2017-09-20 15:52
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
0

GAMDIAS HEBE M1 RGB

Strona 2 - Wygląd 2

Muszle nauszników modelu GAMDIAS HEBE M1 RGB prezentują się nowocześnie. RGB w nazwie zwiastuje, że produkt ten będzie rozświetlał nam głowę sporą paletą barw. Na szczęście jeśli ktoś tego nie lubi, będzie mógł podświetlenie szybko wyłączyć. Na prawym nauszniku umieszczono wysuwane, elastyczne ramię mikrofonu.





W nausznikach ukryto główny atut tego produktu, czyli neodymowy przetwornik o średnicy 50mm. Duża membrana zazwyczaj pozwala na uzyskanie szerszej sceny dźwiękowej i głębszego basu, o ile używa się produktów o odpowiedniej jakości. Patrząc na specyfikacje techniczne modelu HEBE M1 RGB, można przypuszczać, że akurat na tym elemencie nie oszczędzano, bo producent obiecuje nam dynamikę przetworników na niesamowicie wysokim poziomie 119 dBA! Dla porównania podam, że ponad dwukrotnie droższy Steelseries podaje zalednie 98 dBA.




Jedno, co na pewno zaważymy po założeniu słuchawek na głowę, to ich znaczy ciężar. Producent co prawda nie ujawnia nam tego parametru, ale z pewnością spora część tej masy przypada na kabel z pilotem. Kabel o długości 2 metrów wykonano z bawełnianego oplotu zalanego warstwą elastycznego silikonu. Daje mu to sporą wytrzymałość mechaniczną, ale zwiększa wagę całości. Pilot sterowania funkcjami i poziomem głośności wypełni nam większą część dłoni, ale to można uznać za zaletę, bo bez trudu trafimy palcami w spore przyciski poszczególnych funkcji, a co ważne te na frontowym panelu są podświetlane w momencie pracy wibracji, mikrofonu i podświetlenia LED.





Całość kabla wieńczy równie solidna, pozłacana końcówka USB

Strona 2 z 3 <<<123>>>