Głośniki Easy Touch ET 678 Madness

Strona 2 - Wygląd 1

Opis zaczniemy od satelitów, których mamy najwięcej. Wszystkie bez wyjątku są jednakowe i ich pozycję montażową możemy ustalić ... W zasadzie nie możemy ustalić, bo nie posiadają żadnych oznaczeń. Wychodzi na to, że producent pozostawił nam pełną dowolność ich lokalizacji, choć nie oznakowane kolumny i okablowanie do nich, może sprawić pewne problemy dla ludzi, którzy przejawiają zupełnie anty-techniczne skłonności.
Wymiary głośników satelitarnych to:
- szerokość – 100 mm
- głębokość – 115 mm
- wysokość – 170 mm
Producent nie zdecydował się na umieszczenie otworu BassReflex w tych kolumienkach. W ich wnętrzu drzemią gotowe do pracy, trzycalowe głośniki szerokopasmowe o mocy 10 Wat (RMS) każda. To sporo jak na tak niepozornie wyglądające „pudełeczka”. Na spodzie zastaniemy tylko dolepione podkładki piankowe, które mają za zadanie utrzymać stelitki w miejscu i zredukować część drgań akustycznych przenoszonych na obudowę.
Producent podkreśla fakt, że wszystkie kolumienki posiadają wewnętrzny ekran magnetyczny, który zapobiega zakłócaniu innych urządzeń, czułych na fale elektromagnetyczne, jak na przykład ekran kineskopowego telewizora, monitora czy radioodbiornika. Dodatkowo możemy mieć pewność, że praca samych głośników nie zostanie zakłócona przez silniejsze źródła fal elektromagnetycznych. To ważne, bo często w tańszych konstrukcjach głośników, późną nocą (czasem i za dnia), głośniki zaczynały „straszyć” cichą projekcją odgłosów stacji radiowych, mimo że były fizycznie wyłączone z zasilania.
Frontowa siatka, to sztuczny materiał o dość gęstej fakturze.

Jeśli ktoś uważa, że materiał zbyt mocno tłumi dźwięki głośnika, może ściągnąć przednie maskownice. Wtedy ujrzymy membrany, dla lepszego efektu pomalowane srebrną farbą imitującą aluminium.

Głośnik centralny ... tutaj Easy Touch poszedł na „łatwiznę” i dał nam po prostu piątego satelitę. Parametrami nie różni się on niczym od podstawowego zestawu głośników frontowych i tylnych. Szkoda, że choć nie przystosowano go do pozycji leżącej na boku (nóżki doklejone na bocznej ściance). Horyzontalne ułożenie wyróżniałoby go z „tłumu”.