2017-09-15 00:04
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
1

Natec Rhino Code

Strona 2 - Testy i Podsumowanie

Montaż dysku w kieszeni Natec Rhino Code jest bardzo prosty, bo wystarczy do wnętrza wsunąć nasz dysk (frontem do góry), tak by wskoczył do gniazd zasilania i interfejsu SATA, po czym zasunąć spodnią klapkę. W moim przypadku użyłem dysku Samsunga, który pozostał mi po próbie uruchomienia laptopa kolegi. Komputer jednak okazał się martwy (coś z płytą główną), więc odzyskałem jego dane, a on zostawił mi dysk do dyspozycji. Mechanicznie więc kieszeń jest już gotowa do pracy, jednak to nie wszystko...




Teraz wystarczy podłączyć nasz dysk zewnętrzny do portu USB 3.0 (oczywiście jest też kompatybilny wstecznie ze standardem 2.0), a jego działanie obwieszczą nam niebieskie diody LED przy klawiszach oraz czerwona kropka przy klawiszu LOCK. Komputer jednak nie będzie widział nowego dysku logicznego.


Zanim sprawimy, że komputer odkryje nasz dysk zewnętrzny, wpierw ustalimy kod dostępu do danych. Trzymając jednocześnie wciśnięte klawisze z numerami 1 i 3 wsuwamy kabel do portu USB. Kod może składać się z kombinacji od jednej (dość ryzykowne) do dwunastu cyfr. Pamiętajcie jednak, że nie warto zbytnio kombinować z wymyślaniem ciągów liczb, bo w razie gdy zapomnicie "hasła", utracicie dane z dysku. Najlepiej np. skopiować nasz Pin telefonu lub karty płatniczej (czegoś, co często używamy i wklepujemy).
Jeszcze jedna, bardzo ważna uwaga!!! Jeśli na dysku macie już jakieś dane, musicie zrobić ich kopię, ponieważ w trakcie aktywacji dysku, wszystkie one zostają z niego usunięte!
Kiedy koło klawiszy zapalą się niebieskie diody i jedna czerwona, naciskamy przycisk LOCK (zamknięta kłódka) przez dziesięć sekund, aż czerwone światełko zmieni się w pomarańczowe stale świecące. Kiedy to nastąpi wprowadź swój wymyślony kod i naciśnij jednokrotnie przycisk UNLOCK dla potwierdzenia.
Hasło powinno zostać zapamiętane (zapali się czerwona dioda) i teraz do odblokowania dysku wprowadź ponownie kod plus potwierdź naciśnięciem przycisku UNLOCK (zapali się zielona dioda na przycisku odblokowania). mi cała operacja udała się za pierwszym razem. Wszystko macie jasno i klarownie opisane w instrukcji obsługi, jak również opcję zmiany kodu (tu potrzebna jest jednak poprzednia kombinacja cyfr).


To jednak nie sprawi, że nasz dysk bedzie już widoczny dla komputera. Teraz z menu Start wybieramy Panel Sterowania -> Narzędzia Administracyjne -> Zarządzanie Komputerem -> Zarządzanie Dyskami (klikamy dwa razy) i szukamy naszego nośnika danych, który będzie miał jeszcze status nieprzydzielonego (graficznie pole w poprzeczne paski). Teraz wystarczy wykonać prostą procedurę przydzielenia dysku (nadajemy mu literę itd.) i już nasz komputer będzie widział nasz bank danych. Kto jeszcze nie korzystał z przydzielania dysków, bez trudu znajdzie filmiki instruktażowe w zasobach YouTube.


Tak zbudowany dysk działa znakomicie. Po każdym podłączeniu do portu USB trzeba tylko podać kod i po chwili mamy już dostęp do swoich danych. szybkość działania zależeć będzie oczywiście od tego, jakiego dysku użyjemy i jakie pliki będziemy kopiować. W moim przypadku kopiowanie zdjęć i filmów o łącznej "wadze" 51 GB trwało niecałe około ośmiu minut, sięgając transferem nawet 110 MB/s, co jak na mechaniczny dysk 2.5-cala jest niezłym wynikiem.



Jak widać na screenach, stałe pliki osiągają wysoki transfer, nieco wolniej idzie kopiowanie plików MP3 (waha się około 60-80 MB/s), a najwolniej kopiowały się instalki programów (od 3.6 do 60 MB/s), ale powtarzam, to wszystko zależeć będzie od dysku, który użyjecie. W przypadku SSD można liczyć na wyniki "rakietowe", co widać w testach, które można znaleźć w sieci. Ja dla uwidocznienia transferu zrobiłem test ATTO Disk Benchmark (w podstawowych ustawieniach po otwarciu programu), który pokazuje, że ze stałymi, większymi plikami tak skonstruowany przez nas dysk zewnętrzny, będzie sobie nieźle radził w domowym użytku.


Natec Rhino Code kosztuje około 84 PLN (najniższa cena na dzień publikacji), więc dając nam 256-bitowe kodowanie danych w locie (nawet do 10 miliardów kombinacji kodów), niezły design i szybkie połączenie USB 3.0, myślę że wart jest każdej złotówki.


Produkt ten ma oczywiście też drobne wady, jak dość delikatne panele z plastiku, które raczej upadku na twarde podłoże nie wytrzymają. Warto też uważać z napojami w pobliżu kieszeni, bo klawiatura raczej nie jest odporna na zalanie. Trochę też denerwuje bardzo twardy kabel USB, który nie zawsze pozwala na ułożenie kieszeni tak, jakby się chciało. Szczytem marzeń byłoby jeszcze podświetlenie oznaczeń klawiszy numerycznych i funkyjnych, bo po zmierzchu trzeba trochę wyostrzyć wzrok, by trafić na ten właściwy przycisk. Niemniej na domowy bank danych Rhino Code, nadaje się znakomicie.




ZALETY:
- prosty montaż
- kontroler zgodny z dyskami SSD/HDD
- kodowanie w standardzie AES 256-bit
- atrakcyjny design
- szybki interfejs USB 3.0
- dobry stosunek ceny do możliwości

WADY:
- raczej niska odporność na upadek i zalanie
- sztywny, mało elastyczny kabelek USB


Podziękowania dla firmy NATEC za udostępnienie sprzętu do testów.




Sponsorem platformy testowej jest firma CORSAIR, producent modułów pamięci Vengeance LED DDR4

Strona 2 z 2 <<<12