2011-11-20 13:12
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
13

Noctua NF-F12 PWM

Strona 1 - Wygląd 1

Niedawno podawaliśmy news o najnowszym wentylatorze 120mm firmy Noctua, w którym zastosowano całą masę nowych rozwiązań technologicznych, zarówno w mechanice, jak i aerodynamice, a że mamy świetny kontakt z Noctuą, model NF-F12 PWM jest już u nas.
Wydawać by się mogło, ze w tak stosunkowo prostym urządzeniu, jak "wiatraczek" na naszych coolerach czy w obudowach, nic wielkiego wymyślić nie można... A jednak, choć na pierwszy rzut oka NF-F12 PWM wygląda całkiem zwyczajnie. No ale jak to bywa, diabeł tkwi w szczegółach. Zanim zaczniemy przyglądać się samemu wentylatorowi, zwróćmy uwagę na opakowanie i wyposażenie dodatkowe, które dostaniemy w środku.
Przez okienko umieszczone na awersie pudełka, dostrzeżemy pierwszą odmienność tego produktu. Charakterystycznego koloru ramka utrzymująca centralnie umieszczony silnik, jest dziwnie "gęsta" i wyprofilowana. O co chodzi? Na większość naszych pytań odpowie już samo opakowanie, z którego Noctua zrobiła niemal książkę. Z tylu kartonika otrzymujemy dwie dodatkowe "kartki", na których umieszczono bogato ilustrowane opisy technologii użytych przy produkcji urządzenia.





W środku prócz samego wentylatora otrzymamy elegancko zapakowany zestaw dodatkowych akcesoriów, jak trzy rodzaje modułowego przedłużenia okablowania:
- reduktor krótki 10cm - jego zadaniem jest prócz roli przedłużacza, ograniczenie napięcia zasilania i spadek prędkości maksymalnych obrotów wentylatora. Jeśli dla kogoś 1500 RPM, jest za głośne (22.4 dBA), to dzięki temu maleństwu uzyska zredukowaną prędkość 1200 RPM (18.6 dBA).
- długi - 30cm
- rozgałęzienie na dwa wentylatory 2 x 12cm)
Prócz tego dostaniemy jeszcze cztery wkręty montażowe, cztery kołeczki silikonowe (absorbujące wibracje) i instrukcję montażu.


Rzućmy teraz okiem na sam wentylator.



Z frontu NF-F12 PWM wygląda niemal identycznie, jak cała reszta produktów Noctuy, a więc zobaczymy brązowy wentylator spoczywający w "kremowej" ramce. Jednak w tym modelu zobaczymy coś nowego, a mianowicie brązowe narożniki. Choć wyglądają na plastikowe, jest to silikonowa, miękka guma. Zadaniem tych elastycznych nakładek jest pochłanianie ewentualnych drgań pracującego wirnika i nie przenoszenie ich na ścianki obudowy, do której wentylator przytwierdzimy. Jeśli nie będziemy chcieli z nich korzystać, możemy je błyskawicznie zdjąć.



Nigdy w zasadzie nie zwracamy chyba uwagi na taki szczegół, jak budowa ramki wentylatora, ale w produkcie Noctuy jest to jeden z elementów wpływającym na jego wydajność i kulturę pracy. Szczególnie widać to po drugiej stronie NF-F12 PWM, która prócz wspomnianych gęsto rozstawionych "skrzydełek", ma zupełnie inny kąt nachylenia w kształcie dyszy. Prócz tego ramka otrzymała całe mnóstwo "klinowatych" nacięć przy krańcach łopat śmigła, które też mają swoje określone zadania. Na opis wszystkich technologii zawartych w tym wentylatorze, trzeba poświęcić osobną stronę, bo jest ich naprawdę sporo.




Gdyby ktoś nie był zorientowany w kierunku ruchu wirnika i przepływu powietrza, wszystko to znajdzie na oznaczeniach.


Strona 1 z 3 123>>>