2017-11-15 00:31
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
0

Noctua NH-L12S i NH-L9a-AM4

Strona 3 - Podsumowanie

Jak wspominałem, oba prezentowane dziś coolery są teoretycznie na tyle wydajne, że mogą śmiało chłodzić mojego R5 1600X, który ma własnie wartość TDP na poziomie 95W. Mało tego, powinny dać radę nawet z modelami R7 1700X i 1800X! Niestety nie posiadam miniaturowej płyty MicroATX, a mój komputer mimo że w przepastnej obudowie, okazał się... za ciasny! No może nie dosłownie, ale po prostu zarówno wysokość moich modułów pamięci Corsair Vengeance LED BLUE DDR4 3000 MHz, jak i sąsiadujący blisko z gniazdem system chłodzenia AIO Radeona Fury X, nie pozwalał na bezkonfliktowy montaż modelu NH-L12S (mniejszy od biedy można było wcisnąć).


Na szczęście mój kolega, któremu niedawno składałem nowy komputer oparty na układzie R5 1600 (bez X’sa) z płytą Gigabyte GA-AB350-Gaming, po krótkim namawianiu zgodził się dać mi "pogrzebać" w swoim sprzęcie. Co prawda TDP modelu 1600 wynosi "zaledwie" 65W, ale dzięki odblokowanemu mnożnikowi, dał się bez większych protestów podciągnąć do nominalnych zegarów X’sa. Ze względu na wieczorową porę, zdjęcia z tej operacji wyszły... mówiąc delikatnie, zbyt prześwietlone z lampą, a bez niej zbyt ziarniste lub poruszone, by nadawały się do publikacji. Z tego powodu postanowiłem zapożyczyć poglądową grafikę z Internetu, by można było bez domyślania się szczegółów obejrzeć, jak coolery prezentują się na płytach różnych formatów.



Obie konstrukcje mimo swoich odmiennych rozwiązań technicznych, dawały radę. Oczywiście nie były tak ciche, jak w moim komputerze potwornie drogi schładzacz AIO, czyli NZXT Kraken X62 (cena około 620 PLN), ale i tak wyraźnie mniej hałasowały od referencyjnego coolera AMD z zestawu Ryzena 1600.
Cztery ciepłowody NH-L12S i trochę większa powierzchnia aluminiowego radiatora, pozwalały nie tylko uzyskać niższą temperaturę procesora, ale też szybciej wychładzały go po stresie. Poziom szumów w obu konstrukcjach można by uznać za podobny. Co prawda dysponuję sonometrem do pomiaru ciśnienia akustycznego, ale ze względu na "gościnne" testy, opcja tego pomiaru byłaby w zasadzie niemożliwa (odgłosy dwóch brykających jeszcze szkrabów). NH-L9a-AM4 ze względu na wyższe obroty i inną specyfikę budowy radiatora, może nie wydawał się głośniejszy, ale jego tonacja była bardziej "sycząca". Dość ciepłe powietrze wychodzące z jego "żeberek" trafiało na pierwszy moduł pamięci, co w dotyku sprawiało wrażenie, że jest ona wyraźnie cieplejsza od tej wpiętej tuż za nią. Koniecznie muszę zainwestować w termometr na podczerwień.
W stanie względnej bezczynności, kiedy latamy po Internecie, coś przeglądamy itp, obie konstrukcje są naprawdę przyjemnie ciche. Ale to nic dziwnego, bo w Ryzenach AMD udało się osiągnąć fenomenalne wyniki, jeśli chodzi o kulturę pracy tych układów. Duża w tym zasługa technologii lutowania promiennika IHS do krzemowego rdzenia.

W pokoju 24 stopnie Celsjusza, więc najwyższe wskazania w stanie IDLE w granicach około 33 st.C, można uznać za wynik niezły. Wszystkie coolery, łącznie z BOXowym AMD, pracują względnie niesłyszalnie. Do tabeli trafiają najwyższe zarejestrowane przez program CoreTemp wskazania z sensora procesora.


Po dłuższym wygrzewaniu, czas włączyć program obciążający wszystkie dostępne wątki (dwanaście). Tutaj już słychać podniesione obroty wentylatorów. Najmniej drażniący dźwięk wydobywa się z wirnika NH-L12S. Mniejszy "braciszek" ma trochę inną, wyższą tonację swojego "śpiewu", ale to nic wobec gwizdu BOXowego schładzacza. Nie ma się mu co dziwić, bo dokładany jest on do układów z niższym, maksymalnym TDP, dlatego nie znajdziemy go w modelach procesorów 1600X, 1700X oraz 1800X.



Noctua NH-L12S to cooler godny polecenia nie tylko dla małych komputerów czy stacji HTPC. Temperatury uzyskane w tabelach, to dane uzyskane z programu testującego układ ze stałym obciążeniem. W trakcie grania procesor rzadko zaprzęga do pracy więcej, niż sześć rdzeni/wątków, więc temperatura procesora waha się w granicach 55 stopni. Trochę mocniej podgrzejemy CPU podczas montażu filmów, bo po aktualizacji Windows 10 Creators Update, nawet stary, prosty program Movie Maker potrafi wykorzystać w obróbce materiału zasoby dziesięciu wątków (tyle przynajmniej wychodzi w wykresie Menadżera Zadań).




Gdyby NH-L12S w jakiś sposób lekko kolidował z Waszym wyposażeniem płyty głównej, zawsze można wentylator przenieść na górę radiatora (o ile Wasza w zamyśle, mini obudowa na to pozwoli).


Noctua NH-L9a-AM4 to już nieco inna "bajka". Ta bardzo płaska konstrukcja o wysokości zaledwie 37 milimetrów wraz z wentylatorem, dedykowana jest do komputerów zamkniętych w małych obudowach. Producent obiecuje nam dość ciche działanie 92 mm wentylatora, choć w bezpośrednim porównaniu wydawał mi sie on nieco głośniejszy od tego w NH-L12S. Być może winne jest temu wyższa tonacja jego pracy, którą każdy z nas zapewne inaczej odbierze. Niemniej to maleństwo uzbrojone zaledwie w dwa ciepłowody HeatPipe, daje sobie radę z TDP równym 95W, a napewno radzi sobie zauważalnie lepiej od BOXowego schładzacza dołączanego do procesorów z TDP 65W. Osobiście chcącym budować małe, ale wydajne komputery, takie układy wielordzeniowe, a właściwie teraz już chyba powinno się mówić wielowątkowe, polecałbym właśnie te "średniaki", bo nawet bez zabaw w overclocking (choć Ryzeny na to pozwalają), uzyskamy niezłą wydajność, ale za to komputer będzie przyjemnie cichy i chłodny.





No dobrze, a ile trzeba będzie zapłacić za luksus posiadania chłodzenia firmy Noctua. Jej coolery nigdy nie były tanie, ale też zawsze było wiadomo, że dostajemy towar najwyższej jakości i zapewnienie, że producent wyśle nam za darmo najnowszy system mocowania dla płyt głównych z przyszłości. Wierzcie mi, że to działa (miałem okazję zamawiać), w dodatku na bardzo prostej zasadzie. Wystarczy tylko skan faktury zakupu nowej płyty, a w ostatniej akcji z platformą AM4 wystarczyło zrobić zdjęcie naszego dotychczasowego coolera na tle nowej płyty dla Ryzena.
Utrzymanie takiej "promocji" jest na pewno kosztowne, dlatego cena 249 PLN za model Noctua NH-L12S, nie może dziwić. Mniejszy model Noctua NH-L9a-AM4 jest zauważalnie tańszy, bo zapłacimy za niego około 179 PLN. W obu przypadkach są to coolery godne rekomendacji...





Podziękowania dla firmy NOCTUA za udostępnienie sprzętu do testów.





Sponsorem platformy testowej jest firma CORSAIR, producent modułów pamięci Vengeance LED DDR4

Strona 3 z 3 <<<123