2009-03-18 21:57
Autor: cobex
16

Saitek - zestaw dla graczy

Strona 2 - Cyborg 5.1 Headset cz.2

Oprogramowanie:






Potrafią nawet świecić w ciemnościach – logo firmy a lewej na czerwono:


Z prawej na zielono:


Sam odsłuch zacząłem od sprawdzenia jak sobie radzą z muzyką, w końcu mają służyć nie tylko do gier. Testu dokonałem przy pomocy zintegrowanej karty dźwiękowej Realtek High Definition Audio 7.1, wszystkie opcje korektora oraz efektów dźwiękowych zostały wyłączone.

Dynamiczne i elektroniczne utwory zespołu Vibrasphere z płyty „Exploring The Tributaries” oraz Schiller’a z płyty „Desire” wydają się być prawidłowo odtwarzane, bas jest dosyć głęboki, jednak nie schodzi bardzo nisko, raczej stara się zaskoczyć słuchacza swoją mocą i szybkością. Entuzjaści miękkiego i głębokiego masowania uszu będą czuli mały niedosyt. Uważam że tego typu muzyka dała dosyć mocny obraz tej skali brzmienia, zwłaszcza słuchają płyt Enigmy dałem im nieco popalić . Muzyka z gatunku pop – rock, tutaj dynamika sprawia się wręcz perfekcyjnie. Moc sprawia że nagrania Bon Jovi brzmią praktycznie pełną barwą – nie ma co marudzić – pamiętając że to sprzęt „pecetowy”.

Środek pasma ani nie przykuwa uwagi ani nie wyskakuje na pierwszy plan. Wydaje się momentami że powinien być mocniej zaznaczony, jednak tego nie robi – a szkoda. Akurat tony średnie w tych słuchawkach są jak na sprzęt tego typu bardzo dobre – jednak minimalnie nie-zrównoważone. Potrafią być stonowane lecz również momentami wyskakują do przodu. Wszystko jednak robią na tyle dobrze że można wystawić dobrą ocenę.

Trochę zawiodłem się na górze, sopran jest przytłumiony, zbyt delikatny. Dla fanów aluminiowych kopułek wysoko tonowych od razu będzie to nieco przeszkadzać. Po prostu przydało by się dwadzieścia procent więcej, było by idealnie. Sprawiają wrażenie lekko zapiaszczonych – trudno to opisać jednak takie miałem odczucie przy słuchaniu praktycznie każdego gatunku muzyki. Sama jakość wysokich tonów nie budzi zastrzeżeń lecz ich jakby mała ilość – mogły by bardziej przykuwać uwagę.

W grach sytuacja zdecydowanie się odwraca, nie szukałem już samych szczegółów w brzmieniu przy słuchaniu muzyki, lecz czegoś zaskakującego. I na tym polu sprawują się znakomicie. W grze „Tomb Raider – Underworld” nie raz zacząłem się oglądać za siebie, każdy szelest, odgłosy zwierząt przyprawiały o gęsią skórę. „FarCry 2” i „STALKER – Clear Sky” tylko potwierdził moje przypuszczenia że w grach dźwięk 5.1 na dzień dzisiejszy jest nieodzowny. Strzały, muzyka, jazda samochodem – na granicy rzeczywistości. Podobnie grając w „Grid”, kompletnie zwariowałem na punkcie dźwięku – okazało się że nie tylko grafika jest istotna. W grach sprawują się na tyle dobrze że po prostu zachciało mi się je mieć dla siebie. Wygłuszenie od otoczenia jest na średnim poziomie – z zewnątrz słychać w co gramy i czego słuchamy lecz to raczej nie dziwi w tej klasie sprzętu. Prawdopodobnie sklasyfikowane są jako pół-otwarte jednak nigdzie nie znalazłem dokładnej informacji na ten temat.

Podsumowując, Saitek Cybord 5.1 Headset to produkt przeznaczony przede wszystkim dla graczy, jednak słuchając muzyki nie można im wiele zarzucić. Sprawują się na tyle dobrze w każdym aspekcie brzmienia że można je polecić z czystym sumieniem. Po słuchawkach przeznaczonych dla segmentu PC nie spodziewałem się takich efektów brzmieniowych , marki Saitek wcześniej kompletnie nie znałem. Mogę tylko polecić ten produkt z czystym sumieniem – nawet biorąc pod uwagę cenę która wacha się w granicach 300zł.

Strona 2 z 7 <<<1234567>>>