2013-01-25 21:10
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
18

SilentiumPC G1-Deus 600W 80BR

Strona 3 - Testy i Podsumowanie

Na początek podłączyłem Deusa G1-600W 80BR do urządzenia firmy Antec, które stanowi taki malutki "stół" pomiarowy do badania sprawności zasilacza. To dość przydatny wynalazek, szczególnie gdy idzie się do kogoś na "serwis" przy kłopotach ze stabilnością komputera. Nie potrafi on oczywiście obciążyć zasilacza, ale może nam podać jego przybliżone napięcia linii i inne parametry.



Przy podpięciu do komputera, multimetr wskazywał w stanie IDLE (względnej bezczynności), drobne wahania w granicach od 12.06V do 12.4V.



Platforma Testowa:
- płyta główna - Gigabyte GA-Z77X-UD3H
- procesor - Intel Core i5 3570K @ 4.2 GHz
- pamięci – 8 GB Kingston Predator DDR3 1866 MHz 1.65V
- karta graficzna – Sapphire Radeon HD 7870 GHz Edition (1050 GPU / 6.0 GHz Memory)
- dyski HDD – systemowy: OCZ Revo 80GB SSD PCIe, magazyny: Seagate Barracuda 7.200 11 - 320 GB / Seagate Barracuda 7.200 12 - 500 GB
- karta dźwiękowa Asus Xonar D1
- panel multimedialny Antec Veris Premier
- sześć wentylatorów w obudowie (3 x 230mm / 1 x 140mm / 2 x 120mm)

Norma ATX 2.3
3.3V +/- 5% 3.14V - 3.46V
5V +/- 5% 4.75V - 5.25V
12V +/- 5% 11.40V - 12.60V



Dobrnęliśmy do końca testu zasilacza SilentiumPC Deus G1 600W 80BR i czas podsumować naszą znajomość z nim. Na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się on specjalnie od innych konstrukcji na rynku, zarówno tych z segmentu tanich Entry Level, jak i bardziej markowych modeli podstawowych serii. Ot kompaktowa, czarna obudowa z okablowaniem w spinających je siatkach. Producent skupił się jednak na wnętrzu zasilacza i zamknął w nim sporo technicznych nowinek, jak pakiet siedmiu zabezpieczeń chroniących samo urządzenie, jak i podpięty do niego komputer, wysoką sprawność popartą stosownym, międzynarodowym certyfikatem i niezłej jakości podzespoły, choć może nie z najwyższej półki, ale przynajmniej o parametrach porównywalnych z tymi stosowanymi w wyższych, markowych modelach. Chińska fabryka SAMA produkuje również zasilacze w złotej i platynowej klasie wydajności, a więc wie jak to się robi. Ogólnie można powiedzieć, że ponad 90% światowej produkcji zasilaczy jest produkowana na tamtym rynku, więc ich pochodzeniem nie ma się specjalnie co przejmować.



Firma która wchodzi na rynek zasilaczy, musi czymś zachęcić potencjalnych klientów. Nie zawsze jednak wystarczy wyrafinowany opis technicznych nowinek i możliwości, bo papier przecież przyjmie wszystko. Najlepiej przemawia się do ludzi za pośrednictwem atrakcyjnej ceny, ale jak to połączyć z dobrymi możliwościami produktu? Trzeba na czymś zaoszczędzić. Tak najwyraźniej pomyślało szefostwo SilentiumPC i przycięło koszta na "cukierkowym" opakowaniu, dając zwykły, nieduży kartonik i foliowy woreczek z bąbelkami, nie dostaniemy czterech śrubek do montażu zasilacza w obudowie i w zasadzie jedynym jego wyposażeniem dodatkowym jest kabel zasilający. Poprawnie położony, matowy lakier i zwykłe naklejki z logo producenta też nie doprowadzą do ekstazy "modystów", ale o to właśnie chodziło... Dzięki takim i podobnym zabiegom udało się całe "piękno" tej konstrukcji zamknąć w środku, a do tego w całkiem niezłej cenie około 230 PLN. Na całość otrzymamy dwa lata gwarancji.
Oczywiście w takich wypadkach zawsze trzeba brać pewną poprawkę na kompromis, którym w tym przypadku jest lekki hałas przy wyższym obciążeniu. Podczas testów obciążałem Deusa do 520-550W (wahania wskazań to normalna rzecz przy pracującym PC) i wówczas już wentylator był wyraźnie słyszalny, choć jego dźwięk nie był bardzo nachalny. Po prostu było słychać narastający powoli szum. Słyszałem już zarówno cichsze, jak i głośniejsze jednostki o podobnej klasie mocy, więc ogólnie powiem, że nie jest najgorzej, choć miłośnicy cichych komputerów mogą w przypadku Deusa lekko narzekać. Za to przy obciążeniu do około połowy jego mocy, jest on niemal niesłyszalny (przynajmniej jak na moje niezbyt wymagające w tej dziedzinie ucho). Przy jednej karcie graficznej klasy Radeona HD 7870, jego kulturę pracy określiłbym na mocne 7/10 punktów. Czekam na zamówiony sonometr, więc przyszłe recenzje będę mógł uzupełnić wynikami z już bezpośrednich pomiarów.
Na stronie producenta udostępniono wideo prezentację serii Deus G1, więc chętni mogą rzucić okiem, jak to wygląda w "naturze".


W cenie około 230 PLN znajdziemy oczywiście zasilacze konkurencyjnych marek, ale osobiście składając komputer dla przeciętnego, grającego "Kowalskiego", brałbym pod uwagę ten produkt. Szczególnie robiąc PCeta dla osób polegających typowo na nas, dla których liczy się bardziej wygląd całości, z racji małej znajomości tematyki w świecie Hardware, może się liczyć fakt, że za relatywnie niedużą kasę będą mieć zarówno obudowę, zasilacz i cooler na procesorze, z logo jednej firmy... SilentiumPC. :)



ZALETY:
- niezłej jakości materiały
- dobre spasowanie obudowy zasilacza
- stabilne linie zasilania
- linie +12V o amperażu 26A
- zasilacz może chwilowo oddać nawet do 700W
- spory pakiet zabezpieczeń
- wysoka skuteczność certyfikowana odznaczeniem 80+ Bronze
- atrakcyjny stosunek ceny do możliwości

WADY:
- skromny design
- przy dużym obciążeniu system chłodzenia daje już wyraźnie znać o swoim istnieniu

Podziękowania dla firmy SilentiumPC, za udostępnienie sprzętu do testów.



Sponsorem platformy testowej jest firma:

Strona 3 z 3 <<<123