Wentylatory Noctua serii NF-S12A

Strona 2 - Wygląd 2

Przejdźmy teraz do modelu skierowanego szczególnie do klienta wyczulonego na hałasy w komputerze, a więc wersji NF-S12A ULN. Z wyglądu wszystkie trzy modele są w zasadzie bliźniakami, różnią się jednak parametrami pracy silnika i wyposażeniem. Z frontu nie do rozpoznania, jednak wystarczy obrócić wentylator, by na tyle znaleźć tabliczkę znamionową z nazwą modelu i podstawowymi parametrami jego pracy.

Jak łatwo zauważyć w specyfikacjach, model ULN przy swoich maksymalnych obrotach jest tylko nieco szybszy (800 RPM / 8.6 dBA) od najwolniejszego "biegu" przy zastosowaniu przejściówki w FLX i po jego redukcji schodzi do niesłyszalnego dla mnie poziomu 600 RPM (6.7 dBA). Dwa takie wiatraczki na chłodnicy 240mm i mamy zarówno ciszę, jak i chłodek dla cieczy krążącej w "żyłach" naszego wodnego systemu chłodzenia. Doskonale też tego typu rozwiązanie sprawdzi się na pasywnym chłodzeniu karty graficznej, jeśli przy graniu temperatura naszego układu graficznego wędruje w niebezpiecznie wysokie rejestry wskazań sensorów.

No ale regulowanie i zmiana prędkości pracy dwóch poprzednio omawianych modeli, wymaga albo ciągłego grzebania w komputerze, albo skorzystania z opcjonalnego panelu sterowania wentylatorami, co oznacza kolejny wydatek. Dla tych bardziej "leniwych" użytkowników, Noctua stworzyła właśnie model NF-S12A PWM, gdzie elektronika płyty głównej w tandemie z układem sterowania wentylatora o nazwie NE-FD1 PWM IC, będzie automatycznie dobierać nam prędkości pracy wirnika, próbując znaleźć złoty środek między wydajnością chłodzenia, a ciszą. Niektórzy twierdzą, że taki środek nie istnieje, niemniej jednak producent dla tych bardziej wrażliwych na szumy, wyposażył w opcję ograniczenia maksymalnych obrotów z 1200 RPM do sporo przyjemniejszych 900 RPM. W obu przypadkach minimalna prędkość obrotowa wynosi 300 RPM.

Ponieważ nie zawsze jest w odpowiednim miejscu na płycie gniazdo zasilania wentylatorów 4-pin, w zestawie otrzymamy długą przedłużkę oraz rozgałęzienie na dwa gniazda, co pozwoli nam rozwiązać problem przy większych ilościach wirujących śmigieł z automatyką sterowania.