2017-02-01 23:25
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
0

Zalman R1 White

Strona 1 - Wygląd 1

Zalman, kiedyś jeden z bardziej rozpoznawalnych producentów systemów chłodzenia dla procesorów i kart graficznych, dziś mocno "wkręcił" się w rynek obudów dla komputerów osobistych. Ostatnio mieliśmy okazję przyjrzeć się bliżej modelom ZALMAN Z9 U3, dużej ZALMAN H1 oraz Z3 PLUS, a dziś chciałbym Wam przybliżyć konstrukcję R1 White, czyli śnieżno białą wersję "zwykłej" R1.
Jeszcze niedawno białe obudowy wychodziły zazwyczaj, jako limitowane serie. Dziś stanowią rzadszą, ale stałą ekspozycję w portfolio wielu producentów. Biały komputer w równie białym otoczeniu biura czy pokoju może naprawdę fajnie się eksponować, a jeśli połączymy biel z na przykład "witrażowo" niebieskim podświetleniem wentylatorów i wnętrza PeCeta, to efekt ten może być jeszcze ciekawszy.
W sklepie na pewno nie pomylimy kartonu R-jedynki wersji White ze zwykłą, bo graficzna biel na szarym kartonie, od razu rzuca się w oczy.



W środku prócz samej obudowy, znajdziemy jeszcze instrukcję obsługi, komplet pasków zaciskowych, wkrętów i szyn do montażu dysków.


R1 White nie do końca jest taka biała, bo jej frontowa klapka maskująca napędy i system chłodzenia, wykończona jest szczotkowaną, aluminiową wstawką dekoracyjną.



Niektóre współczesne obudowy typu klapka, mają możliwość zmiany strony jej otwierania. W modelu R1 tego nie dostaniemy. Całość wygląda dość reprezentacyjnie, ale pierwsze uwagi pojawią się zaraz po próbie otwarcia frontowej klapeczki. Otóż zaskoczy nas jej wiotkość. Jako "zamek" służą do jej zakotwiczenia dwa magnesy, które są na tyle mocne, że po zerwaniu przyczepności tego górnego, dolny jeszcze mocno trzyma. Powoduje to dość mocne wykrzywienie się klapki. Oczywiście nic w tym momencie jej nie grozi, ale dość dziwnie to wygląda.

Kiedy już uporamy się z otwarciem klapki, szybko zorientujemy się, że lepiej jej nie zostawiać na zbyt długo otwartej. Jej trzy zawiasy są dość delikatnie wykonane (cieniutkie ramiona) i przy przypadkowym zahaczeniu nogą pod biurkiem, możemy je uszkodzić. Fajnie, że producent pomyślał o łatwym dostępie do filtra przeciwpyłowego (siatka Mesh z tworzywa), który odepniemy jednym ruchem. Dodatkowo dostaniemy też matę wygłuszającą wnętrze drzwiczek oraz trzystopniowy, suwakowy regulator pracy wentylatorów. W standardzie dostajemy trzy fabryczne wentylatory 120mm, w tym frontowy podświetlany na niebiesko. Opcjonalnie możemy dołożyć sobie jeszcze dwie 120-ki.



Zanim przejdziemy dalej, zatrzymam się jeszcze przy froncie, bo intryguje mnie jego konstrukcja. Otóż jakiś wizjoner Zalmana, zaprojektował w przednim panelu bardzo fajne, boczne "chrapy" łapiące powietrze i elegancko wykończone siatką Mesh. I bardzo dobrze, że tak uczynił, bo frontowa 120-ka zawieszona jest na zewnętrznej ścianie ramy, jakiś milimetr, góra dwa (licząc od siatki filtra), od zamkniętych drzwiczek. Taki układ dość mocno ogranicza swobodny dostęp powietrza do wentylatora od frontu, który bądź co bądź, potrafi go trochę "przepompować".


R1 otrzymało nieduże, boczne okno, które obejmuje jednak co ciekawsze rejony ekspozycyjne komputera. Z drugiej strony boczny płat otrzymał mocne przetłoczenie, pełniące rolę zarówno dekoracyjną, jak i usztywniającą panel.



Przejdźmy teraz do góry. Tam producent umieścił dość fajnie zaprojektowany panel I/O z trzema portami USB (szkoda tylko, że tylko jeden jest w standardzie USB 3.0), gniazdami audio i przyciskami Power/Reset. Za panelem umieszczono tajemniczą klapkę. Już kiedyś spotkałem się z podobnym rozwiązaniem, gdzie po naciśnięciu klapki, ta się uchylała odsłaniając lekko otwory wentylacyjne. Tutaj niestety naciśnięcie nic nie dało, a pociągnięcie... Całkowicie ściąga klapkę z gumowych uchwytów ustalających. Nie mamy więc w zasadzie możliwości otwarcia górnej wentylacji przy jednoczesnym maskowaniu dość dużych otworów (chyba że sami coś sobie wykombinujemy). Trochę to chyba zostało nie do końca przemyślane. Zauważcie, że otwór nie jest zabezpieczony siatką. Wyobraźmy sobie teraz, że coś małego, metalowego (np. moneta czy łyżeczka), omsknęło się nam z ręki i wpadło do środka na... obwody drukowane karty graficznej. Po zamknięciu klapki, wentylator w zasadzie nie ma szans wydmuchiwać gorącego powietrza na zewnątrz komputera.



Strona 1 z 3 123>>>