Zalman ZM-K600S - Membrana dla graczy
Strona 3 - Podsumowanie
Zalman ZM-K600S może nie zaskakuje swoim wyglądem, nie świeci i nie jest najcichsza, ale z pewnością to produkt dla graczy. Za niedużą sumę pieniążków możemy kupić fajny i precyzyjny sprzęt dla siebie lub naszej pociechy, który odwdzięczy się solidnością wykonania i ponadprzeciętnymi możliwościami w grach. Jego największą zaletą jest regulowany czas powtarzania sygnału, aż w dziesięciu możliwych sekwencjach ustawień. Technologia Ultra Polling (1000 Hz), daje nam dużą precyzję sterowania ruchem postaci lub pojazdu (w tej samej jednostce czasu) i można porównać go do ustawiania wyższych wartości DPI w naszych gamingowych myszkach. I podobnie jak w przypadku gryzoni, dla jednych to równie zbędny "bajer", dla innych może być nieodzownym atutem w grze.
Wprowadzenie przycisku G-key, to świetny pomysł. Ruchem jednego palca zmieniamy naszą klawiaturę wykorzystywaną na co dzień na przykład do pracy, w precyzyjny automat kierujący wirtualną bronią. Automatycznie blokujemy klawisz Windows i uruchamiamy wcześniej ustawioną wartość próbkowania dla naszych klawiszy.
Kolejnym plusem jest pełny Anti-Ghosting. To dzięki specjalnej konstrukcji membrany (indywidualne połączenia dla każdego z klawiszy), teoretycznie możemy wykorzystać wszystkie sterujące grą klawisze jednocześnie. Teoretycznie, bo mamy tylko dziesięć palców, no i gra jeszcze musi obsługiwać taką opcję.
Cieszyć może również możliwość personalizacji naszej klawiatury, dzięki możliwości wykorzystania zestawowych, "czerwonych" klawiszy osiem sztuk) oraz możliwości dokupienia ich większej ilości, aby ustawić poszczególne klawisze do swoich preferencji w rodzajach gier.
Niektórych może również ucieszyć fakt, że już jako jeden z nielicznych producentów, Zalman w tym produkcie dokłada przejściówkę z USB na PS2. Mały gest, ale miło...
Do czego można się przyczepić? Ogólnie niektórzy mogą narzekać na przeciętną jakość plastików, ale za to co do jakości ich spasowania, nie można mieć zastrzeżeń. Jak wspominałem, jak na klawiaturę membranową, ZM-K600S troszeczkę "klapie" swoimi klawiszami. Jest to sporo cichsze od jej mechanicznych odpowiedników, ale niektórym może przeszkadzać. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo wysokie "szyjki" prowadnic dobrze zabezpieczą nas przed przypadkowym zalaniem napojami. Napis Waterproof nie daje nam możliwości mycia jej pod wodą, jak wcześniej testowanego modelu Zalman Z-MACHINE ZM-650WP, ale pierwsze kilka zamoczeń nie powinno zabić naszej "sześćsetki".
Troszkę kuleje podparcie na blacie biurka, bo w samej klawiaturze mamy tylko dwie antypoślizgowe stopki. Kolejne cztery piankowe "nóżki" są w podkładce dla nadgarstków, ale wtedy klawiatura robi się trochę wielka i nie każdy znajdzie dla niej miejsce na swoim biurku. Pominę milczeniem odcień "czerwonych", wymiennych klawiszy do oznaczania np. WSAD, bo faceci ponoć nie rozróżniają kolorów i znają tylko trzy... Fajny, taki sobie i do bani.
Przeważnie w sklepach znajdziemy klawiaturę Zalman ZM-K600S w cenach trochę przekraczających sto złotych, jednak poważna sieć, jaką jest Morele.net, oferuje ją w cenie 99 PLN, a to już jest kwota, w której ten model mogę polecić każdemu szukającemu niedrogiego, ale precyzyjnego narzędzia do wirtualnej "rozpierduchy" i codziennej pracy czy rozrywki multimedialnej.
ZALETY:
- dobra jakość montażu
- przycisk G-key włączający tryb gamingowy (automatyczna blokada klawisza Windows)
- pełny Anti-Ghosting
- technologia Ultra Polling 1000 Hz z 10-cio stopniową regulacją czasu powtarzania sygnału
- możliwość wymiany (podkreślenia), ośmiu klawiszy (w zestawie) lub dokupienia kolejnych + narzędzie ułatwiające ich demontaż
- wyższy stopień odporności na zalania cieczą
- w zestawie przejściówka USB / PS2
WADY:
- nieco głośniejsza praca od innych, membranowych odpowiedników klawiatur
- troszkę słaba stabilizacja klawiatury na blacie biurka (tylko dwie gumowe nóżki)
Podziękowania dla firmy ZALMAN za udostępnienie sprzętu do testów.