2010-05-14 15:05
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
3

icon7 Twister Evolution

Strona 4 - Podsumowanie

icon7 Twister Evolution to ewolucja, czy rewolucja w tego typu sprzęcie? Na pewno jest to interesujący i przydatny gadżet dla osoby przeprowadzającej częste prezentacje, korzystając z laptopa sprzężonego z cyfrowym projektorem. Będąc ostatnio delegowany na obowiązkowy kurs BHP, instruktor był właśnie wyposażony w taki sprzęt, i posługiwał się firmowym pilotem do przewijania prezentowanego materiału, natomiast za pomocą laserowego "paluszka" objaśniał tajemnice bezpiecznej pracy. Wtedy właśnie pomyślałem, że miałby o wiele łatwiej, gdyby posiadał Twistera. Zarówno pilot i wskaźnik w jednym ręku, a zmiana programów ograniczyłay się do przekręcenia tyłu icon7 i błyskawicznej operacji kursorem po ikonach na ekranie notebooka, by znów w ciągu sekundy powrócić do funkcji pilota... No ale może ów instruktor przeczyta teraz tą recenzję i pogna do sklepu. Prócz funkcjonalności, nie można jej odmówić uroku, jak i trzeba pochwalić bardzo dobrą jakość materiałów, zwłaszcza gumowanych i "chromowanych" plastików. Nie na darmo produkt ten otrzymał w 2009 roku, prestiżową nagrodę Produkt Design Award.



No ale jak to bywa, nie zawsze super wygląd idzie w parze z ergonomią. Na dłuższą metę dla większych, męskich dłoni, posługiwanie się Twisterem jest dość kłopotliwe. Przede wszystkim mysz jest on "wygięty" w górę, więc tworzy się pod nim pusta przestrzeń i dla kciuka oraz małego palca, podparcie jest raczej szczątkowe. Trzeba się do tego przyzwyczaić i opanować odpowiedni chwyt, aby praca gryzoniem była możliwie przyjemna i precyzyjna. Przy długiej pracy, lepiej zaopatrzyć się w mysz o "pełnych" kształtach, ale do przemieszczania się wraz z komputerem, Twister Revolution jest stworzona. Zamknięta w płaskim pudełku-etui, łatwo mieści się w każdej torbie czy nawet kieszeni bluzy czy marynarki.
Mysz pracuje bez problemu przez około dwa tygodnie na jednym ładowaniu. Kiedy zacznie się domagać prądu wystarczy, że podłączymy ją do gniazda USB (bezpośrednio przez radiowy klucz USB), na mniej niż trzy godziny, by naładować wbudowany w nią akumulator. Szkoda tylko, że podczas ładowania nie możemy korzystać z myszki, a i przydałby się w zestawie choć krótki przedłużacz USB, który pozwoliłby odsunąć ładowanego gryzonia od komputera. Przytwierdzony Twister do bocznego gniazda USB, skutecznie utrudniał mi operowanie lewą ręką po klawiaturze notebooka.


Mysz ta ma tylko jeszcze jedną wadę... Cenę, bo kiedy uruchomimy internetowe porównywarki cen, szybko okaże się, że nie dostaniemy ją za mniej, niż 166 PLN (sklep Net-S), a tak przeważnie oscyluje ona w kwocie od 180 do nawet ponad 200 PLN. Na pierwszy rzut oka, wydaje się to sporą sumą, jednak musimy wziąć pod uwagę, że tak właściwie w tej cenie dostajemy trzy urządzenia w jednym, których kupno (mowa tu o bardziej profesjonalnych produktach), pochłonęłaby podobną kwotę. Co by tu jednak nie mówić, miłośnicy niesamowicie wyglądających gadżetów będą wniebowzięci, a i na roboczym zebraniu też na pewno posiadacz Twistera, będzie miał szansę "zabłysnąć"...

ZALETY:
- wysoka jakość materiałów
- wysoka jakość wykonania
- nowatorskie rozwiązania
- konstrukcja zarówno dla prawo, jak i leworęcznych użytkowników
- precyzyjny i cichy „klik” przycisków
- precyzyjny, optyczny scroll z funkcją szybkiego przewijania FlyThrough

WADY:
- wymagające przyzwyczajenia trzymanie myszy (pusta przestrzeń pod nią)
- dość wysoka cena

Serdeczne podziękowania dla firmy icon7, za udostępnienie sprzętu do testów.



Sponsorami platformy testowej są firmy:

Oraz ...

Strona 4 z 4 <<<1234