@1084
jak? Prosto. Google sprawdza czy odbierasz pocztę na urządzeniu mobilnym i czy ma certyfikat. Pewnie że da sie obejść, jak wszystko. Tylko gros ludzi tego nie zrobi.

Natomiast jak to wyjdzie firmie w praktyce to za 2 kwartały będzie już jasne.

@straszny
No to w takim razie Ty na iPhonie też tego nie zrobisz. Przykro mi.

No chyba że urządzenie mobilne typu iPhone dostanie certyfikat Google.

@djluke
a dlaczego uważasz ze Apple nie ma gwarancji od Google pracy na tej samej zasadzie co jego własne urządzenia?
Przecież urządzenia Apple z iOS identyfikują się charakterystycznie. 

chyba już wszystko zostało powiedziane - szykuje się ogromna zmiana w świecie Google, a jak ona będzie w szczegółach wyglądać to okaże się za 2 kwartały

@straszny
Nic nie zostało powiedziane. Póki co mamy założenia, niepełną listę (ciężko by była pełna gdy samo Google nie wie ile ma urządzeń działających), oraz całkowity brak konkretów co do realizacji planu - ja np. nie widzę tego bez kilkumiesięcznego ostrzeżenia na czerwono o treści "1.9.2017 Twoje urządzenie straci dostęp do usług Google, w tym X, Y i Z. Jeśli nadal chcesz korzystać z naszych usług i aplikacji skontaktuj się z producentem swojego urządzenia". Bez tego, jak im nagle odłączą, to będzie największa lawina pozwów w historii.

@djluke
a bo? Przecież te firmy instalowały Google Tools bez zgody Google. Po prostu tylko dlatego że mimo nie wyrażenia zgody przez Google było to proste do zrobienia. A nie dlatego że miały pozwolenie na to. (powinniśmy używac określenia Alphabet, ale kurcze... jakoś odruchowo piszę o firmie Google)

 nie widzę tego bez kilkumiesięcznego ostrzeżenia

dlaczego? Jeśli nigdy nie było zgody na instalacje Google Play a jedynie brak restrykcyjnego systemu blokowania ? To dlaczego Google ma ostrzegać? "Hej! Nie wolno wam bylo instalować GPlay, ale jeśli instalowaliście to wiecie: teraz to na serio serio jeszcze bardziej nie wolno"

a i powodzenia ze ściganiem chińskich firm na chińskim rynku z Europy... kiedy oficjalnie Chiny mają przez rząd całkowicie zbanowane Google i zakaz używania jego usług. To byłaby taka akcja że USA z konfliktem o wyspy wymięka.... 

(btw: co ciekawe na giełdzie - raport za rok 2016 i przegranie rywalizacji finansowej z Apple załamało kurs, a po przeciekach zaczęło się wyraźne odbicie....)

straszny  

Prosto. Google sprawdza czy odbierasz pocztę na urządzeniu mobilnym i czy ma certyfikat. 

Niby jak? Masz protokół do poczty SMPT masz POP3. Jak prosto sprawdzić czy to urządzenie mobilne? 
To mniej więcej tak samo jakby zadzwonił telefon, po drugiej stronie odzywa się pan a ty masz sprawdzić czy ma wąsy. 
Możesz co najwyżej zapytać. 
Aby to zrobić musieli by całkowicie zmienić protokoły obsługi poczty i wszytko. Zdajesz sobie sprawę co to oznacza? 
To oznacza, że WSZYSTKIE systemy drukarek, kopii, zarządzanych przełączników sieciowych itd. które korzystają z wysyłania poprzez pocztę przestały by działać z ich skrzynką. Wiele systemów na serwerach tak samo. Wszystkie programy na PC i Linuksie wymagały by zmian. 

Sorki, ale prawdopodobieństwo czegoś takiego jest nikłe. I to nie dlatego, że się nie da, tylko koszta są bardzo wysokie, opracowanie nowych protokołów i zabezpieczeń też wymagało by czasu i kasy, a do tego ludzie mogli by się po prostu wypiąć na to. 

Co innego blokada na poziomie takim jak niecertyfikowane urządzenia i gry, jak jest to w sklepie google. To tak, proste i w większości sytuacji zadziała bez problemu. Do tego tanie. 

Znów "gównoburza". 
Jeszcze nic nie wiadomo a snują się teorie spiskowe i czarne scenariusze 

@krzyss
Tak mi się wydaje że portal technologiczny jest najlepszym miejscem na rozpatrywanie takich tematów , teraz właśnie jako przesłanka a nie pewnik. I jako ze nikt się tu z nikim nie kłoci termin gownoburza jest kompletnie bez sensu

Google kontynuuje odbicie na giełdzie - wyraźnie, inwestorom pomysł musiał się spodobać...

straszny  Bo pomysł jest ok. Jak najbardziej. Tyle, że to będzie w wersji takiej jak pisze. Dzięki temu wzrośnie kompatybilność, spadnie fragmentacja systemu. Google pewnie przytnie parę zł od producentów. Dla wszystkich lepiej. 
A entuzjaści sami się będą babrać i też będą zadowoleni. 

@1084
A IMAP? Bo kto dziś (cywilnie) poczty przez POP3 i SMTP używa...

@straszny
Ciekawostka, news - owszem. Ale dyskusja kiedy jeszcze naprawdę nie wiadomo o czym? Tym bardziej że sam zwalczasz takie czcze dyskusje tylko dla sztuki...

djluke  Tak samo. Po to zostały pomyślane te protokoły, aby odebrać pocztę DOWOLNYM sprzętem. Przy okazji nie wymagają danych o sprzęcie. IMAP to po prostu protokół który pozwala ci ściągać tylko spis treści, zamiast wszystkiego. 
Ale też działa na pewnych zasadach i nie widzę możliwości sensownego blokowania. 

@1084
Nie no, ja też tego nie widzę, o czym wcześniej pisałem kilkukrotnie. Tak samo jak nie widzę blokowania map Google czy YouTube skoro to nic więcej jak tylko API i do ich przeglądania nie są wymagane żadne specjalne urządzenia, a już w szczególności rejestracja gdziekolwiek!

Dobra, z tego co czytam link  to wszystko co do tej pory działo, działać będzie. Tylko nowsze urządzenia mają mieć certyfikat. Tyle, że skoro firmy takie jak Kiano certyfikat mają, to ja słabo to widzę. 

Powyższe restrykcje nie dotyczą osób, które już teraz używają sprzętów z Androidem. Ich smartfony i tablety nie stracą jakichkolwiek funkcji. Osoby posiadające urządzenia bez certyfikatu powinny jednak liczyć się z brakiem aktualizacji systemu operacyjnego do nowszej wersji. Dotyczy to także poprawek bezpieczeństwa.

Jest jeden warunek:

Od kwietnia każdy smartfon, który nie przeszedł aktywacji, będzie musiał mieć certyfikat Google. W przeciwnym razie od lipca nie będzie można na nich korzystać z usług Google.

Czyli nasze obecne aktywne telefony nic nie stracą, a potem mamy wybór - kupić taki z certyfikatem, czy też bez.

No i najważniejsze. Bez certyfikatu w nowych telefonach, aktywowanych po kwietniu tego roku nie będą działały:
"Search, YouTube, Google Play, Maps …"

Prawda? Bzdura na maksa. Identyczny telefon/tablet z logo Kiano będzie miał certyfikat, a z logi chinghoug już nie. Jak to możliwe, że firmy które nic same nie produkują tylko przyklejają swoje logo mają certyfikat?

@Lasica
Nie mają na razie, ale mogą o niego wystąpić.

Kiano i K&M mają.

Lasica Ale to już wina firmy, że nie wystąpiła o certyfikat. Będziesz musiał sobie wymedytować te 2 linijki i ustawić aby ci się sprzęt zgłaszał jako Kiano. 

@1084

to wszystko (z Twojego linka) jest gdybanie (jak i nasza rozmowa ofc) - a co ze starym urządzeniem które zostało poddane Wipe-owi po tym jak zacznie obowiązywac nowa polityka, nie majac certyfikatów?

Jak niby w nim zadziałają Google Tools ? Czyli sprzedając komuś starego Androida nie będzie można robić Full Wipe? Wyżej wspomniane są Lenovo, Xiaomi i Meizu które nie mają certyfikatow. W momencie full wipe po tym jak Google aktywuje blokady... no i co się dzieje? Urządzenie traci dostęp do usług Google, tak?. 

-------------

Kiano i K&M mają.

Kasa Lasica... no nie bądźmy naiwni.. Google robi to bo chce podążyć za Apple z zarabianiem na usługach sprzętu mobilnego.

W tej chwili certyfikat kosztuje paredziesiat tysiecy dolarów za rok. Będzie co roku odnawiany. Niby nie dużo, ale dla małej chińskiej firemki robiącej na prawie zerowej marży przy tak morderczej konkurencji, taka opłata , powiedzmy 50 000 USD x 10 lat, czyli ok 2 mln złotych, to już może byc wiecej niż ich wieloletni zysk

edit:
z tego co przegrzebuje info finansowe to wydaje się że certyfikat jest osobno płatny do każdego modelu i każdej wersji softu... e to Google sobie eleganckie źródło kasy zrobiło 

edit2: licząc np 10 modeli smartfonów i tabletów przez 10 lat w takiej mautkiej chińskiej firmie, z których kazdy miał 4 nowe updatey OSa każdy .. robi się nagle 20 mln USD dla Google (x setki firm.... i kasa nagle ogromna)... a tego juz większość nie uciągnie za nic, bo zarabia dużo mniej.