Hahaha mocne!

Nie wiem czy było.  Dla tych co lubią mapki

Koniec z użytkowaniem wieczystym.. relikt PRLu znika

W końcu jakaś pozytywna wiadomość. Będzie jasno określona własność i tyle.

@straszny
No i pięknie. Prawo własności to podstawa rozwoju.
Pytanie tylko czy jak mój blok, zwany apartamentowcem, stoi na miejskim gruncie będącym w użytkowaniu wieczystym przez wspólnotę mieszkaniową, to czy właściciele mieszkań staną się właścicielami działki z urzędu, od ręki?
Czy może będzie pretekst do wyciągania kasy z ich kieszeni.
Sądząc po zachowaniu obecnie rządzących, stawiam niestety na to drugie.

Gdzie nas może zaprowadzić bezstresowe wychowanie i edukacja (forma satyryczna):
LINK 1
LINK 2

Edit.
Poniższe już się dzieje:
Rozmowa o pracę

@ga1sch
Dziękuję za pierwszy link, jestem z wykształcenia nauczycielem, więc spędziłem przy oglądaniu miłe chwile. Dla jasności sytuacji, jest to materiał mocno historyczny. Już dawno nieaktualny, a koncepcja bezstresowego wychowania dostojnie skończyła wśród innych poronionych pomysłów - w linku widać dlaczego.

Drugi link - było. Straszny wytłumaczy Ci dokładnie na czym polega przekłamanie rzeczywistości w nim. Mimo to siła czarnego humoru jest niezła. Nie jest to jednak prawdziwy obraz jak kiedyś dokładnie nasz kolega wytłumaczył.

Trzeci link - też śmiesznie. Dzięki za poprawę humoru. Niestety jak wynika z mojej znajomości poziomu nauczania w szkołach polskich i niemieckich - młode pokolenie wchodzące na rynek pracy bywa dużo - przepraszam za dosadność - głupsze od młodej damy, przekonanej o swoich walorach. Na szczęście są też normalni.

pierwszy link pokazuje błędnie pojmowane bezstresowe wychowanie.

@Pioter
Bezstresowe wychowanie w najbardziej nawet prawidłowej formie było złe i dlatego szybko zaprzestano propagowania go, nawet w USA. Widzisz tak się składa, że wszystko co dobre w naszym życiu wychodzi z obowiązków. Gdy opieramy się tylko na naszych prawach, nic oprócz poczucia krzywdy, nie osiągamy. To obowiązki, pomijane w bezstresowym wychowaniu, dają  nam poczucie sukcesu, ułożenie materialnej strony życia, nawet miłość nie wspierana obowiązkami traci słodycz.

@Pioter
lol, nie Piotrze, pokazuje parodię takiego wychowania - na pewno znasz to określenie, coś przejaskrawionego do absurdu, tak żeby wyglądało śmiesznie. W rzeczywistośći współczesne "bezstresowe" wychowanie wcale nie jest takie bezstresowe a że jest niesamowicie skuteczne to widać po Finlandii do której jeżdzą ludzie z całego świata obserwować ich metody nauczania

A jak to video ma się do edukacji w Finlandii?
Nijak.
Przecież tu jest poruszana kwestia 'wychowywania' bandy emocjonalnie niedorozwiniętych ludzi za oceanem.
Ludzi którzy później latają i krzyczą jak to fakty które ranią ich uczucia są 'mową nienawiści'.
Sami za to mocno nienawidzą wolności słowa, biegają oprotestować konserwatystów (bo to 'naziści') i lubią uciekać się do przemocy.

@straszny

lol, nie Piotrze, pokazuje parodię takiego wychowania - na pewno znasz to określenie, coś przejaskrawionego do absurdu, tak żeby wyglądało śmiesznie.

No popatrz. Cieszę się że masz takie zaufanie do czyjejś wiedzy. Zazwyczaj przyjmujesz założenie że tylko Ty jesteś w jej posiadaniu.

W rzeczywistośći współczesne "bezstresowe" wychowanie wcale nie jest takie bezstresowe a że jest niesamowicie skuteczne to widać po Finlandii do której jeżdzą ludzie z całego świata obserwować ich metody nauczania

W filmie mamy pierwszą wersję bezstresowego wychowania, made by USA. Opowiedziane w humorystycznej konwencji, to dobrze, ale mówimy o "tamtym" bezstresowym wychowaniu, które odeszło szczęśliwie do krainy poronionych pomysłów.
Cieszę się że system wychowania w Finlandii nie powiela błędów tamtego systemu, ale nie o nim była mowa.
Opowiedz przy okazji coś więcej o fińskim systemie, bo sprawa na pewno jest ciekawa i warta podpatrzenia.

Zmiana tematu: paliwo.
https://www.youtube.com/watch?v=Iu9ZBYqJiE4&feature=youtu.be

Łał, jaka burzliwa dyskusja wywołana kilkoma prześmiewczymi filmikami...

ale mówimy o "tamtym" bezstresowym wychowaniu, które odeszło szczęśliwie do krainy poronionych pomysłów.

Optymista z Ciebie, a i widzę, że ze strasznego też. Mam kontakt z młodymi mamuśkami, które metody "starego systemu" wprowadzają w życie, prawie dosłownie jak w filmiku nr 1. Nie jest to ich pomysł, otwarcie mówią, że są zwolenniczkami tej szkoły

@kotin
Ale ten pomysł że już się w usastanie skończyło i już jest fajnie to skąd?

Tutaj krótka prezentacja o edukacji fińskiej  https://www.youtube.com/watch?v=yQhyJLh2-3s

W sumie to czy to nie jest tak że fińska edukacja jest sławna tylko dzięki rankingowi PISA? 

@Cursed
nie jest tak. 

Finlandia: średnio 2100 patentów rocznie na 5,4 mln osób
Szwecja: średnio 3500 patentów rocznie na 9,9 mln osób

Polska: średnio 140-180 patentów rocznie na 39 mln osób (jaka to jest żałość, żal, i nędza polskiego systemu nauczania i szkolnictwa wyższego, widać dopiero przy takim zestawieniu)

na głowę mieszkańca różnica między Polską a krajami Skandynawii jest przerażająca

* opracowane przejście z teoretycznego nauczania do praktycznych aplikacji i wykorzystania nauki w biznesie, 
* budowanie ludzi nastawionych na kreatywne rozwiązywanie zadań a nie wiedze wyuczoną, 
* do tego promocja innowacyjności w myśleniu i szukaniu nieszablonowych rozwiązań. 

Efekt - Skandynawia to potęga w patentach, które sa w naszych czasach przepotężną bronią dającą ogromną kasę na dekady. Skandynawia przewodzi w patentach high-technology, optoelektronice, biologii, genetyce, polimerach, mnóstwo dziedzin z których kasę będą czerpać dekadami. A my musimy płacić za ich patenty. 

Dodam że z tego co w międzyczasie doczytałem, dooglądałem, nauczyciel w Finlandii jest podmiotem. Jest partnerem rodzica, jest partnerem dyrekcji i jest partnerem władz. Posiada sporą niezależność programową. Nie jest obciążany biurokracją wynikającą z fikcji rozliczania go, (słynna instytucja urzędniczej dupokrytki) tylko jest rozliczany za efekty.
Poza tym z zadowoleniem zauważyłem że poszanowanie ucznie jest tam prawdziwe, to znaczy w trosce o niego, przedstawia mu się nie tylko jego prawa, ale i uczy obowiązków, aktywności i kreatywności.W realiach polskiej szkoły uczeń w ramach nieformalnego nacisku na jego prawa i na skutek spadku autorytetu zawodu nauczyciela, najczęściej kreatywność wykazuje jedynie w rozrabianiu, aktywność jedynie na przerwie, a o obowiązkach i korzyściach z nich płynących - nie słyszał.

@Kotin I nic się nie zmieni tak długo jak kolejne wybierane władze jako problem edukacji będą widzieć liczbę klas w podstawówce czy istnienie gimnazjów. Znalezienie grupy rodziców, która będzie szumieć zgodnie z życzeniem strony politycznej to nigdy nie jest problem i jakoś to leci... legitymizacja kolejnych "reform" jest i medale sobie można przypinać. A nic tak na piersi dobrze nie wygląda jak kolejna Gwiazda Bohatera Związku... wróć, Order Zbawcy Edukacji RP.
Panowie, czy My naprawdę czegoś nie wiemy i zrobienie tego dobrze jest naprawdę aż tak trudne, czy od lat rządzi nami elita niekompetencji?
Może mamy za ciepły klimat, za mało saun, leków na astmę i za daleko mieszka św. Mikołaj? Może brak wygranej wojny zimowej z ZSRR i niski poziom mięsa renifera w diecie? Jakieś pomysły?

Panowie o czym my rozmawiamy przecież u nas szkolnictwo wyższe leży i kwiczy, to jest śmiech co jest teraz wymagane na studiach od studentów. Produkuje się tylko na drukarce mgr i dr. i nic więcej, teraz na studia nie idzie się po to żeby się czegoś nauczyć tylko żeby zdać i mieć w cv co wpisać. To jest tyle samo warte co papier toaletowy. 

@alii
szkolnictwo wyższe jest tylko funkcją tego co jest niżej, to nie jest tak że Polska produkuje geniuszy, których nagle psują uniwersytety... u nas leży nowoczesne wychowanie dzieci już od przedszkola/szkoły podstawowej. A szkolnictwo wyższe jest niejako ukoronowaniem chorego, złego i niewydajnego systemu. 

tego nie widać na co dzień, nie widać w rozmowach, nie widać w spotkaniach studentów (też mamy zdolnych ludzi, tylko mniej z nich jest nauczona korzystać z tego), widać dopiero kiedy system edukacji jest sprawdzany przez takie zestawienia jak te patenty, kiedy okazuje się że między jednym a drugim krajem jest gigantyczna przepaść praktycznego wykorzystania wiedzy w życiu. 

jak najbardziej się zgadzam