2007-03-03 10:43
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
9

Gadżety Thermaltake

Strona 2 - Podkładka - część druga

Jednak najbardziej przykuje naszą uwagę łatwość prowadzenia myszki po powierzchni tej podkładki. Jak wspomniane zostało w podanej wyżej specyfikacji technicznej, aluminiowa podstawa pokryta jest czarną substancją PVC, przypominającą swoją strukturą teflon stosowany na przykład wyższej klasy, firmowych naczyniach Tefal’a. Mimo, że powierzchnia jest matowa, mysz stojąca na swoich czterech łapkach (ślizgaczach) zaczyna poruszać się na niej jak zawodowa tancerka w lodowej rewii.



Jako zwolennik przewodowych gryzoni, ustawiłem swojego Logitecha na środku czarnego pola podkładki, puściłem i ... obserwowałem jak zaczyna delikatnie, samoistnie jechać w stronę ekranu. Nawet niewielkie naprężenie kabla myszki powoduje jej ruch na (nazwijmy to umownie) „teflonowej” nawierzchni Tai-Chi M2. Mocniejsze pchnięcie palcem spowoduje płynny przejazd „maleństwa” z jednego końca na drugi i wypadnięcie poza pole robocze. Tutaj na zdjęciu próby przy testach myszy laserowej (1600 DPI) z zestawu Geniusa.


Różnica w poruszaniu myszką jest naprawdę kolosalna i strach pomyśleć, co by się działo, gdybym w swoim najzwyklejszym Logitechu miał również teflonowe ślizgi. W grach szybkość poruszania myszą, to często element naszego przeżycia lub wirtualnej śmierci. Miłośnicy spędzania długich godzin na rozgrywkach w ulubione tytuły gier będą z pewnością zachwyceni wzrostem możliwości manewrowania.


A co z poruszaniem się w aplikacjach biurowych i Internecie ?
Poruszanie się po tak śliskiej powierzchni wymaga przyzwyczajenia. O ile surfowanie w sieci nie przysporzy nam na początku dużo problemów, choć czasami ciężko będzie nam trafić (wyhamować kursor) w jakiś mniejszy link. Jednak obróbka zdjęcia, a zwłaszcza „przycinanie” jego wybranych fragmentów na określony wymiar, to już o wiele trudniejsze zajęcie. To coś jak jazda figurowa na lodzie w zawodach na dokładność (czyli jazda po liniach). O ile przy odrobinie wprawy wycięcie rozmiaru np. 600 x 400 DPI to jeszcze nie problem, to przytrzymanie go i kliknięcie prawym myszy, by pojawiła się ramka ze zbawiennym „kopiuj” wymaga zastopowania myszki palcem, zapierając się o powierzchnię podkładki. Inaczej zbyt gwałtowne naciśnięcie przycisku gryzonia spowoduje jego minimalny ruch, a co za tym idzie zmianę rozmiaru elementu ze zdjęcia, który chcieliśmy wyciąć.
To tylko na początku wygląda tak strasznie, bo szybko się uporałem z precyzją ruchu na tym „lodowisku”. Dla porównania wróciłem na stara podkładkę piankową... O rany, miałem wrażenie, że jeżdżę moim Logitechem po papierze ściernym. Kiedyś nawet nie przypuszczałem, że mogę tyle siły wkładać w zwykły ruch myszą. A feee... Szybko wróciłem do Thermaltake Tai-Chi M2.
Osobiście na własnej skórze poznałem różnice między masową taniochą a firmową jakością i komfortem. No właśnie, ale jak z ceną ? Ile będę musiał zapłacić za piękno i ergonomię na moim biurku ? A tego dowiecie się w podsumowaniu tego testu.

Strona 2 z 5 <<<12345>>>