Genius ERGO 555 Laser

Myszka, to jedno z najważniejszych urządzeń, jakie wywarło wpływ na użytkowanie komputerów osobistych. Trudno dziś wyobrazić sobie, jak wyglądałoby nawigowanie kursorem po ekranie, gdyby nie ten pozorny kawałek plastiku leżący obok klawiatury.
Jednak czasy, gdy gryzoń był tylko w 90 procentach zlepkiem tworzyw sztucznych i mechanicznym narzędziem, wymagającym dość częstej konserwacji (czyszczenia), minęły bezpowrotnie. Dziś jest to bardzo zaawansowane technicznie, często wyspecjalizowane do konkretnych zadań urządzenie ery kosmicznej. Pomijając zmiany wyglądu, które są wynikiem zarówno wymogów ergonomii, jak i pracy stylistów nadających im odpowiedni „bajer”, zwabiający klientów, jest to niezwykle skomplikowana technologia optyczna, elektroniczna a i niejednokrotnie powiązana z rozwiązaniami stosowanymi w teamach sportowych, firmach lotniczych i przemyśle kosmicznym.
Kiedyś z zapartym tchem oglądaliśmy laserowe efekty w Gwiezdnych Wojnach albo programie naukowym „Sonda” (niezapomniani i nieodżałowani Kurek i Kamiński), a dziś mamy je przed sobą, własnie w myszkach czy napędach optycznych DVD w naszym komputerze. W osłonie plastiku, gumy, kompozytów węglowych, ultralekkiego aluminium czy tytanu otrzymamy głowice laserowe (coraz częściej jest w głowicach więcej niż jeden laser), niewielkie mikroprocesory sterujące opcjonalnymi rozwiązaniami i wyposażone we własną, niezależną pamięć i wyświetlacze LCD do komunikowania się z użytkownikiem. Być może niedługo dojdzie do tego, że będziemy mogli pogadać sobie z naszym gryzoniem, choć nie wiem jak na to będą patrzeć psychiatrzy ... Kiedyś wystarczyło tylko widzieć myszki ...
Pewnie myślicie, że takie krzyżówki najnowszej techniki i teflonu muszą kosztować majątek ale okazuje się, że niekoniecznie musza to być straszne ceny. Jeśli odmówimy sobie carbonowych wstawek, drogiego tytanu, zmiany masy myszy (systemy wymiennych ciężarków) czy napisu FATAL1TY, to nasz nowoczesny gryzoń będzie miał całkiem przyjazną cenę. Jednym z takich przykładów może być seria X7 firmy A4Tech, która przy bardzo przystępnej cenie (około 60 złotych), podbiła serca nawet bardziej zaawansowanych graczy (nie mówię tu o profesjonalistach). A że sam takiej używam i grać lubię, to wiem o czym mówię.
Jednak seria X7 przy bardzo dobrych walorach użytkowych nieporaża nas dziś stopniem zaawansowania technicznego. Ot dobry, tani gryzoń optyczny, bądź laserowy do wyboru. Inną firmą, którą znamy z produkcji niedrogich myszy, jest wielokrotnie prezentowana na naszych łamach firma Genius. Dziś jednak koncern ten chce zaatakować rynek wybrednych krytyków, jakimi są bezwątpienia zajadli, bezduszni wirtualni zdobywcy, najemnicy i niejednokrotnie zbrodniarze wojenni, czyli krótko mówiąc GRACZE.
Dla nich własnie powstał Genius ERGO 555 Laser, który odważył się na swoim opakowaniu napisać „Professional Laser Gaming Mouse”. Zobaczmy zatem, co firma chce nam zaproponować przy próbie wejścia na teren zajęty przez stado groźnych Razerów ...