2007-05-31 16:23
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
5
Genius SlimStar Solargizer
Strona 1 - Słoneczny wstęp
Recenzja powstała na platformie ASUS z procesorem AMD Athlon FX62
Nie tak dawno pisałem na stronie głównej newsa o „solarnej” klawiaturze firmy Genius. Wynalazek ten miał pozwalać na bardzo długą pracę naszych klawiszy bez doładowywania z sieci, a to dzięki wbudowanemu w ich obudowę panelu baterii słonecznych. Cała zasada działania takiego systemu doładowania podobna miała być do tej, jaką znamy z popularnych kalkulatorów, które masowo „klepią” Chińczycy.
Długo nie trzeba było czekać, by zaprzyjaźniona z nami agencja Tabasco, reprezentująca interesy Geniusa w kraju, zaproponowała nam wyżej wymienioną klawiaturę (zestaw z myszą laserową) do testów. A że wiosna 2007 obfitowała w nowości, jako bonus firma podesłała do nas laserową mysz do notebooków, wyposażoną w ... optycznego scrolla. Brzmi ciekawie, prawda ? No ale zacznijmy od słonecznego zestawu Genius SlimStar 820 Solargizer.
W zasadzie nie musze już wspominać, że opakowanie Solargizera tradycyjnie utrzymano w biało-czerwonej tonacji. W „wyciętym” oknie zobaczymy, jak prezentuje się chwyt laserowego gryzonia.
W środku znajdziemy :
- instrukcję obsługi
- płytę CD ze sterownikiem i aplikacją zarządzającą urządzeniami
- kabel USB
- cztery baterie alkaliczne
Wydawać by się mogło, że zamiast baterii w komplecie powinniśmy znaleźć paluszki-akumulatorki, które to ogniwa słoneczne miałyby ładować. Jednak konstrukcja Geniusa jest inna. Baterie służą nam do podtrzymania zasilania podczas nocnych sesji w Internecie, bądź rozgrywek w grach, kiedy jedynym źródłem światła w pokoju jest migocący blask monitora. W świetle dziennym, lub mocnym sztucznym (np. lampka nad klawiaturą), ogniwa słoneczne ładują specjalne kondensatory, które przejmują od baterii funkcję zasilania. Do pełnego naładowania kondensatorków, potrzebujemy zaledwie około 10 minut naświetlania ogniw (czas zależny od jasności światła). No ale zobaczmy wreszcie bohaterkę tej recenzji ...