Głośniki - Genius SW-HF5.1 6000

Strona 2 - Wygląd

Zestaw Genius SW-HF5.1 6000 prezentuje się bardzo ładnie. Wszystkie frontowe i boczne powierzchnie satelitów i subwoofera pokryte zostały okleiną imitującą drzewo wiśniowe, która otula płyty paździerzowe, stanowiące korpusy poszczególnych głośników. Fronty kolumienek przykrywa czarna, materiałowa osłona zabezpieczająca membrany przetworników, którą jeśli zechcemy, możemy bez problemu ściągnąć.

Zanim przejdziemy do odsłuchu zestawu, przyjrzyjmy się bliżej poszczególnym jego częściom. Zacznijmy od satelitów.
Cztery głośniki satelitarne są jednakowego rozmiaru: 140 x 233 x 151 mm. Jedyne co je wyróżnia, to uchwyt do wieszania na ścianie, w który wyposażono tylne dwie sztuki. Wszystkie kolumienki zostały odpowiednio oznakowane (naklejki), co ułatwia ich późniejsze podłączanie do wzmacniacza ukrytego w subwooferze. Głębię dźwięku ma zapewnić nam ich dwudrożna konstrukcja, dodatkowo wyposażona w otwór typu BassRefkex. Głośnik szerokopasmowy (4 cale) został pokryty warstwą srebrnego, matowego lakieru, stanowiącego dość marną imitację aluminium. Według mnie to raczej nietrafiony pomysł, bo naprawdę z bliska wygląda to dość tandetnie. Gdyby z czasem przyszło nam do głowy przetrzeć z kurzu membranę tego przetwornika, możemy liczyć się z zarysowaniem jej delikatnej powierzchni. Według producenta, każda „satelitka” ma moc RMS określoną na 20W, co jest wartością naprawdę sporą. Całości dopełniają wysoko tonowe „tweetery” o średnicy 1 cala. Dla zabezpieczenia kolumienek przed przypadkowym i samoistnym przemieszczaniem po blacie biurka, na spodzie głośników przyklejono gumowe stopki, które dodatkowo tłumią akustyczne drgania, generujące się na obudowie.

Dopełnieniem do dość dużych „satelitek”, jest jeszcze większy głośnik centralny. Przy wymiarach: 332 x 163 x 151 mm, trzeba przygotować dla niego sporo miejsca. Jego moc również wynosi 20W (RMS), ale zaopatrzono go już w dwa głośniki szerokopasmowe z pojedynczym tweeterem, umieszczonym centralnie między nimi. Tylną ścianę kolumny zaopatrzono w dwa małe otwory pozwalające głębiej „oddychać” mięsistym membranom 4 calowych przetworników.