2010-04-03 21:08
Autor: Krzysztof Wołk (flick)
9

Hybrydowy Asus UL50Vf

Strona 2 - Wygląd

Maszyna ta jest bliźniaczo podobna do testowanego już wcześniej Asusa UL30A. Jedyna znacząca różnica to jego rozmiar. Są także drobne różnice w jakości wykonania na korzyść nowszego notebooka. Laptop wykonany jest z dwóch rodzajów materiału. Przeważa czarny plastik, który jest gruby, sztywny i odporny na zarysowania. Jego zewnętrzna część obudowy została natomiast wykonana ze szczotkowanego stopu aluminium, które także robi świetne wrażenie wizualne.



Pod naciskiem cała konstrukcja zachowuje się dobrze, komputer jest sztywny praktycznie wszędzie nawet tam gdzie trzyma się nadgarstki podczas pisania. W poprzednim modelu wyjątkiem było aluminium, które było podatne na odkształcenia oraz powstawanie zadrapań. W tym egzemplarzu pokrywa jest dość sztywna a ryski jeśli nawet powstaną to są mało widoczne. Wydaje się, że UL50Vf jest złożony z materiałów z najwyższej półki, co z kolei sprawia wrażenie, że produkt ten to najwyższa klasa.



To już kolejny komputer w którym plastik jest połyskliwy, podobny do powłoki fortepianu. Ma to swoje zalety estetyczne, choć to oczywiście rzecz gustu, są też wady. Podobnie jak inne produkty podobnie wykonane, z którymi miałem do czynienia, jego obudowa brudzi się niemiłosiernie. Nie mówię tu tylko o drobinkach kurzu, lecz także o smugach i odciskach palców, których powstawanie jest po prostu nieuniknione. Osobiście jednak wolałbym matową obudowę, a schludnie wyglądającą. Zachęcam do przyjrzenia się fotografiom, komputera jeszcze nie uruchomiłem a już był tak zabrudzony.



Ważniejszym jednak aspektem tej obudowy są jej gabaryty, a właściwie ich brak jeśli można tak powiedzieć. UL50 to notebook z 15" matrycą. Jest lekki, powiem wręcz bardzo lekki jak na tą klasę urządzeń oraz smukły. Szczególnie trzymając go w ręku z wyjętą baterią (która jest dość toporna - ok. pół kilograma) miałem wrażenie, że to pusta plastikowa atrapa. Wielkość laptopa to wysokość x szerokość x głębokość: 32mm x 322mm x 234mm. Choć może na zdjęciach nie wygląda on tak, to jest na prawdę cienki, szczególnie jego matryca.



Zawiasy, na których się ona trzyma chodzą ciężko i to bardzo w porównaniu z innymi laptopami. Bardzo mi to przypadło do gustu, widać że są solidne, co z kolei pozwala na wygodną i swobodną regulację poziomu odchylenia matrycy względem klawiatury. Matryca pewnie przylega do reszty obudowy całą powierzchnią. Niestety nie wiem jak będą się one zachowywać po dłuższym eksploatowaniu komputera. W sieci także takowych informacji nie udało mi się znaleźć, gdyż jest to za nowy model. Pozostaje mieć jednak nadzieję, że się nie rozregulują i nawet po kilku miesiącach wciąż będzie go można używać swobodnie w pełnym wstrząsów pociągu czy innym środku transportu.



Po jego lewej stronie znajdziemy dwa porty USB 2.0, wyjście HDMI oraz wyjścia na słuchawki i mikrofon. Tuż nieopodal znajduje się radiator odchodzący od procesora oraz wywietrznik. Za nim znajduje się wtyk na zasilacz a po stronie przeciwnej czytnik kart.



Przeciwna część komputera to przestrzeń, gdzie umieszczono port USB, napęd DVD, gniazdo na kartę sieciową, wyjście VGA oraz blokadę Kensington.



Przednia część obudowy to zwężenie ku jej początkowi nadające jej dynamicznego wyglądu, lecz nie tylko. Powierzchnia ta jest także odchylona względem podstawy po to, aby dźwięk pochodzących z umieszczonych w tym rejonie głośników mógł przepływać bez zakłóceń.



Spód obudowy niczym się nie wyróżnia. Znajdziemy na nim zaślepki, które umożliwiają swobodne dostanie się do modułów pamięci ram, oraz do dysku twardego. Zauważyć także można suwaczki blokujące baterię przed wypadnięciem. Wrócę do niej jeszcze na chwilę w dalszych częściach testów.



Na uwagę jeszcze zasługuje drobnostka, która jednak spowodowała, że spojrzałem na projektantów firmy Asus z bardzo pozytywnej strony. Mianowicie chodzi o naklejkę licencyjną Windows, która praktycznie w każdym laptopie jest przyklejana od spodu lub ewentualnie pod baterią, a następnie się ściera, zrywa albo rozpływa jeśli komputer się zamoczy. Szczególnie te nowsze licencje są na to podatne. A w tym laptopie wszystko umieszczone jest za szczelnie zamkniętą plastikową szybką.

Wraz z komputerem nie było żadnego dodatkowego wyposażenia, nawet płyt, prawdopodobnie dlatego, że był to egzemplarz typowo testowy.

Strona 2 z 7 <<<1234567>>>