2013-06-01 12:12
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
2

Noctua NH-U14S i NH-U12S

Strona 1 - Noctua NH-U12S

Marka Noctua kojarzy się zazwyczaj z dużymi, wydajnymi systemami chłodzenia dla naszych procesorów, jednak w ich ofercie są też mniejsze zestawy, które możemy dopasować do wielkości naszej obudowy. Dziś chciałbym przedstawić Wam dwa najnowsze z nich, czyli modele Noctua NH-U14S i NH-U12S. Obie konstrukcje to jednostki wieżowe z radiatorem zawieszonym na ciepłowodach (rurach gazowych - HeatPipe) o profilu U. Taka technologia pozwala zaoszczędzić miejsca w rejonie modułów pamięci, gdzie czasami może się pojawić problem z ich wyższymi radiatorami, jeśli cooler jest bardziej rozległy "terytorialnie". Dla posiadaczy węższych obudów w formacie ATX dedykowany jest mniejszy z prezentowanych dziś schładzaczy, czyli Noctua NH-U12S i właśnie nią zajmiemy się na początek.
Mimo że cooler ma być dość kompaktowy, to jego opakowanie jest dość spore, bo ma zapewnić stuprocentową ochronę znajdującego się w nim delikatnego, aluminiowego radiatora i pudełeczka z dodatkowymi akcesoriami.




Po wyciągnięciu cooler jest gotowy do pracy. Wystarczy nanieść pastę termoprzewodzącą (jest w akcesoriach - NT-H1), umieścić go na procesorze, przykręcić za pomocą któregoś z zestawów dla gniazd AMD lub Intela (system SecuFirm 2 - wkrętak też w komplecie), podłączyć do gniazda zasilania i już wszystko działa.




Na dość wąskim radiatorze uzbrojonym w pięćdziesiąt aluminiowych finów umieszczono znany już nam z testów na łamach IN4, wentylator NF-F12 PWM, który jest świetnym produktem. Sam w swoim komputerze zamieniłem z oryginalnego NF-P12, pracującego na wielgachnym coolerze Noctua NH-D14, na właśnie prezentowany poniżej model.




Pięćdziesiąt aluminiowych blaszek zawieszono na pięciu ciepłowodach HeatPipe (6mm) o profilu U, co daje łącznie dziesięć końcówek odprowadzających ciepło ze stopy stykającej się z promiennikiem procesora. To sporo, jak na tej wielkości radiator. Dokładne specyfikacje poniżej...







W nowych modelach usprawniono system drucianych spinek, który teraz pracuje o wiele przyjemniej przy podłączaniu wentylatora, nie wyłamując nam paznokci. Do ramki nie potrzeba już przypinać dziwnych czarnych elementów z malutką dziurką, a spinkę montujemy bezpośrednio w otwory montażowe. To dość ważny element ułatwiający życie przy okresowym czyszczeniu coolera, jak i przy montowaniu drugiego, opcjonalnego wentylatora, do którego spineczki otrzymujemy już w akcesoryjnym zestawie.



By nie dublować zdjęć z obu posiadanych przeze mnie platform, mniejszy model NH-U12S zaprezentuję na komputerze z platformą AMD, gdzie szerokość obudowy ATX nie pozwala na montowanie zbyt wysokich "wież". W tym celu montujemy stosowny zestaw mocowań z kartonika (cztery wkręty) i po naniesieniu pasty na czapkę procesora przykręcamy do niego cooler za pomocą dwóch śrub.




Jak widać na zdjęciach, w bankach pamięci siedzą moduły Kingston HyperX z bardzo wysokimi radiatorami, które przy szerszych coolerach bardzo kolidują przynajmniej z zawieszonymi na nich wentylatorami. W przypadku Noctuy NH-U12S nic takiego nam nie grozi, bo wąski radiator zostawia nam sporo miejsca na wentylator, nawet jeśli zdecydujemy się na zastosowanie opcjonalnego "śmigła" (nawet kiedy umieścimy moduły w pierwszym banku - ja dałem na układ 2/4, by polepszyć przepływ powietrza).



Strona 1 z 3 123>>>