2015-05-06 16:48
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
1

OZONE ARGON Ocelote World

Strona 1 - Wygląd 1

Kiedyś nie dzieliliśmy myszy na kategorię, bo ich w zasadzie nie było. Wraz z postępem techniki zaczęliśmy rozróżniać myszki kulkowe i optyczne, które prócz kosmicznej ceny dawały nam wysoką precyzję działania i komfort braku czyszczenia kulki i rolek, które uwielbiały zbierać z naszego biurka i podkładki wszelkie zanieczyszczenia. Pewną ewolucją stało się też zaprzęgnięcie do pracy wiązki laserowej, co stworzyło kolejną podgrupę kontrolerów w naszych PC-tach, ale ważnym dla podziału gryzoni wydażeniem było wprowadzenie myszy bezprzewodowych, choć te na początku nie miały dobrych opinii o precyzji działania i były unikane przez użytkowników komputerów wykorzystywanych do gier. I tu zaczynamy wkraczać do sedna sprawy, bo trend ten szybko spostrzegli spece od marketingu, którzy rozpoczęli kampanię "prania" nam mózgu, że tylko mysz z napisem na pudełku "gaming" otworzy nam świat usłany zwycięstwami w grach...
No i tak właśnie jest do dziś, bo w zasadzie czy kupujemy takie urządzenie w cenie 20, czy 400 złotych, niemal zawsze jest na nim wspomniane angielskie słowo. Kiedyś całe godziny, dni i tygodnie spędzało się wycinając tabuny wroga (stare gry na to jeszcze pozwalały) i to za pomocą "biurowej" mychy, a banan z twarzy nie schodził. Teraz przy dużej liczbie makr, profili, możliwości programowania broni itp, trudno to sobie wyobrazić. Trudno też powiedzieć czy projektanci sprzętu podążali za postępem opcji w grach, czy też twórcy gier starali się wykorzystać funkcje, które dawali im programiści... Jednak jedno jest pewne, dziś myszy dzieli się na Gamingowe i resztę świata. Niektóre znane wszystkim firmy stworzyły osobne marki, promujące właśnie profesjonalny sprzęt dedykowany właśnie graczom. To też rodzaj marketingu, ale stał się on już tak normalny, że otoczono go niemal "mistyką" i każdy szanujący się gracz, musi mieć właśnie taki sprzęt pokazując się na LanParty.
Jest jednak firma, która w zasadzie powstała po to, by produkować sprzęt dla graczy. Mieliśmy już z nią do czynienia w naszych testach i wtedy jej sprzęt już szokował zarówno swoim wyglądem, jak i funkcjami i precyzją działania. Mowa tu o marce OZONE, która pięć lat temu wprowadzała do swojej oferty model Ozone Smog.
Pięć lat to w technice komputerowej prawdziwa przepaść, więc dziś zobaczmy nowy produkt tej firmy - model OZONE ARGON Ocelote World. Już samo opakowanie robi dobre wrażenie. Takiego pudełka nie warto wyrzucać, bo na swój sposób jest małym dziełem sztuki użytkowej. Znajdziemy na nim wszystkie potrzebne informacje o tym produkcie. Dowiemy się z niego, że w konstrukcji myszy "maczał" palce Carlos "ocelote" Rodríguez, czyli jeden z czołowych, hiszpańskich graczy Counter Strike i World of Warcraft. Działa to pewnie na zasadzie, jak z podpisem Fatal1ty na produktach innych marek...







W środku prócz samego gryzonia, w pudełku znajdziemy instrukcję obsługi, płytkę CD z aplikacją sterującą, naklejkę z logo oraz malutkie etui kryjące cztery ciężarki o wadzie 4.5 grama każdy.


Zanim przejdziemy dalej, rzućmy jeszcze okiem na specyfikacje tego produktu. Mysz otrzymała laserowy sensor ADNS 9800 o maksymalnej rozdzielczości 8200 DPI. Gryzoń wyposażono w dziewięć programowalnych przycisków, a dwa główne zaopatrzono w przełączniki Omron. W gryzonia wbudowano wewnętrzną pamięć o pojemności 128 kB, w której możemy przechowywać zapisane ustawienia Makr, kontrolowane za pomocą dołączonego oprogramowania, który pozwala szczegółowo zmieniać wartości częstotliwości (125/250/500/1000 Hz) i 2/65/125/190/255 ms.

Strona 1 z 3 123>>>