OZONE ARGON Ocelote World

Strona 2 - Wygląd 2

Kadłubek OZONE ARGON Ocelote World już na pierwszy rzut oka coś nam przypomina. Jego kształt jest zbliżony do modeli innej gamingowej marki - myszki Razer Deathadder. Dwa główne przyciski (pod nimi umieszczono mikro styki OMRON), są również wklęsłe i szerokie, dając solidne podparcie naszym palcom. Całą górę gryzonia pokryto warstwą matowej gumy, zapobiegającej ślizganiem się dłoni na chwycie i nadmiernemu jej poceniu. Ocelote ma jednak znacznie żywsze ubarwienie, gdzie czerń kontrastuje z żywa pomarańczą bocznych, silikonowych wkładek uchwytów i równie gumowych przycisków funkcyjnych. Wszystkich przycisków jest dziewięć (wliczając w to rolkę scrolla) i wszystkie są programowalne. Trzeba podkreślić, że mysz zaprojektowano tak, by stanowiła idealne lustrzane odbicie jej obu stron. To ukłon w stronę graczy leworęcznych, bo nawet boczne przyciski przewijania stron, są umieszczone w okolicach kciuka.

Tuż pod górnym chwytem dostrzeżemy zakrzywioną linię wykonaną z przejrzystego pleksiglasu. Jak można się domyślić, będzie to element podświetlenia, podobnie jak rolka przewijania i niemal niewidoczny "bohomaz" wygrawerowany na chwycie. Delikatna, pomarańczowa poświata będzie też widoczna na ciekawie wykonanym froncie wykończonym metalową siatką Mesh. Kabel o długości 1.8 metra otrzymał wzmacniający oplot i zakończono go pozłacaną wtyczką USB.





Spód Ocelote skrywa schowek na ciężarki, za pomocą których możemy dostosować wagę gryzonia do swoich upodobań.



Całość gotowa do pracy prezentuje się tak...







Po podłączeniu myszki, warto zainstalować dołączone do niej oprogramowanie, które prócz programowania przycisków pozwoli nam na dokładne przydzielenie wartości DPI dla przycisków szybkiego dostępu do tej funkcji (góra), czy zapanowanie nad dość jaskrawym podświetleniem. Niestety mamy tylko możliwość wybrania światła stałego, leniwie pulsującego lub całkowite wyłączenie podświetlenia.