Sharkooon Skiller SGH1 i RUSH ER2

Strona 4 - Sharkooon RUSH ER2

Następne słuchawki firmy Sharkooon, również mogą cieszyć oko, choć tym razem bardziej paletą dostępnych barw, niż jakimś wyszukanym wyglądem. Model RUSH ER2 możemy nabyć w wersjach czarno-niebieskiej, czarno-zielonej, czarno-czerwonej i biało,czarno-pomarańczowej.

Do nas trafiła wersja o bardziej klasycznym, kontrastowym wyglądzie barw czarnego z czerwonym. Podobnie jak w poprzednim produkcie, pierwszy kontakt wzrokowy z słuchawkami będziemy mieli przez spore, boczne okno w opakowaniu.




W środku znajdziemy przydatny woreczek transportowy, przedłużający kabel z pilotem oraz kartę informacyjną.

Kabel z pilotem jest niemal identyczny, jak w modelu Skiller SGH1. Ma tą samą długość (1.5 metra) i te same funkcje sterowania. Jedyne różnice to kolorystyka dobrana do obudowy słuchawek. Tutaj również znajdziemy złocone końcówki Jack



Design RUSH ER2 nazwałbym bardziej "klasycznym", niż u poprzednika. Okrągłe obudowy nauszników wzbogacono metalową siatką Mesh. Regulację rozstawu 40mm przetworników zrealizowano na zwykłych, suwakowych szynach. Na lewym nauszniku zawieszono pokaźne ramię mikrofonu. Ciekaw jestem precyzji działania mechanizmu jego opuszczania przy dłuższym użytkowaniu, bo jest to zwykły, cierny zawias. Nie ma tam żadnego efektu przeskakiwania ząbków.


Konstrukcję nauszników można zakwalifikować, jako półotwarte. Ich duże muszle "połykają" całe ucho, ale nie izolują już tak dobrze od odgłosów otoczenia, jak u poprzednika.



Całość spina dość fajnie zaprojektowany, solidny pałąk z miękkim, mięsistym wykończeniem. Mimo że zarówno na nausznikach, jak i pałąku mamy imitację skóry, to jest ona przyjemna w dotyku, choć przy dłuższym graniu może powodować uczucie pocenia się w kontakcie z ciałem.