Tracer Ragnar - Tani zestaw 2.1

Strona 2 - Wygląd 2

Po małych niespodziankach w satelitach, baczniejszym okiem przyjrzałem się więc subwooferowi. Czy on też skrywać będzie podobnie "wirtualne" rozwiązania? Na szczęście zarówno pokrętła ustawień głośników, jak i tonacji są prawdziwe. Dodatkowo potencjometr Volume otrzymał pierścień rozpraszający światło diody LED, sygnalizującej włączenie sprzętu. Front subwoofera to dość masywny plastik, wykończony po środku błyszczącym panelem przypominającym polerowany metal. Na prawym boku umieszczono głośnik niskotonowy o raczej dość niedużej średnicy, jak na tego typu przetworniki.

Subwoofer o deklarowanej mocy 20W jest nawet dość ciężki, więc przestawiając go łatwiej było mi go chwytać wspomagając się chwytem palcami za otwór kanału bass-refleks. Po którymś razie wspomniany kanał pozostał mi w rękach.

Oczywiście nie zapominajmy, że testowany egzemplarz krąży już po redakcjach jakiś czas i był wielokrotnie rozkręcany, macany, przerzucany, więc ten wypadek składam na karb mojej niezdarności i wspominam o tym bardziej, jako ostrzeżenie, by tak nie robić. Ilość kleju w otworze rury basowej raczej dobrze świadczy o jej mocowaniu. Spasowanie przewodu z tylną ścianą jest tak precyzyjne, że bez trudu można umieścić rurę nawet bez konieczności ponownego klejenia. Przez otwór możemy zajrzeć do środka, choć lepiej będzie chwycić za śrubokręt i odkręcić kilkanaście śrub, by przekonać się, jak wykończono skrzynkę subwoofera.

Na tylnej ścianie znajdziemy tylko wyłącznik on/off i cztery gniazda (dwa wejścia sygnału z akcesoryjnego kabla i dwa wyjścia na każdą z kolumn). Za jej czarną powierzchnią umieszczono płytkę wzmacniacza z dość solidnym radiatorem chłodzącym końcówki mocy. W środku nie ma żadnych mat tłumiących.