2016-08-04 21:34
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
3

Trust 20872 Byron 2.1

Strona 3 - Testy i podsumowanie

Obejrzeliśmy już zestaw Trust 20872 Byron 2.1, więc czas go posłuchać. Zobaczmy jeszcze, jak on wygląda w stanie gotowym do pracy.



Oczywiście do prawidłowego odsłuchu najlepiej jest rozstawić kolumienki szerzej na boki, co do testów uczyniłem, jednak dla spójności zdjęć, lepiej to wygląda bliżej subwoofera. Tak wygląda tylny panel po włączeniu urządzenia.

Z przodu nic nie będzie nas denerwować świecącymi elementami, a całość na biurku prezentuje się estetycznie. Oczywiście moje biurko jest zbyt małe, by eksponować na nim tak duży subwoofer, ale widziałem w Internecie zdjęcia, gdzie dzielnie podkreślał on stanowisko gracza.

Na co dzień używam dwóch monitorów EDIFIER R1900 z adoptowanym do nich subwooferem ze starego zestawu Creative (4.1), więc jak na moje wymagania przy komputerze, jest bardzo dobrze. Dla mnie zestaw głośników komputerowych musi być skierowany pod szczegółowość sceny muzycznej, bo więcej na nich słucham ulubionych utworów, niż gram. Zestaw Trusta skierowany jest bardziej do graczy i tak też będę się starał go oceniać.
Podobnie jak w przypadku wyglądu, tak i w gustach muzycznych może być tyle ocen, co i oceniających. Nie należę do audiofilii, ale cenię sobie jakość odtwarzanego sygnału, jego wyrazistość w detalach, jak np. skrzypniecie strun na gitarze akustycznej, ostrość talerzy perkusji (lubię wyraźne tony wysokie, ale nie przesycone) i gdy "środek" sceny muzycznej z wokalem artysty, nie musi się przebijać przez basy i syki pozostałych dwóch zakresów. Po prostu musi panować pewna harmonia, podobnie jak w chórze lub orkiestrze symfonicznej.
MUZYKA - Ponieważ znam już trochę możliwości komputerowych zestawów 2.1, nie będę marudził tu o słuchaniu klasycznych utworów Ludwiga van Beethovena czy operetek Johanna Straussa, bo to sprzęt nie do tego. Prócz gier zazwyczaj umilamy sobie czas słuchając muzyki rozrywkowej lub rockowo-metalowej, a niektórzy (jak mój 22 letni syn), krajowego HipHopu (którego ja nie trawię). Moja latorośl dostała zestaw Trusta do swojego pokoju na kilka dni i jego ocena jest bardzo wysoka. Świetnie się sprawdzają w skocznej, bitowej muzyce ze sporą ilością basu, choć jak na jego wymagania, za wcześnie kończą się możliwości subwoofera, jeśli chodzi o czystość tonów niskich. Czym głośniej słuchamy muzyki, tym bardziej musimy regulować moc basów na panelu w tylnej ścianie. Inaczej zaczyna się pojawiać efekt "dobijania" (dla niektórych może być to odgłos charkotu). Oczywiście mówimy tu o dość mocnym podkręceniu regulatora głośności, oscylującym już około 3/4 zakresu.
Żona ze swoimi ulubionymi przebojami lat 80-tych i nowymi, ogólnie była zadowolona przy swoim laptopie, choć jak stwierdziła, nie ma to jednak, co słuchać z domowego zestawu audio (amplituner Pioneer + kolumny słupkowe), no ale weź tu dogódź kobiecie.
Ja natomiast wahałbym się osobiście, czy w dziale Muzyka dać modelowi Trust Byron 2.1 naciąganą szóstkę w dziesięciostopniowej skali. Piątka byłaby chyba w sam raz... No dobra, piątka z plusem, bo tony niskie są dość przyjemne w utworach muzycznych ze spora ilością instrumentów akustycznych. W Rocku czy Heavy bywa już różnie, bo gdy na przykład Pink Floyd zaczyna budować swoje muzyczne obrazy za pomocą kilkunastu instrumentów o różnych tonacjach, to zaczyna w Truście znikać niemal cały "środek" sceny i zaczyna się dźwiękowy chaos. Po prostu dość wątłej mocy kolumienki przestają wyrabiać, zamieniając dźwięk w wyższe pasmo pisku na tle przeważających tomów niskich.
Postanowiłem sprawdzić, co może być przyczyną takich dziwnych zachowań i rozebrałem zarówno satelitę, jak i subwoofer. Pierwsze co mnie uderzyło, to absolutny brak jakiegokolwiek tłumienia w obudowach. To zapewne jest powodem "sprzężeń" dźwięku przy odtwarzaniu bogatej w instrumenty sceny przy głośniejszym ustawieniu gałki Volume. Niestety na głośniczku nie doczytałem się oznaczenia mocy nominalnej. Zwróćcie uwagę na zaślepione miejsce na głośnik wysokotonowy.



Maskownica subwoofera wygląda na potężną, jednak to tylko zabieg wizualny, bo ukryty pod nią głośnik jest sporo mniejszy. Wewnątrz również nie ma mat tłumiących odbicia, ale za to doczytałem się mocy znamionowej głośnika, która wynosi 30W (przy rezystancji 4 Omów)... Czyli te maleństwa w satelitach mają łącznie 30W? (2 x 15W???).




No cóż, w domu nie mam możliwości sprawdzenia fizycznych możliwości głośników, więc nie będę podważał mocy określonej oficjalnie przez producenta.

Za to w muzyce elektronicznej, gdzie podstawą rytmów są pulsujące syntezatory (Vangelis), rytmiczne sekcje wirtualnych perkusji (pierwsze albumy Depeche Mode, Yazoo, UltraVox), wtedy jakość dźwięków generowanych przez Trusta znacząco wzrasta. Ogólnie 5+/10.

FILM - W filmach mamy dość zróżnicowaną ścieżkę dźwiękową, więc jest i muzyka grająca gdzieś w podkładzie akcji, jest głos narratora i samych postaci, do tego dochodzą odgłosy miasta, walki, silników itp. Jeśli nie będzie to film muzyczny, Byron 2.1 daje radę swobodnie, zwłaszcza w horrorach, gdzie echo katakumb jest świetnie podbijane przez subwoofer. Ogólnie 7/10.

GRY - No i doszliśmy do miejsca, gdzie Trust Byron 2.1 powinien się sprawdzić w całej okazałości. I faktycznie w grach typu FPS zestaw sprawdza się znakomicie. Nie mamy tu kłopotów z lokalizacja wroga, słyszymy wszelkie szelesty, wysokie tony rykoszetów w naszym otoczeniu i mocne doły wybuchających pocisków i granatów. Ja tradycyjnie męczyłem Trusty w World of Tanks, gdzie też miały okazję się wykazać. Strzały z grubej lufy japońskiego OI czy KV2 z "Troll" działem, robiły z udziałem subwoofera niezłe wrażenie. Troszeczkę czułem niedostatek w zakresie "grzechotu" gąsienic, bo tutaj dźwięk był dla mnie (podkreślam), trochę nienaturalnie eksponowany. Być może to wina plastiku w satelitach, który podkreślał echo tych dźwięków wydobywających się przez BassReflax. Ogólna ocena w grach 8/10.


No dobrze, a ile będziemy musieli zapłacić za taki zestaw do grania? Poszukując tych głośników proponuję zajrzeć do porównywarek cen, bo rynek dynamicznie się zmienia, wraz z wartością walut. Najniższa cena, jaką znalazłem na krajowym rynku, kształtuje się na poziomie 299 PLN. Czy to dużo, czy mało, musicie sami ocenić. Fakt, że w przedziale 300 PLN Trust będzie miał sporą konkurencję, w tym wśród uznanych producentów, jak Logitech (np. Z533) czy Creative (T3250W z BT), nie mówiąc już o mniej lub więcej markowych produktach z Chin i Tajwanu.
Ogólnie Trust 20872 Byron 2.1 jest godny polecenia dla zastosowaniach w grach, ale kilka drobiazgów można w im jeszcze poprawić, by miał szersze zastosowanie.



ZALETY:
- duży subwoofer (skrzynka)
- system automatycznego "wyłączania" (standby) ECO Mode
- pilot z regulacją głośności
- wbudowane w pilota porty Jack dla słuchawek i wejścia audio dla urządzeń zewnętrznych
- nowoczesny design
- trzy lata gwarancji



WADY:
- tendencję do zniekształceń dźwięków satelitów przy głośniejszym odtwarzaniu
- dość szeroki kabel pilota
- brak wytłumień w głośnikach


Podziękowania dla firmy Trust, za udostępnienie sprzętu do testów.

Strona 3 z 3 <<<123