2017-09-15 18:28
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
4

Wilkinson Sword Hydro Connect 5

Strona 1 - Wygląd

Przecieracie oczy ze zdumienia? Pomyliły się Wam strony? Podobne wrażenia miałem, kiedy w swojej skrzynce mail przeczytałem propozycje do testów. Na początku chciałem ją od razu skierować do kosza, ale przed weekendem miałem trochę zajęć i jakoś ta wiadomość przetrwała. Piątek nadszedł dużymi krokami, a że udało się zrobić całe trzy dni od pracy, żona wyjechała w odwiedziny do szwagra, zakupiłem sporą ilość napojów o kolorze soku jabłkowego i wieczorkiem odpaliłem Czołgi (WoT). Jakoś mnie tak poranek zastał nagle, więc małe odświeżenie i hop do wyrka. Wstałem o dwunastej skoro świt, na śniadanie obiad i co tu robić z wolnym czasem? No jasne, Czołgi. Scenariusz się powtórzył, z tą różnicą, że kiedy w niedzielne południe spojrzałem w lustro, tak trochę przypominałem skrzyżowanie Goluma (podkrążone oczy) z dzikiem (wszędzie się pokazała jakaś szczecina).
Wtedy przypomniałem sobie mail’a z nieszczęsnym testem maszynki do golenia firmy WILKINSON. No bo czy graczowi podróżującemu między kolejnymi zawodami LanParty, nie przyda się narządzie do powrotu do rzeczywistości po zarwanych wieczorach?




Przemiła pali z PR niezwykle ucieszyła się, kiedy odpisałem, że z przyjemnością przyjrzę się modelowi Wilkinson Sword Hydro Connect 5, mając oczywiście na względzie przyszłościową, dobrą współpracę w realiach sprzętu komputerowego. Do testów ponownie przygotowałem się grając w Czołgi, celowo przez trzy dni unikając przyrządów do golenia.
W dość efektownym, przejrzystym opakowaniu znajdziemy maszynkę z jedną głowicą ostrzy i plastikową ramką-podstawką, która bezpiecznie pozwala na spoczynek tego delikatnego narzędzia.







Uchwyt maszynki wykonano z solidnego czarnego i białego plastiku, a dla lepszego chwytu, z dwóch stron obłożono go paskami niebieskiej gumy, w której umieszczono logo serii w przejrzystym efekcie 3D.



Strona 1 z 3 123>>>