Zalman Reserator5 Z36 WHITE
Strona 1 - Wygląd
Idzie wiosna, a wraz z nią, wreszcie ocieplenie. Co dla nas dobre i przyjemne, nie zawsze przekłada się na efektywną pracę naszego komputera, więc zaczynamy dla niego szukać nowego systemu chłodzenia. Czasami powodem wymiany schładzacza, jest zmiana na szybszy procesor pasujący do naszej płyty głównej, a bywa też, że mamy ochotę wyłożyć worek pieniędzy (przy dzisiejszych cenach podzespołów, to nawet dwa worki) i wtedy chcemy czymś zastąpić dotychczasowe chłodzenie powietrzem na jakiś zgrabny zestaw AIO, czyli zintegrowaną pompę z chłodnicą...
Teraz mamy niesamowity wybór tego typu urządzeń i możemy wybierać je w zależności potrzeb, dekoracji (podświetlenia LED) i miejsca w obudowie komputera. Ja wspominam momentami czasy, kiedy człowiek budował sam wodne systemy chłodzenia w swoich gorących komputerach. Majątek kosztowała miedziana głowica na procesor, ale później już parę groszy trzeba było wyłożyć na trochę węża ogrodowego, kilkulitrowy, plastikowy pojemnik gospodarczo-spożywczy, pompkę akwariową do wymuszenia obiegu i środek glonobójczy. Ile emocji było przy pierwszym uruchomieniu... Bule wyciek mógł zakończyć żywot naszego wymarzonego PeCeta. Dziś idziemy do sklepu, albo paroma kliknięciami zamawiamy gotowy zestaw do domu.
Ja dość szybko dostrzegłem zalety zestawów AIO i wprowadziłem je do mojego komputera. Zacząłem wysoko, bo od modelu KRAKEN X62 marki NZXT. Niestety, przypadłością tej serii były awarie zintegrowanej pompy i u mnie po zaledwie roku intensywnego użytkowania, pompka również zakończyła żywot. W ramach gwarancji producenta, wymieniono mi cały zestaw na nowy, ale gdzieś już w sercu zadra została, więc sprzedałem go na Allegro i zakupiłem w okazyjnej cenie Floe Riing RGB 360 firmy Thermaltake. Ten koszmarnie drogi (w normalnej ofercie, coś koło 750-800 PLN), dzielnie mi pracuje już od ponad dwóch lat, dając wysoką wydajność chłodzenia przy niskim poziomie hałasu, mimo że nie stosuję opcjonalnego oprogramowania sterującego pracą wentylatorów i pompy. Jednak wydanie niemal ośmiu stów, nie będzie w możliwościach wielu młodych entuzjastów wydajnych komputerów, więc jaką mamy alternatywę???
Możemy szukać mniejszych zestawów AIO z chłodnicami 120 lub 240 milimetrów, jednak zawsze będzie to stanowiło kompromis miedzy wydajnością, a kulturą pracy. Najczęściej niższą wydajność oddawania ciepła przez mniejszą chłodnicę, rekompensować nam będą wentylatory pracujące na wyższych obrotach, a wiem co mówię, bo przy awarii Krakena, na szybko zamówiłem prosty zestaw Cooler Master MasterLiquid Lite 240 za około 250 złotych. Jak szybko go kupiłem, tak szybko go odsprzedałem, bo był dla mnie koszmarnie głośny. Już wtedy wiedziałem, że jedyne AIO w moim komputerze, musi mieć rozmiar 360 milimetrów, ale to już trochę kosztuje...
A może jednak niekoniecznie? Tak przynajmniej chce pokazać nam znana koreańska marka ZALMAN, która zaproponowała mi przetestowanie swojego zestawu chłodzenia AIO w postaci modelu Reserator5 Z36 WHITE. W ofercie jest również wersja BLACK, czyli czarna, ale ja osobiście bardziej zainteresowany byłem właśnie wersją w kolorze śnieżnobiałym. Nie ma to, jak urozmaicić sobie wygląd naszego komputera. Opakowanie Z36 jest naprawdę spore i efektownie wykonane. Można mieć uczucie, że za naszą gotówkę dostajemy coś z klasy premium...
W środku znajdziemy elegancko zapakowane wyposażenie zestawu, czyli pompę z chłodnicą, trzy wentylatory 120mm i packę z systemami montażu dla podstawek AMD i Intela. Ja otrzymałem egzemplarz wyposażony po "staremu", bo dla socket’u AM3/AM4, ale sprawdziłem na stronie producenta, nowe wersje mają już mocowania dla najnowszych procesorów AM5/ AM4/AM3+/AM3/FM2+/FM2 i Intelowskich gniazd LGA 1700/1200/115X/2011/2011-V3/2066.
W wyposażeniu dostaniemy również pastę termoprzewodzącą ZALMAN ZTC8, a więc nie musimy się martwić o ten ważny komponent.
Zacznijmy oglądanie tego zestawu AIO od chłodnicy. Planując kupić sobie taki produkt, dobrze wymierzmy miejsce w swojej obudowie, bo ogólna klasa 360 mm, jest trochę mało precyzyjna. Dokładny wymiar chłodnicy modelu Z36, to niemal 40 centymetrów (dokładnie 398 mm), więc trzeba to uwzględnić, by ten dość delikatny element (a dokładnie bardzo podatne na deformację, aluminiowe finy chłodnicy), z niczym nam nie kolidował. Punkty mocowania dla wentylatorów są po obu stronach "ramy", więc możemy je założyć wedle naszych potrzeb, tak by dmuchały na ożebrowania lub wyciągały z niego powietrze. Bok chłodnicy ozdabia niklowane logo producenta.
Wygląd obudowy pompy zintegrowanej z głowicą, jest już indywidualną oceną dla każdego z nas. Z jednej strony to forma trochę minimalistyczna i nie wygląda może tak efektownie, jak produkty wspomnianych na wstępie, konkurencyjnych modeli, ale umocowanie tutaj ekranów LCD, bądź lustrzanych efektów iluminacji LED, z pewnością znacząco powiększyłoby cenę Zalmana. Dostajemy więc kopułę z białego plastiku z umocowanym do niego krzyżowym, mlecznym pryzmatem, który będzie nam przenosił światło z centralnie umieszczonych diod LED. Na boku przygotowano wtyczkę dla kabla zasilającego.
Spód pompy zdominowała miedziana stopa głowicy. Nie jest ona polerowana na wysoki połysk, ale też nie widać na niej rowków obróbki w produkcji. Można uznać, że jest zupełnie gładka. Wewnętrzna część stopy ma być pokryta wieloma mikro kanałami, co skutkuje lepszym odbiorem ciepła z "czapki" promiennika procesora.
Tym, czym chwali się ZALMAN, w modelu Reserator5 Z36 zastosowano autorski, innowacyjny, opracowany przez nich system z dwoma niezależnymi wirnikami pompy cieczy. To właśnie jest jeden z elementów, który pozwala na ustalenie atrakcyjnej ceny tego produktu. Większość konkurencyjnych konstrukcji korzysta z pomp budowanych w oparciu o gotowe podzespoły znanego producenta tego rodzaju urządzeń, czyli Asetek’a lub produkowane na jego licencji. Za darmo tego nie robią, więc Asetek musi dostać swoją "działkę", a to w oczywisty sposób podnosi cenę końcową towaru. Zalman ma swoją konstrukcję, więc z nikim nie musi się dzielić gotówką...