Zasilacze Topower i Thermaltake

Strona 3 - Topower SPW 480W

Przeskakujemy w ofercie firmy Topower o klasę wyżej, do mocy około 500W. Następny model tej firmy to SPW 480W, tym razem w wersji BOX, czyli pudełkowej z dodatkami.
Na estetycznym kartoniku 95% wszystkich napisów jest w języku polskim, dzięki temu już na pierwszy rzut oka wyczytamy większość specyfikacji technicznych tego produktu. Dodatkowo dowiemy się o zgodności z ekologiczną dyrektywą RoHS, aktywnym systemie PFC, możliwości zasilania kart w układzie SLI oraz wsparciu dla procesorów wielordzeniowych.

W środku opakowania wszystko wzorowo. Zasilacz spoczywa w folii bombelkowej obok instrukcji obsługi (całość w języku polskim), a w woreczku znajdziemy wyposażenie dodatkowe w postaci :
- kabel zasilający
- wkręty do montażu
- trzy plastikowe, samozaciskowe opaski
- pięć elastycznych, kolorowych opasek spinających okablowanie, typu „Rzep”

Tym razem obudowa zasilacza, wyglądająca bardzo podobnie do poprzednio prezentowanej 400-setki, uzyskała metaliczno-brązowy kolor, który delikatnie rozświetla przykręcony do niej, złoty gril.

Podobieństwo do poprzednika jest jednak złudne, bo mocniejszą jednostkę wyposażono w przełącznik SPLIT / COMBINED, który daje nam możliwość wybrania trybu pracy przy dwóch niezależnych liniach +12V, lub w razie dużego obciążenia umożliwi nam połączenie obu linii w jedno, mocne źródło zasilania.

Rewolucję znajdziemy również z drugiej strony zasilacza, a więc tam gdzie panują niepodzielnie kable. W modelu Topower SPW-480W dostaniemy możliwość odpinania zbędnych nam przewodów ... Nazwano to systemem EZ EasyPlug.

To duży plus tej konstrukcji, bo coraz większe systemy chłodzenia i dłuższe karty graficzne skutecznie utrudniają nam upychanie okablowania we wnętrzu obudowy komputera. Szkoda tylko, że nie wszystkie wiązki w zestawie doczekały się czarnej siatki spinającej. Koszt takiego gadżetu jest raczej niewielki, a z pewnością ładnie prezentujące się kable dodałyby szlachetności i splendoru tej konstrukcji. Porównajmy ładnie pospinane z tymi od 480-ki ...

W zestawie otrzymamy końcówki :
- wtyk zasilania płyty głównej 24 pin (20 + 4)
- dodatkowe zasilanie procesora (P4) 4 pin i 8 pin (na jednej wiązce)
- 6 x Molex
- 2 x zasilanie SATA
- 2 x zasilanie FLOP
- 1 x PCIexpres (6 pin) – kabel REMIC (Radiation ElectroMagnetic Interference Control) z filtrem przeciwzakłóceniowym

Uwaga. Zasilacz posiada dwa rzędy gniazd do podpięcia okablowania. Wśród nich jest drugie niebieskie gniazdo dla łącza PCIexpres 6 pin (zasilacz jest reklamowany jako SLI Ready), jednak w komplecie (przynajmniej tym nadesłanym do testów) nie znalazłem takiego drugiego kabla z końcówkami 6 pin. To trochę dziwne, bo znaczek nVidii, jaki widnieje na kartoniku sugeruje nam spotkanie z dwoma wtykami. Przy dwóch kartach, jedna będzie musiała być zasilana z Molexów przez przejściówkę albo trzeba sobie wykombinować drugi taki kabelek. Szkoda, bo widoczne przez szybę w obudowie, dwa osiatkowane kable wpięte w karty graficzne prezentują się ładniej, niż mieszanina z „gołą” przejściówką.
Jak wspominałem już wyżej, zasilacz posiada dwie linie +12V o natężeniu prądu po 20A na każdą i łącznej mocy 372W. Dla linii +3.3V przydzielono 24A, natomiast dla +5V przeznaczono aż 44A. Łączna moc dla nich, to 220W.

No to rozbieramy się ... Chyba już to gdzieś widzieliśmy ? No tak, pokrewieństwa do „czterysetki” nie można tu zaprzeczyć. Nawet płytki PCB zasłaniające część radiatorów są niemal identyczne. No ale taka jest właśnie cena unifikacji części. Ich układ pozostanie identyczny a zmieniają się tylko wartości techniczne części. To znacznie upraszcza przystosowanie linii montażowych w fabryce. Dziś możemy cały dzień produkować model 480W a jutro na tej samej taśmie pojawi się 400-ka. Jakie to oszczędności ...

Model SPW-480W posiada pięć głównych zabezpieczeń :
- OVP – przepięciowe
- OCP – nadprądowe
- SCP – zwarciowe
- OLP- przeciążeniowe
- Scan-Disk-Free protection zabezpiecza dyski twarde przed spadkami napięcia i uszkodzeniami tym spowodowanymi
Wentylator 120 x 120mm użyty w modelu 480W jest nieco mocniejszy niż u słabszego kuzyna. Jego amperaż wynosi 0.30A. Jest on też nieco głośniejszy, a prócz szumu śmigła generuje lekki, niski dźwięk coś jak delikatny warkot. Nie jest to uciążliwe, ale słyszalne przy otwartej obudowie.
Przy pracy zasilacza w zamkniętej obudowie, warto zapewnić w jej wnętrzu dobre warunki przewietrzania (otwory do zassania świeżego powietrza). Jako że regulatorem prędkości pracy wentylatora w produktach Topowera jest dioda termiczna, dostęp do chłodnego powietrza może przyczynić się do zmniejszenia obrotów, a tym samym do zmniejszenia emisji szumów generowanych przez śmigło wentylatora.
W trakcie montażu zasilacza lub nawet podczas jego oglądania, uważajcie na jego powierzchnię. Jest ona bardzo wrażliwa na zarysowania, co widać na fotografii. Wystarczyło, że gdzieś pojawił się ostry okruch na stole i podczas obracania zasilacza do kolejnego ujęcia powstały szpetne rysy ...