iiyama G-Master GB2760QSU-B1 Red Eagle
Strona 3 - Testy i Podsumowanie
No ale iiyama G-MASTER GB2760QSU-B1 to monitor dla graczy, więc przejdźmy do tej dziedziny spędzania czasu wolnego. I tutaj miła niespodzianka, bo model ten rozłozył mojego Asusa MG279Q na łopatki... A czemu? Już piszę.
Może kolorystyka w grach będzie bardziej po stronie Asusa, choć tutaj trzeba brać też poprawkę na indywidualne upodobania użytkownika, za to działanie technologii FreeSync w iiyamie pobiło konkurenta. Otóż Asus reklamuje swój model pełną obsługą 144 Hz odświeżania obrazu, a tak naprawdę daje nam... maksymalnie 90 Hz. Problem ten był nagłaśniany już od samego debiutu tego modelu i wpierw mówiło się o nowym oprogramowaniu firmware, które ma zniwelować ten brak megaherców, ale jak później się okazało, Asus na forach pisał, że stwierdzono iż najwięcej korzyści daje właśnie zakres operacyjny 35-90 Hz, bo powyżej tego różnice są niezauważalne, a powodują problemy techniczne MG279Q. Wrzawa zrobiła się na tyle duża, że w końcu w specyfikacjach (na samym końcu), dodano wpis Uwaga - Obsługa technologii FreeSync™ 35-90 Hz.
Otóż G... prawda. Dopiero kiedy mogłem dłuższy czas posiedzieć na iiyamie i pograć w czołgi, zauważyłem że G-MASTER GB2760QSU jest wolny od jakichkolwiek drgań podczas dynamicznych przejazdów, nawet najszybszymi z lekkich tanków. FreeSynk 144 Hz robi robotę, pod warunkiem że jest w stanie pracować realnie z takim odświeżaniem. po powrocie z na Asusa muszę się teraz przy każdym uruchomieniu komputera witać z takim napisem (na które wcześniej nie zwracałem kompletnie uwagi)...
Oczywiście nawet taki FreeSync jest lepszy niż żaden, ale trochę to psuje komfort grania, czego w iiyama G-MASTER GB2760QSU-B1 nie zaznamy. Tutaj wszystko pracuje, tak jak to AMD założyło i za to duży plus dla Japończyków. Oczywiście dochodzi jeszcze jeden aspekt wrażenia w dynamicznych scenach, jakim jest efekt smużenia matrycy. W iiyamie mamy wspomnianą 1 milisekundę, a w Asusie IPS daje nam opóźnienie 4ms. Różnica może nieporażająca, ale kto wie, jak w ogólnym odbiorze obrazu to wygląda. Tego akurat nie mogę stwierdzić, bo bez porównywalnego działania FreeSync (pełnie 144 Hz w obu przypadkach), to raczej wykluczone.
Jak zatem ocenić model iiyama G-MASTER GB2760QSU-B1? To dość trudne. Z jednej strony, jeśli komputer w domu używamy nie tylko do grania, a paramy się fotografią lub grafiką, na pewno lepszym wyborem będzie coś na matrycach IPS, jednak jeśli 70-80% czasu gramy, a pozostałe procenty spędzamy na przeglądaniu Internetu i oglądaniu filmów, to produkt sygnowany serią G-Master naprawdę zrobi swoją robotę.
Szkoda tylko, że jest on trochę drogi, bo najniższa cena, jaką znalazłem w Internetowych sklepach, wynosi 1997 PLN. W tym zakresie konkurencja jest naprawdę duża, a za troszkę więcej pieniążków można nabyć już coś na matrycy IPS (dla porównania mój Asus kosztuje około 1449 PLN). No cóż, tutaj pozostawię kwestię opłacalności Waszej indywidualnej ocenie. Dla ortodoksyjnych graczy mogę ten model polecić, bo własnie do tego został on stworzony.
ZALETY:
- ciekawy, lekki design (dzięki bardzo cienkim ramkom)
- bardzo szybki czas reakcji matrycy (1ms)
- bardzo dobre zawieszenie ekranu z dużym zakresem regulacji
- technologia FreeSync 144 Hz
- funkcja Pivot
- wysoka jakość montażu elementów i materiałów
- kable HDMI oraz DisplayPort w zestawie
WADY:
- dość wysoka cena
- matryca TN dobra do gier, gorsza do zastosowań w grafice i fotografi
Podziękowania dla firmy iiyama za udostępnienie sprzętu do testów.
Sponsorem platformy testowej jest firma CORSAIR, producent modułów pamięci Vengeance LED DDR4