@Maveriq

bzdury kompletne bo ocena dotyczy braku rozmycia rogów obrazu na matrycy i braku zniekształceń geometrycznych obrazu na matrycy, a nie na wycinku.

generalnie chociaż czytałeś artykuł na DXOMArk czy tak sobie pianę bijesz żeby popisać ?

@straszny

a tam! Sorry ale bzdury i tyle, jeśli nie odróżniasz jednego od drugiego (optymalizacji od manipulacji) to ja juz nie pomogę. 

Tu chyba tkwi sedno sprawy. Chwała Ci za to, że takie a nie inne granice sobie wytyczyłeś, ale mobilne foto to jedno wielkie oszustwo. Nawet zoom cyfrowy, (znany już z przed mobilnej fotografii), to oszustwo polegające technicznie dokładnie na tym samym co ucięcie krawędzi zdjęcia, bo zoom cyfrowy to jest dokładnie ucięcie krawędzi zdjęcia, aby udawać że jest "bliżej". No jest "bliżej", ale widzimy znacznie mniejszy fragment obrazu z naświetlonej matrycy, znacznie mniej pikseli - dokładnie jak teraz u Xiaomi. Powód inny, mechanizm ten sam. To samo oszustwo od dawna. Gdzie byłeś gdy pierwszy raz zastosowano zoom cyfrowy?  

@kotin
nie jest oszustwem, bo masz zaznaczone "zoom cyfrowy" a nie zoom, wbijasz google i wiesz co to jest, nawet jako totalnie mało uświadomiony konsument

inna sprawa że jakość zoomu cyfrowego na ogół jest zauważalnie lepsza niż jakość czystego softwarowego skalowania w postprodiukcji, z tego to wynika że skalowanie odbywa się z odczytem na żywo informacji z serii klatek obrazu z matrycy, a obecnie tak naprawdę serii obrazów z 2-3 matryc na raz, co daje modułowi skalującemu bez porównania więcej informacji niż najlepsze skalowanie softwarowe w postprodukcji z płaskiego jednego obrazu.

więc nie jest to żadne oszustwo tylko wykorzystanie mocy procesora i obrazu z paru obiektywów do jasno opisanej i sformułowanej funkcji. Innej niż zoom optyczny, co masz jasno zaznaczone.

to mniej więcej różnica jak pożyczam coś od kogoś za jego zgodą i kradnę coś bez jego zgody. Tu i tu staję się czasowo właścicielem, przecież to prawie to samo.... a jednak. Ale widzę wśród miłośników chińczyków to rozróżnienie upada... 

 bo zoom cyfrowy to jest dokładnie ucięcie krawędzi zdjęcia

nie, nie jest. Co wyjaśniłem wyżej. Zoom cyfrowy błędnie utożsamiasz sobie z wycięciem kawałka obrazu w programie graficznym.  Szczerze polecam wziąść topowy smartfon i zobaczyć jak bez porównania lepiej skaluje cyfrowo Huawei czy Apple, przy tym co uzyskasz stając na głowie nawet w Photoshopie.

@straszny

to mniej więcej różnica jak pożyczam coś od kogoś za jego zgodą i kradnę coś bez jego zgody.

Rozumiem, OK, ale część ludzi nie wie co to zoom cyfrowy, a część o ucinaniu brzegów żeby uciąć wady obrazu się jednak dowie - więc to odcienie szarości, a nie czerń i biel.

Ale widzę wśród miłośników chińczyków to rozróżnienie upada...

Argument ad personam, dziwny u miłośnika fair play. 

Xiaomi cropuje zdjęcia i o to taka burza? Iphony przecież też to robią. Nawet spidersweb - skoro już cytujecie to wnikliwe i profesjonalne źródło - o tym pisał

@maq2
co innego cropowanie kiedy wiesz że jest to robione, a co innego cropowanie tylko i wyłącznie w celu poprawienia wyniku, kiedy nikt nie wie że to jest robione

Spina o te rogi.. Można sie pośmiać :)  

Sony RX100 VI i RX100VII wystarczy zrobić rawa na 24mm i zobaczyć piękne czarne rogi lub na 200mm piękna poduszkę. Oba defekty programowo sie koryguje i efektywnie zostaje około 16MP rozdzielczości (z 20MP).  Notabene top małych kamer a nikt sie tak nie spina.


W lustrzankach / bezlustrach też sie ucina rogi.. Mój objektyw ma 24mm na szerokim końcu ale faktycznie ma 22mm tylko że sie ucina te 2mm żeby zlikwidować winietę / nieostrości w rogach / dystorsje.

Ciekawe jak Apple oszukuje

@Boosterek
no i ? Ta wypowiedż nie jest do końca na temat, bo cropowanie zdjęć jest zaznaczane w recenzjach .Tu chodzi o to że DXOMark dał się nabrać i ocenił obraz dużo wyżej, choć różnica z Mi 9 jest tylko taka że XIaomi w locie cropuje zdjęcia i procedura oceniania tego nie uwzględnia.

Po to jest scoring żeby uzyskać znormalizowany obraz i ocenić ten sam bazowy i do tego ten drugi, oceniany. A nie widzimisie czy banały "panie pewnie wszyscy oszukują"

bzdury kompletne bo ocena dotyczy braku rozmycia rogów obrazu na matrycy i braku zniekształceń geometrycznych obrazu na matrycy, a nie na wycinku.

A skąd mieliby mieć obraz matrycy, kiedy smartfon nie zapisuje plików RAW?

czytałeś artykuł na DXOMArk czy tak sobie pianę bijesz żeby popisać ?

Nigdy ich nie czytałem, bo mnie to nie interesowało. Moje opinie wyrażam na podstawie Twoich postów.
Za mało wiarygodne źródło informacji? I nie biję piany tylko właśnie piętnuję bicie piany o nic.

inna sprawa że jakość zoomu cyfrowego na ogół jest zauważalnie lepsza niż jakość czystego softwarowego skalowania w postprodiukcji, z tego to wynika że skalowanie odbywa się z odczytem na żywo informacji z serii klatek obrazu z matrycy, a obecnie tak naprawdę serii obrazów z 2-3 matryc na raz, co daje modułowi skalującemu bez porównania więcej informacji niż najlepsze skalowanie softwarowe w postprodukcji z płaskiego jednego obrazu.

Poza jedną matrycą nadal są to wycinki, więc efekt lepszy, niż w postprodukcji, ale nadal gorszy, niż przy zoomie optycznym. Poza tym wiele matryc mamy w smartfonach dopiero od kilku lat, a wcześniej przez wiele lat działało to tylko jako wycinek obrazu jednej matrycy.

to mniej więcej różnica jak pożyczam coś od kogoś za jego zgodą i kradnę coś bez jego zgody.

Skoro takie przykłady z życia wzięte to inaczej.
Daję ogłoszenie, że opróżniam szamba! I że mam do tego beczkę o pojemności 18m3, a co...
Klient zamawia, przyjeżdżam, odsysam wszystko, co ma w zbiorniku i wychodzi tego 6m3.
Czy klient powinien czuć się oszukany, że nie wykorzystałem całej pojemności swojej beczki, czyli 18m3, żeby odessać jego 6m3? A mógłbym odkręcić mu kran w łazience i poczekać, aż spokojnie się w zbiorniku tyle nazbiera, żebym mógł zapełnić swoją beczkę, ale po co? Wykorzystuję więc tylko część pojemności swojej beczki, żeby efekt końcowy był lepszy - tańszy, szybszy, bardziej ekologiczny i ekonomiczny.

cropowanie tylko i wyłącznie w celu poprawienia wyniku

Co można też opisać: Cropowanie tylko i wyłącznie w celu poprawienia jakości zdjęcia.
Producent nie informuje klienta, że soft robi coś, by zdjęcie było ładniejsze - Skandal :)

@Boosterek
Ciekawe, jakie byłyby reakcje, gdyby producenci smartfonów udostępnili opcję zapisu w rawach.
Wtedy to dopiero by było. Oni oszukują! Zdjęcia wykonywane przez aparat są koszmarne! To, co wrzucamy na fejsbuka jest poprawiane przez oprogramowanie! :D

Ciekawe, że jeszcze nie ma wielkich protestów, że Tesla podaje przyspieszenie samochodów do setki, które można uzyskać tylko raz, a potem trzeba odczekać, aż się baterie schłodzą, bo inaczej za drugim razem jest już znacznie wolniejsza ;P

Na niektórych smartfonach można zapisywać RAWy.

A to nie wiedziałem.
Widocznie jeszcze się takiego nie dorobiłem.
Skoro więc DXO ocenia obraz matrycy, to w przypadku takich smartfonów nie biorą pod uwagę JPGów? ;)

@Maveriq
Ależ przecież większość współczesnych smartfonów może zapisywać w RAW.... ja na 11tce robię to przez Halide jak mi się chce czasem, czasem, bo generalnie jak mi zależy na jakossci to używam Olympusa z doskonałym szkłem 12-100 IS Pro. 11ka raczej do video, bo kręci jednak genialnie dobrze 4K jak na r=tak podręczny sprzęt

Generalnie sam zastanwaialem się dlaczego jest taki rozdźwięk między testami foto, które wydają się na dxo stabilne, a testami smartfonów. Tu różnorodność jest tak duża ze ewidentne serwis nie umie sobie poradzić z balansowaniem punktów i obiektywnością ocen.

Co do Tesli to chyba wiedza sprzed paru lat bo Musk chwalił się ze Model 3 ma dużo nowocześniejszą architekturę baterii i takich problemów nie ma (No ale jako ze jej jeszcze nie mam to pisze z tego co internet przekazuje ;p)

https://autokult.pl/36527,porsche-taycan-nie-wymieka-podczas-wielokrot...

W Modelu S nic się nie zmieniło do dziś, choć to flagowy model.

3 ktoś sprawdzał na niemieckiej autostradzie i okazało się, że wersja z ograniczoną prędkością maksymalną potrafiła zmniejszyć moc z powodu temperatury, a co dopiero działoby się z tą szybszą.

Może coś się ruszy w dziedzinie baterii.
Czas najwyższy.

@Maveriq

no i co z tego ? Musk pisał o tym wyraźnie że model 3 ma już nową generację komórkowego chłodzenia i jest pozbawiony wad poprzedników.

swoją drogą Porsche Taycan :P - przecież ten samochód #nikogo. Ot kopia Tesli w obudowie Porsche.

No właśnie wyżej pisałem, że nie jest, co wynikło z testu na autostradzie.
Jest lepiej, ale nadal nie jest dobrze.

A Taycan może sobe byc kopią, skoro jest lepszą kopią, bo takich problemów nie ma, a do tego rzeczywiście jest we wnętrzu zbudowany jak samochód za swoją cenę.

@Maveriq
ale Taycan serio #nikogo poza może hardocorowymi fanami klasycznej motoryzacji, którzy wręcz panicznie muszą mieć jakis argument typu "patrzcie nie tylko Tesla potrafi". Kiedy tylko Tesla potrafi. Jego sprzedaż nawet nie liźnie popularności Tesli. |Zresztą tak samo uważają rynki finansowe że Taycan nie będzie popularny i nie zawojuje rynków.

tu jest fajne wytłumaczenie, w sumie dotyczy technologii mobilnych, bo Musk w Tesli stosuje bardzo mocny, bardzo wydajny komputer centralny na dwóch procesorach ARM własnego projektu, z ogromnym zapasem mocy przeznaczonym dla uczenia maszynowego, i jako taki bije na głowę integracją logiki AI z wszelkimi systemami wokół, całą resztę producentów. O wiele wiele lat... wg tego artykułu z wczoraj o 6 lat bije rynek producentów samochodów jak Volkwagen czy Toyota

LINK

Jak pisze japoński dziennik gospodarczy „ [b]Nikkei Asian Revie...[size=3]”, inżynier z jednego z czołowych japońskich producentów przyjrzał się jednostce sterującej Tesli i stwierdził: „nie potrafimy czegoś takiego zrobić”.

Tym cudem techniki jest urządzenie znane jako „Hardware 3”, czyli jednostka sterująca systemem Autopilot oraz multimediami najnowszych modeli Tesli. Najważniejszymi elementami tego sterownika są dwa opracowane przez inżynierów Tesli czipy – to te dwa kwadratowe układy na zdjęciu powyżej. Ocenia się, że taka technologia stanie się standardem w przemyśle samochodowym dopiero około 2025 roku.

Czy Taycan ma odpowiednik Hardware 3? No skądże znowu, ma zwykłe współczesne systemy takie jak reszta niemieckich premium samochodów, zbliżone zresztą bardzo do tego co ja mam w Hondzie. Za to jakość wykończenia Taycana na pewno bije i Teslę i prawie cały rynek.... 

Tak się uczy maszynowo, że Amerykanie zgłaszają reklamacje, że samoczynnie przyspiesza, kiedy nie powinien.
Nawet z postoju ;)

@ straszny
Fajnie ze jest w czymś 6 lat do przodu skoro w innych jest 50 do tyłu.  Jakość wykonania na poziomie auta z lat 70tych.
Ok. Była pierwsza i poszła w cyferki. Przyśpieszenie do setki (inna sprawa ze 2 czy 3 razy z rzędu) itd. 
Ale teraz pojawią się auta jak Taycan, skody i inne. 
Tak czy siak mam nadzieje że ludzie przejrzą na oczy i za 5 lat zacznie się wodór.

Dobra ale nie bijcie już tu piany o samochodach. 

W galerii widziałem S20+. I niby jest podobnych rozmiarów co mój Note 9. Czyli sporo za duży. 
A te kolory. Porażka. Niebieski nie jest niebieski tylko jakiś taki jasny, mdły. 
S20 - rozumiem że jest różowy dla pań ale że nie ma czarnego? kto nie robi czarnego telefonu?
Widziałem też S10 Lite i moim zdaniem prezentuje się gorzej od A71 (tyle że bebechy lepsze). 
No nic czekamy na testy baterii i exynos vs snap. 
Z pozytywów. Wszystkie matce są większe. Wide jest wielkości matrycy aparatu głównego z s10 czy S9. Główny aparat 1/1,76" a zoom 1/1,72". Także plus że matryca pod oczkiem zoom nie jest mniejsza od głównej jak to było do tej pory. 

Co do wątku z cropowniem. W "dużych" aparatach tez tak robią.  Np Panas LX100 II ma matryce 20 MP a zdjęcia robi max 17MP.
Przeglądając recenzje na szybko nie widziałem żeby w którejkolwiek napisali że odejmują punkty za oszustwo czy z tego własnie powodu że nie robi całą matrycą. RAWy też zapisuje z formatu jaki się wybierze a nie z całej matrycy. 

Właśnie 2czoraj też sobie obmacałem nową serię Samsungów.
Chciałem wymienić w grudniu swojego Galaxy A5 na coś młodszego, ale udało minsie go jeszcze podtrzymac przy zyciu więc czekałem do obniżenia cen A50 lub Mi 9 Lite.
Jednak zamiast tego po premierze A51 poprzednik zniknął z półek zupełnie.
Podszedłem więc wymacać A51 i jakoś mnie nie porwał, plecy wydają się jakoś dziwnie miękkie.
Nonale jak już tam byłem, to pomacałem S20 i S20+ i cholera trzymając je w ręku w ogóle nie ma się odczucia, że macamy coś drogiego. Jakieś to takie strasznie delikatne, a metalowe ramki jakby były czymś pokryte, co sprawia, że nie czuje się przyjemnego zimna.
Ogólnie to jestem na nie, ale może jestem jakiś dziwny, bo dla mnie ostatnim fajnie wykonanym flagowcem Szajsunga był Galaxy S5, a później to tylko seria A.