@strasznyCzyli 1 mld 200 mln więcej nam ukradli i dali komuś tam, kto sobie sam nie zarobił według własnych jakichś tam kryteriów urzędniczych. Przy tym koszty zarządzania tym procederem wyniosły pewnie ok. 25% kwoty.



EDIT:I jeszcze jeden fenomen. [LINK]. Według GUS konsumpcja nam wzrosła, VAT podniesiony na 23% a przychód z niego spadł. Teraz debatują dlaczego tak jest. A ja mogę to bez debatowania napisać. Po prostu dane dotyczące PKB itp. są już od dawna sfałszowane i mają się nijak do rzeczywistości. No i cały czas rośnie szara strefa.

@1084
to wg. mnie źle interpretujesz

po prostu ze wzrostem podatków ludzie lepiej ukrywają dochody, ale realna konsumpcja i inwestycje faktycznie rosną.

nazywa się to krzywa laffera.


nasz rząd nie zorientował się że jest za szczytem już.

@strasznyA co tu interpretować ? Wystarczy spojrzeć w obroty firm w zeszłym roku a teraz. Albo wyjść na ulice. Moim zdaniem mamy maksymalnie 0% wzrostu. A może już lecimy w dół. Rząd robi co może aby jakoś to ukryć i wyrwać kasę gdzie się da, ale to Polska, niby wszyscy rozpuszczeni przez wiele lat komuny ale i zarazem nauczeni, że jak drożeje wóda to się pędzi samemu, jak podatki wysokie, to się pracuje na czarno itd.

@straszny A co ma VAT od dochodów ludzi?
Jeśli konsumpcja stoi na niezmienionym poziomie, to przy podwyżce VAT dochody z niego wzrosną o wskaźnik jego wzrostu (czyli u nas o 1% przyjmując do porównania jedynie stawkę 22 i 23).

Skoro konsumpcja wzrosła, a dochody z VAT zmalały to albo ludzie przerzucili się z konsumpcji opodatkowanej na nieopodatkowaną albo kombinują albo konsumpcja wcale nie wzrosła.

@maq
no dokładnie - rośnie realna konsumpcja, a ta opodatkowana spada. Przekroczyliśmy punkt krytyczny krzywej Lauffera (ten szczyt na rysunku).

Wszystko się zgadza. Rośnie nam konsumpcja zgodnie z danymi, ale podatki już nie dadzą wzrostu kasy Państwu. Jeśli nie zostaną zmniejszone - Państwo nie zyska więcej przychodów. Wysokośc podatków przekroczyła umowną granicę przy której ludzie już bardzo ostro zaczynają ukrywać przychody.

Wystarczy spojrzeć w obroty firm w zeszłym roku a teraz.

patrze - prawie wszystkim znajomym zajmującym się produkcją, zarówno w produkcji ciężkiej jak i w produkcji lekkiej w tym roku wzrosły obroty. Niektórym wprawdzie o pojedyńcze procenty ale niektórym o dziesiątki procent. Tylko państwo przez zbyt opresyjny system podatkowy nie umie z tego wyciągnąć korzyści.

@straszny

prawie wszystkim znajomym zajmującym się produkcją, zarówno w produkcji ciężkiej jak i w produkcji lekkiej w tym roku wzrosły obroty

Pewnie wirtualnie, bo jak się w papierki firm spojrzy, to wszyscy leżą. Niby zysk, a co 3 faktura czeka na zapłacenie.

@1084
nie serio serio - tak było półtora-rok temu - sam byłem w dramatycznej sytuacji jak zaczęły padać wydawnictwa i agencje reklamowe jedna za drugą (pisałem jakie kroki musiałem przedsięwziąć)

W tym roku pierwszy raz od 3 lat robię duże nowe zakupy maszyn i na koniec zwiększam zatrudnienie o parę osób.

@strasznyJa bym się wstrzymał na twoim miejscu, bo chwilowy skok w twojej branży to normalka. Pierwszym działaniem firm którym lecą obroty jest zwiększenie reklamy itp. a to przez chwilę dobrze wróży poligrafii. Zwłaszcza małej. Ale tendencja nie musi być stała.

@1084
[LINK] - strona do analizy finansowej przedsiębiorstw giełdowych, wybierz sobie np Action, Komputronik -> Analiza finasowa -> płynność.

I od razu widać jak się poprawia sytuacja firmy (płynnośc to chyba najwazniejszy element obok marżowości biznesu).

(mozna tez sobie pooglądać wyniki dla firm-gigantów z WIG20)

(strona na applecie Javy)

edit: Action jest o tyle miarodajny że obsługuje mnóstwo małych firm i firemek, jego kondycja finansowa zawsze poprawiała się z nadchodzącą poprawą w gospodarce (i pogarszała na początku zwał). Ja tam z analizyontime korzystam regularnie - mówi więcej o gospodarce niż najmądrzejsza analiza finansowa.

@strasznyLOL Action ma kredytów więcej niż ja włosów na głowie. I ich płynność jest na papierkach a nie na prawdę.

@1084
ale po co mi to mówisz? - masz zakładkę zadłużenie i wszystko widać - zadłużenie krótko, długoterminowe, masz też pokrycie aktywów trwałych kapitałem stałym itd.

tak dużego zysku netto na akcję jak w I kwartale 2013 Action nie uzyskał nigdy jak długo jest notowany na giełdzie (3,18 zł netto na akcje, w 2010 raz wykręcili blisko 3,03 na akcję)

@straszny Niestety nie mogę uruchomić tej analizy, którą linkujesz, ale znalazłem sprawozdanie ACTION [LINK] . Faktycznie pozbywają się długoterminowych zobowiązań. Dużo gorzej wygląda stosunek gotówki do zobowiązań krótkoterminowych, idealnie gdyby wynosił 1:1.

@straszny

masz zakładkę zadłużenie i wszystko widać

LOL Stary, ale to jest tylko zakładka w aplikacji, ty chyba nie wierzysz, że tam jest to co się dzieje na prawdę co ? Chyba aż taki łatwowierny to nie jesteś ?

A puki co można już udać się na specjalny kurs, który przygotuje nas do życia w przyszłej Polsce.
[LINK]. Serdecznie polecam.


O widzę, że ci biedni Chińczycy już sobie nas wykupują. [LINK]. W końcu oni tacy biedni, nic nie jedzą, tylko koty i w ogóle.

Ja tam swoje wiem. Żyłem "za komuny" i pamiętam, jaki miałem dobrobyt. Mieszkanie, które niby Gierek wybudował musiałem spłacić w połowie(koszty budowy). Czynsz wynosił 780 zł za 48 m kwadratowych, przy zarobku ~ 3800 zł, w tym 200 rata kredytu za mieszkanie. Ciekawe, bo teraz na rękę biorę tyle samo, a czynsz 480 zł. Nie miałem za wiele kasy na wyposażenie. Na część mebli kredyt w ORS, a resztę kompletowałem powoli przez kolejne 10 lat. Na pralkę automat składałem 4 lata, na telewizor kolorowy Elektron 5 lat. Na używany samochód stać mnie dopiero teraz, gdy dzieci są dorosłe, ale jestem już za stary by zaczynać przygodę z motoryzacją. W tamtych czasach satelitarna tv była luksusem, o komputerze marzyłem do 1994 roku (Amiga), PC w 1998. Wyjazdy zagraniczne dozwolone były dla nielicznych, dopiero teraz mogę lecieć do Hiszpanii, czy W.Brytanii, albo i pojechać do Niemiec. Nie tylko dlatego,że wolno, ale i ze względu na koszty. Co do jakości wykonania czegoś tam- padł przykład chodników: na moim osiedlu co roku przybywa jakiś chodnik z kostki i na prawdę w ciągu ostatnich 20 lat powstało wiele nowych, do dziś nienaruszonych zębem czasu. Co do długów, to, jak już wspomniano, inwestycje unijne wymagają udziału własnego i puki one istnieją, byłoby grzechem się nie zadłużać. Ważne też,że PKB rośnie i pozwala na spokojną spłatę tych zobowiązań. W Polsce na prawdę nie jest najgorzej, ale nie trzeba sobie życia w kraju obrzydzać. Nie należy być niecierpliwym. Mój znajomy Niemiec, dopiero kilka lat temu chwalił się, że spłacił 25 letni kredyt na budowę swego domu. Wszędzie jest ciężko, chociaż nas nie można porównywać do bogatej części Europy. Nam brakuje jeszcze rodzimego kapitału i trochę sprzyjających warunków w otoczeniu finansowym i gospodarczym(ten słynny kryzys), by ruszyć do przodu.

@leoVTrochę pomieszałeś. Przecież w 94 Amiga była drogim, nowoczesnym komputerem. Kosztowała tyle co teraz I7 z niezłą kartą GFX. Tak samo pralka automat. Przecież dzisiaj też nie kupujesz drukarki 3D za 1 pensje, a za kilkanaście lat, będą takie dawać gratis do paczki chipsów.

@1084
E tam, A500 kosztowała 6mln (600zł) i był to wydatek na tyle nieduży że wielu nastolatków miało ją w domu - powiedzmy podobnie jak teraz 600zł, może nieco więcej...
Oczywiście Amiga 4000 kosztowała majątek ale P120 też.
W '93 z tego co pamiętam rodzice kupili pralkę Polar, odkurzacz Zelmer i nie pamiętam jeszcze co za bodaj odprawę mojej mamy, która zarabiała niewiele. Odkurzacz działa czego (w sensie długowieczności) nie można powiedzieć o produktach kupionych dzisiaj. Jakoś w podobnych latach kupili też 28" Panasonica i 14" Sonego - także nie do zajechania. A utrzymanie domu tańsze nie było...

@leoV
o dokładnie, część forumowiczów pamięta tamte czasy albo z opowieści albo jako dzieci, łatwo jest manipulować historią i wspaniałymi czasami PRL jeśli ktoś w nich nie żył realnie.

@1084
Masz swoje idee fixe i żadne liczby, dane, fakty, no nic kompletnie ich nie zmieni. Zdrowia. Action poddaje się co roku zewnętrznemu audytowi finansowemu (kontroli finansowej), przez niezależnego audytora.

Korzystając z analizy fundamenalnej analizyontime/stockwatch kupowałem akcje Actiona w zakresie 20-22 zł, rok temu, teraz chodzą za 35 zł i rosną cały czas. Nie zajmuje się spekulacją na giełdzie, interesuje mnie tylko poważna analiza ekonomiczna i fundamentalna. A o Actionie napisałem bo rok temu obstawiłem odbicie na giełdach (i potem odbicie gospodarki), na czym oczywiście chciałem zarobić, a Action nadaje się do tego świetnie bo jego kurs dobrze współgra z gospodarką (kurs giełdy wyprzedza gospodarkę o ok 12 miesięcy)

a co do Amigi - w 1995 roku wypasiona stacja robocza na Amidze 4000 kosztowała 3100 marek niemieckich. I ona była w cenie mocnego komputera na i7. Amgiga 600 kosztowała 790 marek w 1992 (czyli ok 6,7 mln starych złotych albo 670 nowych zł) i ok 500(400?) marek w 1995 (czyli ok. 420 naszych współczesnych złotych). Absolutnie nie była drogim nowoczesnym komputerem tylko urządzeniem bardzo masowym.

@maq
są przeglądarki i wersje javy na których strona jest oporna - mi najlepiej chodzi na Chrome i firefoxie, na wielu przeglądarkach applet javy albo się nie uruchamia albo wykrzacza. Analizyontime mają jakiś dziwny engine.

Ale to najlepsza darmowa strona do analiz ekonomicznych w Polsce, jeszcze dużo lepszy jest Stockwatch przy pełnym abonamencie ale nie bede kopiował z niego bo to łamanie praw autorskich (a sam abonament tani nie jest bo 50 zł miesiecznie)

[LINK]
Troszkę z innej beczki :)

KLIK.

Oooo @Straszny zapomniał o temacie "klonie" dla politycznego