Philips Brilliance P-line 499P9H

Strona 2 - Wygląd 2

Trzeba przyznać, że ogrom ekranu monitora Philips Brilliance P-line 499P9H, mocno potęguje bardzo filigranowa, cieniutka ramka okalająca matrycę, nadając całości złudnej, wizualnej lekkości. W jej górnej części producent zintegrował ruchomy moduł wbudowanej kamerki internetowej. Wystarczy ją delikatnie nacisnąć, a całość "wyskoczy" z ramki i po przechyleniu, skieruje w naszą stronę. Kamerka pracuje w rozdzielczości Full HD (matryca 2.0 megapiksela) i wyposażono ją w mikrofony stereo. Jest też ona kompatybilna z usługą Windows 10 Hello. Chyba jedyny minus takiego rozwiązania jest taki, że trzeba pamiętać o przetarciu obiektywu z kurzu gromadzącego się zawsze na górze ramki.

Na spodzie monitora umieszczono zestaw przycisków sterowania Menu OSD, gniazdo zasilania (zasilacz jest wbudowany w monitor), włącznik 0/I i panel z portami połączeniowymi. Brilliance P-line 499P9H posiada wbudowany moduł RJ45 do bezpośredniego połączenia z Internetem (Ethernet LAN 1 G).




To, że Philips 499P9H jest naprawdę duży, upewni Was jego postawienie na biurku. Niedawno zmieniłem swój "komputerowy" mebel na znacznie większy od poprzedniego model SPC Gear GD100, o szerokości 114 centymetrów i... Okazał się on nieco za krótki :) Stojący na nim 32-calowy AOC AGON wydawał się dotąd duży, ale Philips przebił wszystko. Regulacja wysokości ekranu, jest spora...




Pierwsze włączenie jeszcze mocniej potęguje wrażenie ogromu ekranu. Matryca podświetlona jest w technologii W-LED, która mimo ogromnej powierzchni, dość dobrze się tu sprawdza. Lekkie rozjaśnienie dostrzeżemy tylko w okolicach najbliższych ramce, a reszta daje równomierną poświatę.


Trochę trzeba się naszukać w sieci, by znaleźć fajną tapetę na ekran dla natywnej rozdzielczości 5120 x 1440 punktów, ale szczegółowość takich obrazów wynagrodzi nam wszelkie trudy. Ja preferuję raczej ciemne tła, przynajmniej dla pola pod ikony, ale z pewnością każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie.




Matryca VA daje radę i mimo tego, że w zasadzie wygięte ekrany oglądane będą głównie ze środkowego punktu siedzenia, to kąty widzenia nie mają dużych zniekształceń barw i efektu srebrzenia (z boków efekt ten jest trochę wyraźniejszy).



Korektę obrazu, jak i innych możliwości ustawień, dokonamy w rozbudowanym Menu OSD. Znajdziemy tam również możliwość włączenia HDR, ale pracuje tylko w standardzie VESA DisplayHDR 400.