@pustelnik
o kurcze, świetne.

Chłopcy z Azowa

Wywiad z dziewczyną, która pracowała a potem pozwala rosyjską Fabrykę Trolli i wygrała... http://m.onet.pl/wiadomosci/swiat,66bewv

To młode osoby, studenci lub absolwenci, którzy nie znaleźli pracy. Ludzie, którzy trollują dla Putina nie mają hamulców, nie wiedzą, co to odpowiedzialność. Ukrywają się pod maskami, fałszywymi kontami i myślą, że mają prawo do wypowiadania się. Dla mnie jest to czysty ekstremizmu i podżeganie do rasizmu.

wolę trole Putina niż podsłuchy NSA :P

Aha czyli wolisz ludzi którzy plują na twój kraj od ludzi którzy są ciekawi tego co robisz?

To tylko Ci podpowiem że Ci pierwsi też są ciekawi.

@Lukxxx
dlaczego? Dlaczego wolisz ludzi którzy plują CI w twarz niż tych ktorzy zbierają dane wywiadowcze? Jak to jest że w środku cywilizowanej Europy takie postawy dorosłych ludzi można obserować... przecież to czysty masochizm, nawet mi nie przyszło do głowy że tak ktoś może się odezwać 

dostajesz roztroju nerwowego na każdą decyzję polskiego rządu a jak wprost na twój kraj pluje płatna agentura zaborczego państwa ... to ją wolisz od naszego sojusznika... 

jednak po postawie niby dorosłego kolegi widać że lekcji historii jest w szkole jest zdecydowanie za mało. 

No ludzie sobie piszą (zlecone przez reżim) debilne komentarze na forach. Komentarze, które mogę odfiltrować i/lub zignorować. Na prawdę jest to dużo gorsze od tego, że NSA ma backdoory w waszych smartfonach i może was w razie potrzeby inwigilować.

A w twarz to mi plują totalitaryści, którzy nie tylko uważają i głoszą głupoty, zakazy, nakazy czy podatki ale aktywnie wprowadzają je w życie.

@Lukxxx
Aha czyli jak twój były zaborca podszywa się po obywateli twojego kraju i pisze komentarze z dupy, robiąc tak naprawdę propagandę to jest to dla Ciebie lepsze od tego, że goście nasłuchują czy ktoś właśnie bomby przeciwko tobie nie buduje? Bo przecież twoje zakupy w warzywniaku ich nie interesują. Reklamodawcy też tych informacji nie sprzedadzą.

Weź się chłopie obudź z letargu...

edyta
I tak jak pisałem. Uważasz że Ci pierwsi (Rosjanie) to niby nie zbierają informacji o swoich obywatelach? Kraj który ma chyba najdłuższe i największe doświadczenie w tego typu sprawach. Który ostatnio zaatakował cyfrowo Pentagon uniemożliwiając pracę 4 tys. pracowników tego budynku... 
Zejdź na ziemię.

Co do "rosyjskiej miłości" to mieliśmy jej aż za nadto przez 45 lat, a tym którzy nie pamiętają (ja na dobrą sprawę nie pamiętam) polecam choćby Sensacje XX wieku na ten temat - krótkie, przystępnie podane, skupione na danym zagadnieniu. Jest też sporo innych materiałów i przekazów jak to nam było dobrze w PRL-u i jak to było dobrze Rosjanom za Stalina.

A co do naszego najlepszego sujusznika i przyjaciela...czemu ciągle wymagają od nas wiz ja się pytam?!

ujmę się za Luxxxem
jakiś anonimowy dureń na forum nie jest w stanie słownie napluć mi w twarz, bo byłbym durniem gdybym brał to do siebie
CKD
co do inwigilacji to takie czasy Mocium Panie, wszędzie terrorysty, wyskoczy taki zza winkla lub z kibla i zrobi kaput - więc permanentna inwigilacja być musi, ni ma rady

@djluke
geopolityka to dziwka ;p;p  i ta dziwka mówi nam że ze względu na swoje położenie geopolityczne żadnego innego poważnego sojusznika militarnego mieć nie będziemy.

- Rosja - jest naszym największym wrogiem  geopolitycznie i wszyscy zależni i niezależni geopolitycy (polecam wykłady Jacka Bartosiaka na YT - genialny gość jest https://www.youtube.com/results?search_query=bartosiak+jacek+2015) uważają że Polskę czeka konfrontacja wcześniej czy później, militarna lub pośrednia. A samą Rosję rozpad i wielka wojna domowa w ciągu 50 lat. 

- Niemcy - tu jest lepiej, Niemcy są naszym głównym odbiorcą towarów (mamy zysk netto w wymianie handlowej), największym partnerem handlowym, ale prawda jest taka że dla Niemców zdominowanie gospodarcze Polski jest naturalnym procesem i ciężko to zatrzymać w kapitaliźmie. Na pewno Niemcom nie zależy na zniszczeniu Polski tak jak Rosji, bo oni chcą robić biznes, więc kraj nie może być za słaby i za biedny, bo nic nie kupi. Musi być kompatybilny gospodarczo z hegemonem.

- USA - dla USA jesteśmy wybawieniem w regionie, przeciwwagą dla Rosji i Niemiec, punktem w którym mogą rozgrywać swoje interesy i nie dać się rozwinąc rosyjskim (a i przy okazji nie bardzo niemieckim) interesom. Tylko pytanie jak to Polska wykorzysta to ze Amerykanom tak naprawdę zależy na mocnej naszej pozycji.

- Wielka Brytania/Francja - są w tej chwili za słabe żeby zrównoważyć USA a Francja gra pod Niemcy czym wkurza Anglików, nie da się ich traktować jako alternatywy, a szkoda, bo naturalnie Wielka Brytania/Francja/Polska mogłyby stworzyć balans w ramach EU wobec Niemców, co dałoby nam stabilny układ.

A was nie obraża podsłuchiwanie polskich prezydentów i premierów? Skoro Merkel była na podsłuchu, to oni też.

I trole internetowe też mnie oburzają, ale to kompletnie inny kaliber. Taki PR i gadanie jak w reklamach w TV czy innym TVN'ie. Podobny poziom, tylko oczywiście propaganda w drugą stronę.

Co do rozgrywania Amerykanów to na tę chwilę nie ma innego sensownego wyjścia i będzie to nasz najlepszy sojusznik, ale pamiętajcie że na razie to my im laskę robimy i nic więcej. A co do obronności/suwerenności itp. Jak historia uczy na razie okazało się że istnieje jeden gwarant jako-takiego pokoju, który nie dopuszcza do otwartej wojny między państwami - broń atomowa.

@Lukxxx
tak, to bardzo popularny i z gruntu fałszywy pogląd

Izrael posiada broń atomową od 1967 roku, od tego czasu stoczył dwie duże wojny, jedną zaczepną, drugą obronną, Arabowie nie bali się go zaatakować mimo że wiedzieli że tą broń ma, i poza wojnami miał ponad 8000 incydentów zbrojnych w swoich granicach w latach 70tych i 80tych. 

pogląd tak nierozsądny jak amerykańskie przekonanie z lat 50tych że broń atomowa jest idealnym odstraszaniem Sowietów i nie nastąpi eskalacja czerwonego terroryzmu na świecie bo się Rosjanie bedą bali konfrontacji atomowej. 


Powielasz najpopularniejsze błędy jakie przychodzą mi do głowy, a jakie Zachód właśnie przećwiczył. 


Jutro zaczyna się wojna hybrydowa, rosyjskie ludziki zaczynają przenikać z Białorusi na Polskę - przy ilu zrzucisz bombę? Przy 10? przy 100? Przy 10 000? Za zabicie pierwszego Polaka? Dziesiątego? Setnego? I na co zrzucisz jeśli Rosja wypiera się że to nie jej żołnierze tylko Białorusini-patrioci pochodzący z Polski upominają się o swoją świetą ziemię ? Na zajęte polskie tereny? Na Mińsk z ogromną polską mniejszością? Przecież nie na Moskwę, bo tam żeby dostrzelić to nasycenie atomowym atakiem rakietowym, żeby coś doleciało i nie zostało zetrzelone, musiałoby być gigantyczne.

Jak historia uczy na razie okazało się

naprawdę daruj sobie bo historia uczy czegoś zupełnie innego niż piszesz. 

Straszny   Ale Izrael to inna para kaloszy.  Wojny religijne opierają się rozsądkowi,  Nawet gdyby użyli broni atomowej to nic by nie dało.  Masa męczenników i potępienie świata.  I inne konsekwencje.  A taki Putin jakby pyknął jedną na np.  Polskę,  to groza i co tu zrobić?  Strach przed totalną zagładą.  Pertraktacje i takie tam.  Wątpię czy NATO coś by zrobiło poza potępieniem,  pomocą np. wysłaniem  lekarstw itd.  Co innego latanie samolotami czy strzelanie czołgami,  a co innego obrzucanie się atomówkami. 

@straszny dalej się nie zgadzam. Incydenty to incydenty i ich atomówki nie odstraszą. Tak samo ciężko liczyć wojny wywołane przez państwa posiadające broń jądrową. Czyli mamy jeden wyjątek - Izrael zaatakowany niejako w odpowiedzi na konflikt który sam wywołał parę lat wcześniej zagarniając terytorium. To bardzo bardzo specyficzny wyjątek.

A że broń jądrowa nie zastopuje poszerzania strefy wpływów itp to OCZYWISTE. Ale żadne wojska Amerykańskie nie postaną na Rosyjskiej ziemi (w rozumieniu aktualnych granic państwowych*) w najbliższym czasie, ani odwrotnie.

* może nie dotyczyć Krymu :P

EDIT: Właśnie doczytałem, że Izrael prawdopodobnie broń atomową ma już po wojnie Jom Kippur. Więc wyszłoby 0 kontr przykładów. Chyba że doprecyzujesz o co Ci chodzi?

@Lukxxx
eee Izreal ma broń od 1967 roku, wojna Yom Kippur 6 lat później. 

posiadanie broni atomowej w żaden sposób nie ochroni Polski przed zadnym zagrożeniem jakie nam realnie grozi. A co gorsza oznacza stałe wycelowanie mnóstwa głowic rosyjskich w miejsca gdzie rakiety bedą stacjonować. 

Drugi przykład Rosja ma broń atomową od 1949 roku... przypomnij mi czy przeszkodziło to Chinom w próbach ataku na Rosję i przesunięcia granic na Dalekim Wschodzie? Nijak.

dowody pośrednie - czy posiadanie broni przez Zachód pomógł coś w zmasowanej kampanii komunistów w Wietnamie ? Pomogło to coś Francji bitej w Dien Bien Phu? Albo Południowemu Wietnamowi ? Czy posiadanie broni atomowej pomogło Amerykanom atakowanym i bitym przez Koreę Północną w pierwszym etapie wojny koreańskiej ? Nijak.

Izrael posiada broń atomową od 1967 roku, od tego czasu stoczył dwie duże wojny, jedną zaczepną, drugą obronną,

z państwami, które tej broni nie posiadają - to jest clue właśnie. Broń atomowa to straszak, ale tylko na zasadzie wzajemności. Państwa, które ją posiadają nie będą ze sobą walczyć - no chyba, że jedno posiada elektroniczną zabawkę pozwalającą strącić wszystkie pociski balistyczne wroga. To jest właśnie tak arcyboleśnie proste, historia od momentu powstania broni jądrowej to potwierdza.
Dlatego Polska jako suwerenny byt nigdy nie będzie posiadała broni jądrowej, bynajmniej nie dlatego, że jej nie potrzebuje i społeczeństwo oraz decydenci boją się, że tym sposobem ktoś wyceluje swoje głowice w Warszawę i będzie problem. Ruscy od upadku żelaznej kurtyny mają je tam wycelowane, niewykluczone, że i wcześniej.
Sąsiedzi ze wschodu i zachodu wolą żerować na Polsce bo im to się bardziej opłaca. Po co im kolejny problem typu wzmocnienie pozycji negocjacyjnej Polski i sąsiad, z którym powinni się liczyć...

No własnie sek w tym że to jest straszak na społeczeństwa. Żeby siać "terror" na obywatelach wroga. A wojny jak sie miały toczyc tak się toczą.

@straszny, źródło posiadania przez Izrael broni atomowej tak wcześnie? Wikipedia mówi 1979. Może się mylić oczywiście, ale poprosiłbym o jakieś źródło.

Ale zauważ, że wszystkie te konflikty, które wymieniasz nie toczyły się na rdzennych terenach tych państw. Ani Wietnam, ani Korea nie są terytoriami USA, a Wietnam Południowy broni atomowej nie miał :) A nam przecież chodzi o ochronę naszych granic, nic więcej. Nie mamy planów ekspansywnych, ani mocarstwowych na razie.

No ale podałeś właśnie jeden wyjątek: [LINK] i tak potwierdzamy ten wyjątek. Zauważ jednak, że ostatecznie nie przerodziło się to w wielki konflikt na skalę obu krajów, może dzięki broni atomowej? Co ciekawe Rosjanie ostatecznie zwrócili Chinom sporne tereny(!)

@Lukxxx
no zwrócili, czyli posiadanie broni atomowej nie uratowało nawet Rosji przed utratą terytorium. A są to strategicznie ważne punkty paraliżujące transport rzeczny na najważniejszej arterii logistycznej tamtego regionu. 

Czy posiadanie broni atomowej uratowało ZSRR przed rozpadem w wyniku presji gospodarczej? Nie. 
Czy uratowało przed odpadaniem kolejnych regionów ? Też nie. 

Mimo posiadania największego arsenału nuklearnego na swiecie ZSRR stając się Rosją utracił około 40% terytoriów, do tego zbankrutowała, oddała mnóstwo bogactw i ziem ościennym krajom. 

współczesne zagrożenia są z zupełnie innej kategorii... 
takie USA - czy potencjał nuklearny powstrzymał terrorystów przed zamachem 11 września na World Trade Center? 
taki Pakistan - czy potencjał nuklearny powstrzymuje falowo atakujących ten kraj talibów z Afganistanu? Przecież tam cały czas toczy się regularna wojna na granicy.