Forum > Tematy dowolne > Ukraina - wojsko wchodzi do gry.

skocz

twardy9

Wysłane 2015-03-31 17:44 , Edytowane 2015-03-31 17:46

Wojnę sprowadziliście do poziomu WOT-a :-P znaczy się  my mamy premium tanka tylko złota na amunicję nie mamy 8-)
Aż muszę znowu to badziewie ściągnąć może pogram z kilka dni.
 

thor2k

  • thor2k
  • wiadomość Użytkownik

  • 1343 wypowiedzi

Wysłane 2015-04-06 14:43

Bardzo fajny artykuł (część 1) na temat rosyjskich czołgów i ich rozwoju.
Uprzedzam WALL OF TEXT x2
http://dziennikzbrojny.pl/artykuly/art,5,19,8963,wojska-ladowe,czolgi,...

straszny

Wysłane 2015-04-06 17:15

@thor2k

stary - normalnie dzięki za artykuł \"\piwo\", dawno nie czytałem tak pełnego i dopracowanego tekstu w sieci.

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

-ADSO-

  • -ADSO-
  • wiadomość Użytkownik

  • 2181 wypowiedzi

Wysłane 2015-04-06 18:12

@Straszny Dokładnie, artykuł świetny. Dzięki Thor2k :-)

PS: Czy mi się wydawało, czy będzie druga część o współczesnych konstrukcjach?

Samsung NP550P5C-S04PL, Logitech G603 Lightspeed, Apple iPhone 11 128GB

straszny

Wysłane 2015-04-07 08:37 , Edytowane 2015-04-07 08:40

@-ADSO-

ta jest o w sumie nowoczesnych konstrukcjach, w kazdym razie na pewno jej ostatnie akapity. Druga ma być o projektowanych przyszłych czerwonych wunderwaffe :)

to też jest niezłe - armia amerykańska ma już w użytkowaniu 11 000 dronów bojowych

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

thor2k

  • thor2k
  • wiadomość Użytkownik

  • 1343 wypowiedzi

Wysłane 2015-04-07 12:13

A propos informacji zawartych w tym artykule to ciekawy, przynajmniej dla mnie, był fragment o przebijalności pancerza w kontekście dystansu.
Dla mnie wynika z tego, że ewentualny ETW (europejski teatr wojenny) to nie Irak z pustynią i strzelaniem na kilka kilometrów. Jeśli przyjąć za prawdziwe że walki statystycznie miałyby się toczyć na dystansie <= 1km to rosyjska amunicja PPanc już nie byłaby taka zupełnie bezużyteczna. Podobnie jak gorsze armaty (rozrzut).

straszny

Wysłane 2015-04-07 13:02 , Edytowane 2015-04-07 17:12

@thor2k
owszem dystanse teoretycznie powinny być mniejsze ale śledzę konflikt na Ukrainie, gdzie dominuje teren zbliżony do Podlasia i wyżyny lubelskiej (czyli regionu w którym nasze siły pancerne stoczyłyby bitwę opóźniająco-obronną przed linią Wisły), i czołgi toczyły/toczą pojedynki ogniowe na zasięgach zbliżonych do maksymalnego, nikt nie schodzi niżej ze względu na wysokie nasycenie piechoty przeciwnika bronią ppanc. U nas to nasycenie jest jeszcze większe niż we wschodnich armiach. Więc tym bardziej sowiecki jednostki czołgowe nie skrócą dystansu na >1km, bo od razu zostaną rozbite ogniem broni ppanc piechoty.

Druga sprawa to jakość wykonania sprzętu. To jest tak że teoretycznie np Mig-29 w latach 80tych był jednym z najlepszych myśliwców w Europie... ale w praktyce bylo tak że Rosjanie przywozili sporą część Migów do Polski koleją, bo większość miała źle zamontowane skrzydła i była obawa odpadnięcia ich w trakcie przelotu.

to tak jak z armatami... co z tego jak teoretycznie rosyjskie armaty mają coraz bardziej zbliżone parametry do zachodnich odpowiedników jak w realu masz paro-milimetrowy rozrzut w produkcji lufy (coś niesamowitego dla standardów zachodniej Europy).

nie ma też co się oszukiwać - póki co armia rosyjska nie ma żadnego sposobu żeby powstrzymać masę A10 przed całkowitą sieczką kolumn swoich czołgów. Popatrz na konflikt na Ukrainie, ok. 20 Su-25, samolotów ze wszechmiar mniej dostosowanych do szturmowych lotów bombowych pod ciężkim ogniem, przez 2 miesiące przeważało na polu bitwy i zapewniało kontynuowanie kontrofensywy Ukraińcom (póki nie stracili wszystkich a więcej niż ta nędzna ilość nie mają)

NATO nie dysponuje 20 Suszkami, tylko blisko 800 sztukami A10 o możliwościach z każdej strony bijących Su-25. Do tego Ukraińcy nie mają żadnych nowoczesnych helikopterów szturmowych, których znowu jest kilkaset w NATO.

Przez parę lat Rosja i Białoruś organizowała z państwami NATO wspólne konkursy czołgowe na strzelania, załogi z Rosji/Białorusi wypadały w nich wręcz dramatycznie słabo. Rosjanie konkursy odpuścili, za każdym razem bycie na końcu jakoś im psuło humor.

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

cichy

  • cichy
  • wiadomość Użytkownik

  • 3448 wypowiedzi

Wysłane 2015-04-07 22:37

A tymczasem Iran pomału dogadał się z Zachodem... Budowa koalicji Cywilzacji przeciwko Barbarii w toku.

Prawdopodobnie to skrajny pogląd, ale nie będę się wykłócał.

pi_nio

  • pi_nio
  • wiadomość Użytkownik
  • Miły gość

  • 17636 wypowiedzi

Wysłane 2015-04-08 02:34

podobno umowa po persku, angielsku i francusku bardzo się różni. :D normalnie jaja jakieś jak zwykle. :D

(.)

straszny

Wysłane 2015-04-08 08:55 , Edytowane 2015-04-08 09:30

@cichy

A tymczasem Iran pomału dogadał się z Zachodem... Budowa koalicji Cywilzacji przeciwko Barbarii w toku.

Rosja nie jest celem, Rosja jest groźna tylko przez te swoje durne głowice nuklearne, ich zneutralizowanie przez np szybsze wprowadzenie railgunów na terenie NATO (kurcze dopiero teraz zainstalowali pierwszy na okręcie w celach stricte bojowych) całkowicie usunęło by problem Rosji, bo railguny dają praktycznie gwarancję bezproblemowej likwidacji wszystkich rakiet balistycznych wystrzelonych w cel.

Gdyby Rosjanie nie byli takimi upartymi skorumpowanymi durniami to wiedzieliby że USA próbuje naprawić błąd Billa Clintona, który przelał w Chiny zbyt dużo assestów i pozwolił jej przesadnie urosnąć, to jest cel dla Amerykanów na ten wiek - ukrócić wzrost znaczenia agresywnych Chin, które sami zbudowali, do poziomu dla nich akceptowalnego i nie grożącego kolejną serią wojen z Japonią i sąsiadami, co byłoby straszne....  (taki akceptowalny poziom zachowywała Wielka Brytania wobec reszty świata, w XVIII i przez większość XIX wieku). Rosja mogłaby być cennym sojusznikiem, tylko przez zadufanie Rosjan, zachód najpierw będzie musiał pogrążyć gospodarczo Rosję, dopiero potem skieruje się na Chiny. 

USA naśladuje politykę Wielkiej Brytanii (np zasadę armii: 2+3<1 - drugie i trzecie mocarstwo świata muszą razem być słabsze niż samo USA) i teraz skupia się na Pacyfiku.

Do 2020 roku 60% floty USA będzie stacjonowało na Pacyfiku, oznacza to 7 lub 8 grup lotniskowcowych... przepotężna siła, bo jedna grupa może samodzielnie prowadzić wojnę.... Potem najważniejsze, umiejętnie sprowokować Chiny do wojny której wygrać w żaden sposob nie są w stanie, i ustawić do pionu.

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

lami

Wysłane 2015-04-08 08:59 , Edytowane 2015-04-08 09:07

@Cichy Jak niejednokrotnie wskazują przykłady z historii nic tak nie łączy (nawet zaciekłych wrogów) jak wspólne zagrożenie, które destabilizuje dotychczasowy porządek. Iran od dawna szuka dialogu i kontaktu z Zachodem a to nie jest takie proste wpływy religijnych ortodoksów są bardzo silne a nić porozumienia z zachodnim światem bardzo cienka i krucha.

@straszny Odważne tezy stawiasz z tą wojenką Chiny - USA, lecz patrząc na ekonomię oraz rosnący potencjał militarny Chin kto wie co nas czeka.

Lubię ten portal i niepowtarzalny klimat jaki tworzymy !!! Lata biegną a ten wpis jest ciągle aktualny.

straszny

Wysłane 2015-04-08 09:12 , Edytowane 2015-04-08 09:13

@lami

to nie jest tak że to są moje tezy, praktycznie wszyscy naukowcy zajmujący się geopolityką, jakich wykłady czytałem lub sluchałem mają podobne zdanie, a tu potwierdzenie z z Warsaw Enterprise Institute: Amerykański Pivot na Pacyfik (II część dobrego artykułu)

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

lami

Wysłane 2015-04-08 12:22

@straszny 
niestety Chińczycy prężą muskuły podobnie jak Rosja pretendując do miejsca na podium pod względem ważności na dzień dzisiejszy są nr2 na świecie. Mariaż tych dwóch potęg może okazać się niezwykle niebezpieczny co widać po ostatnich ruchach Putina, który robi wszystko by nawiązać jak najlepsze stosunki z Chinami.
Jedno jest pewne jak naprężenia będą rosły konflikt jest nieunikniony, pozostaje pytanie czy to będzie konflikt na skalę globalną przy możliwym użyciu strategicznej broni jądrowej, a może to będzie potok lokalnych konfliktów, których eskalację już obserwujemy. Takim zapalnikiem na skalę światowa może okazać globalne ocieplenie, które przyniesie w niedługim czasie wiele negatywnych skutków.

Lubię ten portal i niepowtarzalny klimat jaki tworzymy !!! Lata biegną a ten wpis jest ciągle aktualny.

cichy

  • cichy
  • wiadomość Użytkownik

  • 3448 wypowiedzi

Wysłane 2015-04-08 12:34

Miałem na myśli barbarię arabską.

Prawdopodobnie to skrajny pogląd, ale nie będę się wykłócał.

pi_nio

  • pi_nio
  • wiadomość Użytkownik
  • Miły gość

  • 17636 wypowiedzi

Wysłane 2015-04-08 16:44

co do tego dogadywania się z Iranem to: [LINK]

to się dogadali :D

(.)

Lasica

  • Lasica
  • wiadomość Użytkownik

  • 6579 wypowiedzi

Wysłane 2015-04-10 11:13

Straszny mnie zje (:P), ale punkt widzenia wydaje się ciekawy. Taka luźna analiza z jednego blogu FB. Zgadzać się nie trzeba, ale poczytać sobie można.

Mamy taką oto sytuację, że na świecie nie ma obecnie dużych krajów w interesie których jest silna i zamożna Polska Emotikon smile
Po prostu nie ma. 
Niemcy - następuje przebudzenie imperialnych marzeń, naturalnym i jedynym kierunkiem ekspansji jest Polska.
Nie zapominajmy że wojna toczy się cały czas. 
Jak to? 
Tak to. Po prostu chwilowo wojsko zostało zastąpione armiami biznesmenów i prawników. 
A gdy pierwsza duża polska firma zaczyna robić duże deale w Niemczech (PESA), nagle okazuje się że nie otrzymuje niemieckiego certyfikatu i zamówienie (w trakcie produkcji) szlak trafia. 
Nie dadzą nam Niemcy, po prostu nie dadzą się bogacić z prostej przyczyny. 1 bogatszy Polak to na 50% będzie się równało 1 biedniejszy Niemiec. 
Rosja - wiadomo. Rosja wie, że jest potrzebna Europie do handlu a USA do blokowania Chin. Może niektórych to jeszcze dziwi, ale tak, Rosja i USA (czy są już tego świadomi, czy nie) są naturalnymi sojusznikami, gdyż XXI wiek będzie wiekiem chińskim. 
Skutkiem tego patu jest poczucie bezkarności Rosji i zagarnięcie jak najwięcej na swoim zachodzie.
Chiny mają nas w d... i nie ma się co dziwić, bo Chiny to smok a Polska to bzycząca, lekko usrana mucha. 
Jedynym co możemy zrobić, ale to jedynym, żeby się uchować na tym świecie jest szybkie budowanie podwalin pod Unię Środkowoeuropejską. 
Nowa Rzeczpospolita powinna obejmować Białoruś, Ukrainę, państwa bałtyckie i kraje aż do Rumunii. 
Zadanie bardzo trudne, na granicy niewykonalności, ale teoretycznie możliwe i jako jedyne będące szansą na normalność.
Oczywiście ta Unia musiałaby być skrajnie równościowa, tak by zakompleksiony Żmudzin, czy biedny Rumun czuli się równie ważnymi jej obywatelami jak Lachy. 
Czyli coś przeciwnego do UE gdzie Niemiec = pan, a taki Słowak = popychadło. 
Francja. Naturalny sojusznik Rosji. Ponieważ Francja zawsze będzie miała tendencję bycia słabszą od Niemiec i musi grać na przeciwwagę dla Niemiec. Podobnie Wielka Brytania. Będzie grać na przeciwwagę dla Niemiec i będzie cicho pozwalać Rosji na wiele.
USA. Jesteśmy im potrzebni odrobinę silniejsi niż dziś byle nie za silni i nie za bogaci. Jesteśmy potrzebni jedynie jako tama dla Niemiec i Rosji, ewentualny koń trojański Waszyngtonu. Ale.. jednocześnie nie dopuści się byśmy byli naprawdę silnym krajem mogącym zagrozić choćby gospodarczo Rosji. 
Jak już zostało napisane, Rosja jest niezbędna Stanom w Azji.
Zastanawia mnie taki oto scenariusz, jakby wypiąć się brzydko mówiąc na nich wszystkich i wykonać gwałtowny zwrot ku Chinom. 
Taki wiecie.. pozwalamy im u nas budować przyczółki ekspansji ekonomicznej na Europę a oni nam za to drogi i koleje + militarna przyjaźń. 
Stalibyśmy się z automatu wrogiem USA i wyrzutkiem z NATO. Ale bylibyśmy nietykalni dla Rosji. W takim ścisłym sojuszu z Chinami ruszanie nas dałoby Chinom casus belli przeciw Rosji.
Na pewno (myślę i mówię o tym od lat, jednak nie jestem nikim "uznanym" by mnie słuchano tak jak Bartosiaka) dożyjemy końca układu jaki znaliśmy dotychczas, końca dominacji białego człowieka na rzecz Azji skośnookiej. I warto grać na tą kartę. Rosja już gra.
A, i jeszcze jedno.
Izrael. Zmieniający się układ sił na świecie i fiasko Izraela w sprowokowaniu wojny przeciw Iranowi spowodują, że ich państwo nie ma racji bytu tam, gdzie ono jest. Żydzi będą usilnie poszukiwali planu B, czyli miejsca w które będą mogli się zwalić masowo gdy ich tamy przeciw miliardowi Arabów zaczną przeciekać. Idealnym krajem na plan B jest Polska. 
Polska bieda jest dla nich bardzo korzystna. Oni mają swój własny kapitał. Z kolei bieda = dużo tanich gojów do roboty. Masowa emigracja jest dla interesów Żydów idealnym wyjściem. Polska się wyludnia, zostają starzy i niedołężni, za kilka lat Polska będzie tak bardzo potrzebowała dolarów, że przyjmie każdego, kto ma kapitał.
To dlatego Żydzi obecnie podejmą kampanię o tych rzekomo 170.000 mieszkań. I będzie to kampania ostra i na serio. Możecie być pewni że w razie wygranej PO - dojdzie do masowego osadnictwa Żydów w Polsce.
Miałoby to swoje plusy i minusy. Minus jest taki, że intelektualnie i pod względem władzy, kultury, szybko zdominują niezorganizowanych Polaków.
Plus jest taki, że stworzą wiele miejsc pracy, a Polacy przez 25 lat udowodnili że są tak skąpymi, pazernymi pracodawcami, że polski robol u Żyda szefa na pewno nie miałby gorzej niż u szefa Polaka. Taka smutna prawda. 
Ekonomicznie mogłoby to być dla Polski dobre. Jednak po prostu pozbawieni elit umysłowych i finansowych, bylibyśmy pod nimi.

ZX Spectrum + Commodore 64 + ZX Spectrum 2+ + Amiga 600 + Microsoft Surface Pro GO2/X + Asus ROG Strix G513QY + Steam Deck

straszny

Wysłane 2015-04-10 11:25 , Edytowane 2015-04-11 15:04

@Lasica
no takich nieuków-marzycieli jest dużo w sieci. Nie ma w tym nic ciekawego, chyba że rozpatrujesz go w kategoriach klasyfikacji dla psychiatry.

Jakim fanatykiem trzeba być zeby pragnać masy ludzi sowieckich w Polsce z Ukrainy i Białorusi dla idee fixe Wielkiej Rzeczpospolitej. To oznacza że żyłbyś jako mniejszość we własnym kraju w którym miałbyś ok. 100 milionów obywateli z Ukrainy i Białorusi i ich potwornie biedne skorumpowane gospodarki, struktury społeczne, wszystko.... na 30 mln Polaków. SERIO?

krótko mówiąc, po skrajnej głupocie poglądów: polska narodowa prawica detected.

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

czikita

Wysłane 2015-04-10 12:19

@Lasica
jedna z tez (jak nie kilka) postawionych w tej analizie jest jak najbardziej prawidłowa.

Pod koniec XX wieku Bałkany nie były tylko areną brutalnych walk. W tym miejscu rozgrywała się również polityczna wojna o wpływy, w którą poważnie zaangażowały się największe mocarstwa świata. Szczególną rolę odegrały jednak Niemcy i Stany Zjednoczone. RFN dołożyła swoją "cegiełkę" do konfliktu, kiedy w 1991 roku nieoczekiwanie szybko zdecydowała się uznać niepodległość Chorwacji. Zdecydowano się na to bez uprzednich negocjacji na arenie międzynarodowej, a ten krok wywołał efekt "kuli śniegowej" – za przykładem Niemców poszły też inne kraje.


za  [LINK]


Polska u progu wieków dążyła do poszerzenia Grupy Wyszehradzkiej właśnie o Jugosławię i Rumunię. Stanowiło to niemałe niebezpieczeństwo dla Niemiec bo stworzenie silnego geopolitycznie bloku państw w środku Europy blokowało by im imperialistyczne zapędy. Stąd wojna w Jugosławii.

straszny

Wysłane 2015-04-11 13:25 , Edytowane 2015-04-11 22:05

@czikita

tak się złożyło że cele, losy Grupy Wyszechradzkiej były jednym z tematów które śledziłem na bieżąco na studiach (studiowałem historię i politologię wtedy równocześnie na dwóch uczelniach, na początku lat 90tych), i piszesz kompletne fantazje kolego czikita, nigdy Grupa Wyszechradzka nie miała takich celów, powstała jako nieformalna próba stworzenia wrażenia bloku, który miał być alternatywą nim wejdziemy do NATO do negocjacji z Rosją zeby ułatwić sobie nawzajem wyjście ich armii z krajów grupy. Miał wypełniać poczucie osamotnienia naszych bardzo słabych posowieckich krajów, w negocjacjach z wciąż groźnym ZSRR, nim to się rozpadło. Ale członkowie byli tak słabi gospodarczo i militarnie, do tego tak skłóceni ze sobą, że nic kompletnie nie szło zrobić razem. 

Miałem przyjemność brać udział w prelekcjach dyplomatów i osób bezpośrednio zaangażowanych w Grupę. Interesy Grupy były i są tak rozbieżne że poza ogólnymi paroma kierunkami współpracy (ucieczka z przyciągania wschodu i wspólne zbliżenie do NATO/Niemiec, parę podstawowych ogólnikowych interesów gospodarczych) grupa nie działa jako organizm, nie zamierzała działać i nie zamierza działać w przyszłości. Nigdy również nie zamierzała dublować NATO, ani Unii Europejskiej, a od czasu integracji unijnej de facto jej istnienie straciło nawet podstawowy sens. Zostało wspólne zdjecie co roku premierów i tyle.

Grupa jako organizm gospodarczy również zawiodła przed inegracją ramach Unii, głównie przez Polskę, która z jednej strony w ramach Grupy i śmiesznej pseudo organizacji (CEFTA, która jest swoistym kuriozum bo istnieje tylko z nazwy i nie ma żadnych urzędów) chciała wspólnych działań gospodarczych, ale to Polska uniemożliwiła zniesienie ceł na produkty rolne, w ramach grupy, paraliżując tym sens kolejnych działań (i jak zwykle wkurzając resztę partnerów). 

piszesz fantazje zbliżone do tych z postu cytowanego przez Łasicę. Alternatywne światy dryfujące po bezbrzeżnym durnym internecie ciągle w modzie.

Jakim zagrożeniem dla Niemiec byłaby potencjalnie Polska, budująca wielkomocarstwowe federacje (lol) w 1991 roku najlepiej wskazuje PKB krajów, tak wtedy wyglądał świat, A.D. 1990:
Polska: 60 miliardów USD
ZSRR: 500 miliardów USD
Niemcy: 1 700 miliardów USD

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

czikita

Wysłane 2015-04-12 11:37

@straszny
Chyba ci się alternatywne światy pomyliły. Dla mnie alternatywnym światem jest ten, w którym w niemal każdym polskim mieście istnieje ulica o nazwisku niemieckiego agenta i zdrajcy Polski. Tym samym, który na kilka dni przed bitwą warszawską 1920 r. zrzekł się na piśmie naczelnego dowództwa i uciekł do Krakowa wycofując mimochodem ciężką artylerię spod Warszawy.
Skoro jesteś historyk to wiesz o kim mowa.
A jak nie wiesz to poczytaj sobie pamiętniki Witosa lub opasłe tomisko "Lodowa ściana„ Ryszarda Ziętka.

skocz

Kto jest online: 0 użytkowników, 278 gości