@pi_nio

ani ten układ nie jest na rękę nam [czytaj: cywilizacji Zachodu], bo naszym celem jest w długim horyzoncie czasowym okiełznanie ekonomiczne/militarne Chin), ani nim, oni z kolei próbują wybić się na pozycję jaka uważają że im się należy.

Tutaj wczesniej czy później dojdzie do konfrontacji i mam nadzieję że USA mądrze to rozegra (np sprowokowania ataku na Tajwan i kontra jak trzeba).  Lepiej żeby w czasie tej konfrontacji prezydentem był republikanin, mają zdecydowanie mniej wyrzutów sumienia od demokratów ;p


Rosja nie jest ani celem ani powodem światowej rozgrywki, jest na to za słaba ekomicznie, militarnie .... jest przedmiotem w rozgrywce pomiędzy Zachodem a Chinami. 

PKB w bilionach USD
USA - 16 800
Unia Europejska - 12 750
Chiny -  9 240
.
.
.
Rosja - 2091.... 

Waluty świata pokazują kto się liczy, a liczą się teraz dolar (jak zawsze), euro, yuan... słyszałeś żeby ktoś przechodził na rozliczenia w rublach ? :P.. natomiast nadchodzi Strefa Wolnego Handlu USA-Kanada-Europa. Stworzy to największy organizm gospodarczy planety, o nieograniczonych praktycznie zasobach. 

Sojusze militarne nie zawiera się miłości tyko z rozsądku i mają na celu odstraszenie wspólnie zdefiniowanego wroga. To tłumaczy naszą obecną politykę militarną i tą sprzed 1989 roku.

@straszny Rosja może nie jest taką potęgą ekonomiczną lecz jej potencjał militarny, terytorialny oraz ogromne bogactwo naturalnych zasobów nie można lekceważyć. Putin doskonale zdaje sobie z tego sprawę, a dostali już niezłe szkolenie w Afganistanie. Amerykanie do dzisiaj nie uporali się z odradzającą się partyzantka w tym kraju.

@straszny

Oby... ile można czekać... Czy wiadomo kiedy ma wejść ta strefa?

@straszny: ale Ty myślisz, że ja to tak serio napisałem, tak? :D toś mi wytłumaczył... LOL ! ^___^'

@koradon
Polecam Ci artykuł o strefie wolnego handlu z Forbes-a: Kto zyska na porozumieniu z Amerykanami

porozumienia w tej chwili utknęły na tym że Europa nie chce liberalizować rolnictwa i drobnych usług do poziomu akceptowalnego dla USA. Gdyby nie to albo jeśli przełamią impas w rokowaniach, porozumienie może zacząć obowiązywać dosłownie w ciągu roku.  

wiem, że wątek o Ukrainie, ale pozwólcie, że potraktuje go jak wątek o zagrożeniach, bo: [LINK]

Jak Iran, Izrael i Arabia Saudyjska będą mieli broń nuklearną to będzie ciekawie coś czuję...

Izrael ma broń nuklearną.

Uwaga niepopularne / kontrowersyjne, godne bana i prostuje synapsy :) Czytasz na własną odpowiedzialność.


Jestem bardzo sceptyczny do umowy o wolnym handlu pomiędzy USA i EU.
Teoretycznie w krótkim terminie taka umowa byłaby korzystna dla mieszkańców obu obszarów
i byłaby przeciwstawnym biegunem dla potęgi Chin.
Ale znacznie więcej na tym korzysta USA niż Europa.

USA to gliniana potęga gospodarcza o coraz większych problemach wewnętrznych, bieda,
dotowanie na niespotykaną skalę posiłków etc., nasilająca się fala emigracji,
gigantyczny dług zewnętrznym.

Żyje tylko dlatego, że mają nieograniczone możliwości kreacji dolara i wpływania na jego kurs.
Dzięki swojej walucie firmy mogą wykupować inne obiecujące projekty/firmy i kreować wiele innowacji.

Część ich jest przypadkowo (lub umyślnie zaprojektowana) do ogłupiania i kreowania masowych postaw innych społeczeństw - vide większość "portali społecznościowych".

Niska cena surowców i pogłębiające się problemy wewnętrzne kraju mogą spowodować kolejny kryzys gospodarczy.
Na co europie w przyszłości słaby sojusznik? USA by zyskały na tej umowie dużo bardziej niż Europa.

Jedyna wartość dodana to (przeceniana konwencjonalna) siła militarna, ale od tego jest NATO.

OK trochę pojechałem ;)

@adir
to co napisałes to bardzo popularne w sieci mity krążące wśród nie zainteresowanych na co dzień ekonomią internautów lubiących teorie spiskowe (w grach takie osoby nazywa się noobs).  


USA ma 2 razy niższe bezrobocie niż Europa, 5.5% tylko 1% powyżej bezrobocia naturalnego (!) - innymi słowy praktycznie wszyscy, którzy pracować chcą - pracę mają, prawdopodobnie w 2016 zejdą do bezrobocia naturalnego, wynoszącego w USA ok 4.5%. Zadłużenie? Tylko 10% więcej niż bogate kraje Unii Europejskiej%, 2 razy mniej mniej niż Japonia... dla imperium kreującego światową walutę to tyle co nic.

do tego stabilny wzrost gospodarczy 2.5% PKB... kurcze czego chcieć więcej ? Spadające wydatki rządu centralnego? Od 5 lat wydatki rządu centralnego USA spadają bardzo stabilnie.

zdajesz sobie sprawę że ten kraj, USA, bije od paru lat rekordy najniższej inflacji od 50 lat  (niższa była tylko raz)? Mimo drukowania dolara jest to tak mocna waluta że inflacja w USA w tej chwili oscyluje koło zera, a rząd obawia się deflacji (coś niesamowitego jak mocną walutą jest teraz dolar)

@straszny

Nazywaj mnie więc Noobsem ;) Za kilka lat się przekonamy.

Gdy na początku 2006 mówiłem znajomym, że USA niedługo się załamie bo daje kredyty każdemu nawet tym, których na to nie stać. część z nich mówiła gorzej niż noob ;)

Wskaźniki makro fajnie wyglądają, ale są spore zagrożenia głównie system "kartek żywnościowych" i ogromna fala imigracji.
Być może ten system się załamie i wtedy będą podobne problemy jak w 2008.

Poziom inflacji (o ile nie jest to inflacja galopująca lub wyższa) nie ma wielkiego znaczenia w krótko terminowym horyzoncie. Z tego co widzę to od 2000 najwyższy poziom to był około 2.5% wiec neutralny/pozytywny.
Podobnie niska deflacja przez niezbyt długi okres.

Tak czy inaczej więcej zyska USA niż EU na tej umowie IMHO.

@adir
bo? powyżej podałes stertę mitów i przesądów jako argumenty, potem nic nie dodałeś rozsądnego. To ma być argument za nie wchodzeniem w układ z największą potęga gospodarczą i militarną świata?

No proszę Cię.... 

 i ogromna fala imigracji.

A te dane to skąd wymyślone? Konkretnie to nie jest nawet trochę większa niż migracja do USA w latach 80tych czy 90tych XX wieku. Ameryka potrzebuje kolejnych fal imigrantów póki fabryki nie są w pełni zautomatyzowane a podstawowe usługi wymagają czynnika ludzkiego, tak długo migracja jest pożądana, tym bardziej że nie wpływa na brak miejsc na rynku pracy, który cały czas wchłania bez problemu pracowników.

jeszcze jakieś przesądy ?

bezrobocie w USA, przez ostatnie 45 lat.


inflacja w USA przez ostatnie 45 lat


ten kraj właśnie rozpędza się, bedąc już na samym szczycie.

i migracja do USA, kolejny internetowy mit jaki podałeś







już w 1900 roku była taka jak w 2015. Coś im to zaszkodziło ?

Podałeś poprawiające się wskaźniki makro (szczególnie ładnie wygląda spadek bezrobocia z 10 do 5.5%) - poprawa nie wynika z jakiś wielkich reform tylko z trendów koniunktury.

U nas też kolejne 2-3 lata będą na + bo się koniunktura odwróciła na sprzyjającą.
Poświęciłeś cały akapit na uwypuklenie informacji o inflacji, parametr ten ma niemal zerowe znaczenie
(chyba, że jest >= 5).
Więc wahania 0 do 2.5 są normalne.

Ja napisałem o 3 podstawowych problemach o których już wspominają kandydaci w prawyborach czyli imigranci, świadczenia społeczne (w 2013 47,6 mln amerykanów korzystało z kartek żywnościowych) oraz dług.
Uznałeś to za mity ok. Kolejnym elementem jest możliwa zapaść przemysłu wydobywczego.

Przekonamy się za jakieś 5-6 lat, kiedy problemy się znacznie nasilą i być może dojdzie do kolejnego odwrócenia trendu koniunktury na neutralny lub niekorzystny.

Wtedy zapewne USA uruchomią kolejny wentyl bezpieczeństwa czyli wojenkę pokroju Irak / Afganistan gdzie się zwerbuje trochę "zbędnej" ludności głównie murzyńskiej, która pobiera świadczenia społeczne.

Gdyby umowa nie była wyjątkowo korzystna dla USA to by w to nie wchodzili.

Proponuję EOT.

PS. Nie mówię tylko o legalnej imigracji. Tylko o nie zabezpieczonej granicy południowej i olbrzymiej fali migracji.
W dodatku chęci legalizacji 40% nielegalnych imigrantów.

@adir

PS. Nie mówię tylko o legalnej imigracji. Tylko o nie zabezpieczonej granicy południowej i olbrzymiej fali migracji. 
W dodatku chęci legalizacji 40% nielegalnych imigrantów.

i co w tym złego tak długo jak wszyscy legalni obywatele Ameryki mają bez problemu dobrze płatną pracę ? Przecież ten układ jest wręcz idealny. Imigracja -> więcej chętnych do prac które wzbogacone stare pokolenia Amerykanów już robić nie chcą. 

Nie widzę ani jednego długofalowego złego zjawiska w gospodarce USA ani w ich polityce. 

Dane Banku Światowego masz pod http://www.tradingeconomics.com/

stronę oczywiście znam. dzięki w imieniu czytelników, którzy nie posiadali tego adresu w zakładkach :)

Straszny
Za bardzo patrzysz na główne wskaźniki i trendy (które wyglądają ładnie i obiecująco).
Są one bardzo istotne, ale liczą się też zjawiska społeczne, które mogą gwałtownie zmienić sytuacje
vide załamanie rynku kredytów w 2007.

Dla mnie EOT szczególnie, że tu jest OFF topic.

Sorry za off topic wszystkim, których interesuje sprawa Ukrainy.

PS. Mnie martwi, że nasz rząd w chwili wybuchu konfliktu na Ukrainie nie wprowadził blokady (polegającej na bardzo szczegółowym i mega dokładnym odsiewaniu przybyszy) naszej granicy. Obawiam się, że dostał/dostaną się do nas
silne grupy przestępcze i inni pospolici przestępcy, którzy chętnie już nie opuszczą naszego kraju.
A powinni tam zostać z zmagać się z Rosją.

Ale po co by się mieli do nas przenosić?

Przecież takie grupy najwięcej zarabiają na wojnie i chaosie... 

Przy normalnej wojnie tak, przy domowej to nie wiadomo kto wróg kto nie. Choć część pewnie sobie pojedzie
na front i postrzelać i pokręcić interesy.

W ślad za setkami tysięcy swoich rodaków jadących na zachód jadą też przestępcy,
aby wyciągać od nich haracze i żyć ich kosztem.
Tak zwykle bywa, że jak się pojawia bardzo duża grupa narodowościowa to wraz z nimi przestępcy. 

poczytaj sobie jak wyglądał atak brytyjskiej dywizji pancernej na Challengerach II (bardzo podobne do (Leopardów A4), na umocnione pozycje dwóch irackich dywizji pancernych gwardii republikańskiej, wyposażonych w najlepszy sprzęt jakim ten kraj dysponował, w czasie I wojny irackiej.

Uderzenie odbywało sie w oparach płonących szybów więc nie brało udziału w nim lotnictwo. Irakijczycy wiedzieli kto i skąd nadejscie, mieli najlepszy sprzęt, jako jedyny wyposazony w porządną amunicję ppanc

Irakijczycy stracili 400 pojazdów technicznie d uszkadzając (ale nie eliminując) 2 Challengery. pozycje zostały kompletnie zanihilowane przez Brytyjczyków. Dosłownie, zmiażdżone jak cięcie nożem masła.

@straszny


W tym co piszesz jest pełno niedopowiedzeń które tworzą złudną propagandę o słabości rosyjskiego sprzętu. Irakijczycy a dokładniej gwardia republikańska dysponowali czołgami T-72 Asad Babyl który paradoksalnie był najgorszą odmianą tego czołgu ! Tak to idiotyczne, że elitarna jednostka Iracka miała czołgi gorsze aniżeli eksportowa wersja T-72 którą posiadały inne Irackie jednostki  ! Po drugie eksportowa wersja T-72 była gorsza od wersji produkowanej na potrzeby sowieckie! Czyli mamy już drugą wodę po ogórkach. A T-72 to jest czołg który swoimi parametrami jest już daleko w tyle za obecnymi teraz w służbie T-72 BW czy T-80  , czyli rozrzedzenie ogórkowej wody po raz trzeci . Przy tak lichej jakości sprzętu nie dziwi mnie ten pogrom. Do tego zapewne dołożył się brak odpowiedniej amunicji ppanc bo ich "najlepsze" pociski tego typu miały korzenie w początku lat 70tych i przebijalność pancerza współczesnych czołgów była zerowa. Tam mogło ich stać i tysiąc i 10 tysięcy i Brytyjczycy zniszczyli by wszystkie albo by im amunicji zabrakło. 


Dysproporcja jakości była gigantyczna ale nie można tej jakości przenosić na to co mają Rosjanie obecnie ! To nie są te same czołgi, tamte T-72 to nie są te same T-72 na współczesnym wyposażeniu armii FR ! Obecne czołgi rosyjskie są dożo wytrzymalsze już w pancerzu podstawowym a dodatkowo maja nowoczesny pancerz reaktywny . Do tego nie będą strzelać 40 letnią amunicją ale nowoczesnymi pociskami o dużo większej sile przebicia. To nie są chłopcy do bicia z Iraku !

Ponadto ich armia się uczy i wyciąga wnioski z wojen w Czeczenii czy teraz na Ukrainie. Z tych nauk wynikło np to, że czołg do boju nie ładuje amunicji 2 rzutu, która była upchana w różnych zakątkach czołgu, tylko to co wchodzi na automat ładujący. Dzięki temu nie  było już przypadków spektakularnych wybuchów i odpadającej od czołgu wieży po byle penetracji pancerza i uszkodzeniu amunicji. A trafiony pociskiem czołg to jeszcze nic strasznego, szczególnie pociskiem kumulacyjnym którego strumień przebijający pancerz jeżeli nie trafi w środku na nic ważnego to nie robi większych szkód i taki czołg jest sprawny a załoga jest w stanie walczyć dalej. Taki czołg jest w stanie wytrzymać kilka trafień nim zostanie unieszkodliwiony. 

W ogóle lekceważenie przeciwnika to największy błąd jaki można popełnić. Tę historię już znamy. Doskonałe, niezniszczalne Tygrysy I a potem II o nieprzebijanym pancerzu czołowym zostały rozjechane przez setki słabszych T-34 i Shermanów. Jakość jest ważna ale jeżeli dysproporcja jakości nie jest dużą to liczy się też ilość a tu Rosja ma gigantyczną przewagę nad nami. Naprawdę nie liczyłbym na to, ze nasze leopardy uzyskają wynik zniszczeń jak 10 do 1 . To jest zbyt optymistyczne i życzeniowe podejście. 

@Yoshi_80
jeśli wskażesz mi jeden konflikt w którym sowiecki sprzęt ustał przy zachodnim na pewno przestałbym go lekceważyć. Problem że takiego konfliktu nie było ani nie ma

Sowiecki sprzęt był i jest projektowany jako pościgowy. Czołgi są lekkie, słabiej opancerzone.. to co robili do niedawna Rosjanie a wcześniej Sowieci, przypomina koncepcję BT-5 i BT-7 z XX wieku. Czyli ogromna masa lekkich czołgów pościgowych mających na celu zmiażdzenie masą przeciwnika. 

Rosyjskie czołgi, nawet najnowsze, wciąż mają wręcz fatalną ochronę załogi, wszystko to jest ciagle "one shot", po którym z załogi zostaje jajecznica.

jeśli wskażesz mi jeden konflikt w którym sowiecki sprzęt ustał przy zachodnim na pewno przestałbym go lekceważyć. Problem że takiego konfliktu nie było ani nie ma

@straszny
Nie wskażę bo takiego konfliktu nie było i nie wiadomo co by się stało. Dziwi mnie to, ze od razu zakładasz druzgoczącą przegraną czołgów rosyjskich  . Chyba za dużo programów z discovery z czyklu "TOP 10 najlepszych" gdzie pieją z zachwytu nad sprzętem amerykańskim.

Być może trochę pokory da Ci taki cytat :

W 1997 w USA przeprowadzono testy czołgu T-72 wyposażonego w pancerz Kontakt-V, i nie został on – ku zaskoczeniu Amerykanów – przebity. Oznaczało to, że czołgi T-72B(M), T-90 czy T-80U/UD, stanowiące znaczną część wyposażenia armii Federacji Rosyjskiej, a wcześniej – Związku Radzieckiego, są niewrażliwe na amunicję do tej pory uznawaną za nowoczesną i z łatwością niszczącą wszystkie cele z rodziny T-72 / T-80. 

Z drugiej strony, Rosjanie posiadają amunicję z rdzeniem wolframowym i uranowym, znacznie skuteczniejszą od tej użytej w czasie operacji Pustynna Burza przez Irakijczyków. Większość jednostek armii Rosji używa pocisku z rdzeniem wolframowym typu BM-42, o średniej przebijalności 520 mm na dystansie 2 km. Dodam, że aby podać przebijalność jako gwarantowaną, rosyjskie normy wymagają prawdopodobieństwa osiągnięcia podanego wyniku równego 0,8, natomiast zachodnie – 0,5. Z uwagi na to, że różnica może wynosić nawet 5-15 %, przy pociskach rosyjskich będę podawał wartości średnie. ..


Rosyjski BM-42M osiąga ponad 600 mm, co jest wartością dwukrotnie większą od BM-15 użytych w czasie Pustynnej Burzy. Musimy także mieć na uwadze fakt, że pociski z rdzeniem uranowym nie podlegają eksportowi ze względów politycznych i ekologicznych. Rosjanie posiadają taką amunicję, aczkolwiek nie jest ona szeroko rozpowszechniona w ich jednostkach. Najbardziej rozpowszechniony (ale wciąż nieliczny) jest BM-32, o średniej przebijalności 560 mm na dystansie 2 km. Rosjanie posiadają także Bm-44 (przebijalność gwarantowana – 600 mm) i najnowsze BM-48 o średniej przebijalności 800 mm, co niemal dorównuje najnowszym pociskom zachodnim.

Czyli ruskie czołgi nie były takie słabe i nie strzelają obecnie z wykałaczek. Najlepsze ich pociski spokojnie rozwalą nasze Leoparty w wersji A4 a i pewnie wersja A5 mogłaby mieć problemy z ochroną. 


Lecimy dalej o pociskach dla leoparda 2:

Pocisk DM-53, oraz DM-63 (pocisk bardzo podobny do DM-53, kompatybilny również z armatą o długości 44 kalibrów, który może być używany w większym zakresie temperatur). Jego szacowana przebijalność wynosi około 800 mm na dystansie 2 km, aczkolwiek niektóre źródła podają nawet wartość 1000 mm! Dodam, że szacowana odporność czołgów T-80U i T-90 z odlewaną wieżą wynosi około 750 mm – 800 mm.

Czyli nie jest tak różowo. Nawet najlepsze pociski do naszych czołgów nie gwarantują przebicia pancerza wieży obecnych czołgów rosyjskich  .  Szczególnie jeżeli weźmiemy marketingowy sposób określania pocisków przez zachód o którym wspominał poprzedni cytat. Dla Rosjan dana przebijalność w mm jest dla 80% przebić dla zachodu dla 50% , czyli statystycznie co drugi pocisk nie spenetruje wieży ruskiego czołgu a 4 na 5 pocisków ruskich spenetruje pancerz czołgu zachodniego (pod warunkiem ze pocisk znamionowo ma odpowiednie przebicie ale chodzi o zanaczenie faktu tego jak podawane zachodnie mm są nierówne wschodnim mm)


żródło , warto poczytać dalej jak kogoś to interesuje. To nie jest tak jak na discovery pokazują. Jak to Abramsy miażdżą sowiecki sprzęt i w domyśle mają miażdżyć obecne wyposażenie FR. To nie takie proste.

@Yoshi
przeczytąłeś te dane ? Z nich wynika przygniatająca przewaga sprzętu zachodniego nad rosyjskim. W realnej walce tak duża przewaga przebijalności na 2 km jest po prostu no wręcz nokautem.


i daruj sobie teksty o Discovery, bo w wykonaniu kogoś kto tutaj setki razy pozwalał sobie na pisanie z czapy widzimisie swoich poglądów bez żadnej faktografii brzmią dziwacznie.