pani premier, za przeproszeniem, zużyła się strasznie przez 2 lata potakiwania panu Jarosławowi....



zamiast niej premier zostaje facet który jest idealny odzwierciedleniem totalnej schizofrenii wyborców PIS:
- nie cierpią banksterów, więc jeden z najbogatszych polskich banksterów zostaje premierem
- nie cierpią Donalda Tuska, więc jego doradca zostaje premierem
- nie cierpią towarzystwa spędzającego czas w Sowie, więc jej stały bywalec zostaje premierem
- nie cierpią liberałów? Premier za takowego się uważa
- nie cierpią pana Bieleckiego, głównego doradcy i swego czasu guru Tuska, premier jest jego wychowankiem

- więc dlaczego? Tylko dlatego że jest jedynym ekonomistą który w PiS coś ogarnia z tego bałaganu, i poparł Kaczyńskiego. 

inna sprawa że tak słabej intelektualnie osoby jak już była pani premier to nigdy w historii chyba nie mielismy na stanowisku szefa rządu. Każdy będzie lepszy.


... Donaldu Tusku mianujący Morawieckiego na swojego doradcę... jeszcze całkiem niedawno:

No proszę. To dobrze świadczy o PIS, że wybrali ekonomistę, mogli by dać na to stanowisko np. jakiegoś Misiewicza. Dopiero było by wesoło. 



A tymczasem rząd trenuje dalej jazdę po ulicy link. Może taniej było by im kupić karnet do lunaparku na autka ze zderzakami? 

@straszny

inna sprawa że tak słabej intelektualnie osoby jak już była pani premier to nigdy w historii chyba nie mielismy na stanowisku szefa rządu. Każdy będzie lepszy.

Że niby Kopacz czy Tusk górują nad nią intelektualnie?

@Cursed
zdecydowanie.

No ok... może Kopacz "nie zdecydowanie", ale Tusk przy niej to jest inne universum

na prawicowych twittach dzisiaj sraczka na maxa - po pierwsze Morawiecki przyznał się parę tygodni temu w jakims wywiadzie że jest z pochodzenia Żydem,  i jego rodzina była ukrywana przez Polaków w czasie wojny (jak rozumiem jego rodzice byli powojennymi konwertytami), po drugie znaleziono jakieś papiery SB, że go rozpracowywało i zaraz mega poruszenie że jak rozpracowywało to pewnie rozpracowało. 

edit: choć może słowo przyznal nie jest tu właściwe, bo to nic wstydliwego przecież 

btw: gros majątku premiera Morawieckiego to akcje BZ WBK, banku należącego do grupy kapitałowej Santander Bank. De facto majątek premiera opiera się na posiadaniu ok. 4 mln PLN wartości hiszpańskiego banku. 

Trochę dziwna sytuacja. Szczególnie że Santander Bank negocjuje w Polsce z władzami ogromne umowy finansowe.

A jakieś argumenty do tego? Jakieś przykłady czy cuś?

Czy tylko takie 'lubię PO, nie lubię PIS, więc chcę żeby Kopacz/Tusk górowali intelektualnie nad Szydło, więc tak właśnie jest' 

@Cursed
moja całkowicie subiektywna obserwacja ludzi oparta na moim doświadczeniu, jako pracodawca w firmie gdzie musialem oceniac dziesiątki ludzi, uważam ją za najlepsze źródło wiedzy o ludziach.

Używany język, zasób słów, sposób wypowiedzi, szybkość reakcji. Pani Szydło sprawia mi wrażenie osoby o dość niskiej inteligencji, pani Kopacz osoby totalnie przeciętnej, za to Donald Tusk jest wyjątkowo bystry.

@straszny
Widziałeś kiedyś test inteligencji? Taki prawdziwy, mensowski?
Nie ma w nim nic z rzeczy przez Ciebie wymienionych.
Bo inteligencja to inteligencja, a elokwencja czy wyszczekanie to co innego ;]
(No w sumie, można powiedzieć że jest czas reakcji ale to już zależy od testu)

Chociaż tak stawiając sprawę może i faktycznie można Tuska postawić na czele (ex aequo z Dyzmą czy Wojewódzkim).
Ale ja jakoś nie kojarzę jego wypowiedzi które by cokolwiek wnosiły.

@Cursed
takie oczywistości jakie piszesz to żal nawet odpowiadać

@straszny
Wybacz że założyłem że pod Twoją uwagą o inteligencji polityków kryje się coś więcej niż takie 'ludowe' pojmowanie tego słowa.

@Cursed
jakie ludowe? Wogole durny test jakby nie widział tesów AI, tak jak nie umiesz odróżnić osoby mającej bardzo duże doświadczenie interpersonalne od "ludu" ... wykazujesz poziom nieogaru rzeczywistości = level Kukiz.

Takie 'ludowe', 'potoczne' myślenie o inteligencji jako pewnej sprawności w języku jakie opisujesz, takie przez osoby nie mające pojęcia co oznacza inteligencja.
Ale Ty pewnie doskonale rozumiesz, tylko cośtam, nieważne.

Wogole durny test jakby nie widział tesów AI,

W ogóle kto nie widział?

@Cursed
wszystko na temat napisałem, nie ogarniasz. 

Nieogaru? "wogóle" z telefonu piszesz albo tabletu. 

Z inteligencją jest tak, że przy pewnym poziomie osobnik potrafi sprawić, aby być odbieranym przez ogół tak jak jest to dla niego wygodne. Dlatego czasami nie można ocenić po działaniach i zachowaniu czy to dureń czy cwaniak. Dlatego wygłaszając opinie o nieznanych bliżej osobach, sugeruję zachowanie daleko idącej powściągliwości. Tym bardziej, że nie są nam znane ani ograniczenia ani cele jakie ma ta osoba. 

@1084
sama ilość rodzajów inteligencji jest tak ogromna że samo wspomnienie o tym żeby oceniac przez kategorie testu Mensy ogólną inteligencję jednostki w polityce jest dla mnie jak uderzenie przez prymitywa. W sensie że zupełnie pozbawione sensu jak dobrze ktoś zdał test niby czyni go inteligentnym politykiem (ja np zdałem go bardzo dobrze, blisko granicy, a Steve Jobs - dramatycznie źle (w sieci znajdziesz jego wynik), jednak jego uważam, dzieki zaobserwowanej u niego niezwykle wysokiej inteligencji społecznej i inteligencji twórczej za dramatycznie bardziej inteligentnego niż ja)

W tym wypadku, u pani Szydło, mamy do czynienia z ewidentnymi brakami w inteligencji na ogromnej ilości płaszczyzn - premierem była pani, która "słabo w języki", która "słabo w naukę", która "słabo z relacjami interpersonalnymi" - tą charakterystyczną nieporadność zawsze było widać w wywiadach innych niż ustawione, która również słabo z pamięcią czy słabo z historią (są wywiady jak ją przepytywali z podstaw naszej historii), która po prostu jest/była kompletną miernotą na praktycznie wszystkich płaszczyznach jakie byłem w stanie zaobserwować. A za obserwatora uważam się dobrego.

z tego samego punktu odniesienia, Tusk to jest ewenement w polskiej polityce jeśli chodzi o inteligencję behawioralną, i zupełnie nie chodzi mi tu o to że nie dotrzymał słowa wyborcom liberalnym i zmienił Polskę na mniej liberalną a nie bardziej, tylko o całokształt jego zachowań. Poziom inteligencji pomija kategorie dobry/zły/uczciwy/nieuczciwy. 

(tak, pisane było z tabletu Lenovo :D własnie go konfiguruję - klawiatura androidoda nie umywa się do tej którą mają iPady)

@Cursed
Czy Ty naprawdę uważasz, że jakiś przeciętniak bez inteligencji mógł zostać szefem Europy, do tego dwukrotnie? 

Słyszeliście hasło Morawieckiego o rechrystianizacji europy?
https://www.wprost.pl/kraj/10091350/mateusz-morawiecki-o-swoich-przysz...
Jeszcze z Trumpem jakąś krucjatę urządzą
Co za świat...

@Netman
Nie.
I zauważ że ja niczyjej inteligencji tutaj nie oceniam, w tej kwestii w 100% zgadzam się z 1084
Natomiast teoria mówi że by osiągnąć sukces w dowolnej dziedzinie życia wystarcza IQ na poziomie niewiele ponad 115, czyli wysoko, ale bez przesady.
Nie uważam natomiast by stołki na które ktoś się dostał/nie dostał były wyznacznikiem czy dowodem wybitnego intelektu.

@straszny

żeby oceniac przez kategorie testu Mensy

Tak. Bo mensa mierzy inteligencję, możnaby powiedzieć, 'bezprzymiotnikową', w przeciwieństwie do i. emocjonalnej/społecznej czy jakiejś tam innej.
Więc nie dziw się że gdy mówisz o inteligencji, ludzie zakładają że masz na myśli inteligencję.

W sensie że zupełnie pozbawione sensu jak dobrze ktoś zdał test niby czyni go inteligentnym politykiem

Tu akurat masz całkowitą rację, zero sensu.
Jakby zmierzenie wzrostu czyniło go wysokim, bzdura.

z tego samego punktu odniesienia, Tusk to jest ewenement w polskiej polityce

No tak, teraz sobie przypominam jak zachwycałeś się 'absolutnie genialnym' zagraniem Tuska jakim miałoby niby być oddanie śledztwa Putinowi.
Więcej nie spytam na jakiej podstawie oceniasz czyjąś inteligencję.

Wasza dyskusja jest bez sensu. Oceniacie, co nie dziwne, inteligencję, co już jednak trochę dziwi, na podstawie własnych preferencji politycznych.

Pani Premier Szydło, była słabym Premierem, marionetkowym, bez żadnej władzy, bez zaplecza, ale żeby od razu pisać, że nie jest inteligentna? 

Nie odważyłbym się tak napisać. Tak naprawdę, zaszła wyżej, niż na to chyba zasługiwała, czy to nie znaczy o jednak wysokiej jakiejś formie inteligencji? Czy to emocjonalnej, czy tej mierzalnej, czy samozachowawczej, nie ważne. 

Ile osób osiąga taki status?

Nie zapominajmy też, że Premier Szydło była twarzą kampanii PiS, i wygrana Dudy, jak i jej obozu też może sobie zapisać jako sukces.

Lasica, coś w tym jest. Generalnie uważam, że stresowanie się polityką może świadczyć o niskim poziomie inteligencji.

@Lasica

Nie zapominajmy też, że Premier Szydło była twarzą kampanii PiS, i wygrana Dudy, jak i jej obozu też może sobie zapisać jako sukces.

bo idealnie pasuje do tej pszenno-buraczanej Polski B, która w takiej miernocie widzi siebie samych, i głosuje na miernoty. Na tym samym poleciał w górę Lepper, gdzie ludzie ze wsi głosowali na koncepcję "swój prosty chłop na górze", i na tym samym poległ jak się okazało że na niczym się nie zna i niczym nie umie zarządzać. Jest to proste myślenie odziedziczone po komunie, gdzie nie musi rządzić fachowiec/specjalista/ktoś wykształcony, tylko prosty gość, który myśli i pojmuje świat tak jak jego (równie prosty) wyborca. 

Przecież nie osiągnęła wcześniej niczego wartego uwagi jako poseł, ani jako pracownik/pracodawca czy na tym stanowisku burmistrza, też całkowicie bezbarwnym. 

@Cursed

Bo mensa mierzy inteligencję, możnaby powiedzieć, 'bezprzymiotnikową',

bzdura do kwadratu, i dlatego z takimi poglądami nie dyskutuje, nie umiesz w te klocki o inteligencji i tyle, inteligencja mierzona testem jest w 100% przymiotnikowa i niewiarygodnie ograniczona w szerokim pojęciu inteligencji. Nie znasz się i straszne durnoty piszesz. Człowiek, który miał ambicje pisania Konstytucji RP pisze takie rzeczy .

@Lasica

Nie odważyłbym się tak napisać. Tak naprawdę, zaszła wyżej, niż na to chyba zasługiwała, czy to nie znaczy o jednak wysokiej jakiejś formie inteligencji? Czy to emocjonalnej, czy tej mierzalnej, czy samozachowawczej, nie ważne. 

Ile osób osiąga taki status?

Jaki status? Bycia marionetką prezesa rządzącej partii ? Ponad połowa narodu trwale ma podobny status ( dobrze im z tym zresztą). Co to za osiągnięcie "byciem znanym nikim", sterowanym publicznie przez kogoś innego. Mnie by to upokarzało, ją nie jak widać. O niczym sama nie decyduje, nie wytycza żadnych kierunków, nie decyduje o żadnych inicjatywach. Nic kompletnie, przekaźnik wiedzy objawionej z centrali PiS i tyle. 

naprawdę polecam obejrzeć film w którym pani Szydło występuje "z wolnej stopy" bez przyjazdnych jej poddańczych pytań TVP/TV Republika - o wywiad z nią taki na przykład - przecież to jakaś totalna katastrofa. I potem dopiero coś o byłej pani premier pisać...

@straszny

bzdura do kwadratu, i dlatego z takimi poglądami nie dyskutuje, nie umiesz w te klocki o inteligencji i tyle, inteligencja mierzona testem jest w 100% przymiotnikowa i niewiarygodnie ograniczona w szerokim pojęciu inteligencji. Nie znasz się i straszne durnoty piszesz.

Aha.
Standardowo to Ty masz najlepsze definicje, lepsze niż profesorowie. Ty doskonale rozumiesz rzeczywistość, pozostali jej nie ogarniają itd.
I to wszystko bez czegokolwiek na poparcie.
Daruj już sobie takie posty