2008-01-01 21:02
Autor: Jolly Roger
22

3 x Intel X38 - Gigabyte i Asus

Strona 2 - Gigabyte X38-DQ6

Gigabyte X38-DQ6




X38-DQ6 to pierwsza z płyt na X38 z którą miałem możliwość zapoznania się. Na pierwszy rzut oka nie widać znaczących różnic pomiędzy tym egzemplarzem, a modelami tej firmy zbudowanych w oparciu o P35. Dopiero napisy na niebieskim PCB upewniają w przekonaniu, że tak naprawdę mamy do czynienia z produktem na X38. Przed instalacją płyty przyszedł czas na zaznajomienie się z ogólnym rozplanowaniem wszelakich gniazd i portów, aby wyśledzić co w kwestii budowy może przeszkadzać właścicielowi w codziennym użytkowaniu. Notorycznie wręcz powtarzanym błędem jest umieszczenie slotów DIMM w miejscu, które praktycznie torpeduje możliwość wymiany modułów przy zainstalowanej karcie graficznej. Oczywiście jeżeli ktoś nie bawi się w majsterkowicza i rzadko zagląda do obudowy, to tę wadę może puścić mimo uszu, jednak jako zapalony „grzebacz komputerowy” z chęcią bym zobaczył jakiś inny koncept. Drugim niezbyt przemyślanym rozwiązaniem jest umieszczenie wyprowadzeń do podłączenia panelu audio – tym razem producent mocno zaszalał umiejscawiając je tuż obok panelu przedniego płyty, co oznacza ni mniej ni więcej tylko spory bałagan w okablowaniu dla miłośników wyprowadzania złącz audio na przód obudowy. Większej ilości mocno uciążliwych, tudzież karygodnych rozwiązań nie zauważyłem, chociaż zapewne każdy z nas ma jakieś preferencje w tym względzie i z chęcią przeniósłby niektóre złącza w inne miejsca.


Ciekawie i przede wszystkim potężnie prezentuje się blok zasilający CPU. Gigabyte chwali się 12-fazowym zasilaniem mającym zapewnić stabilne napięcie nawet mocno podkręconym czterordzeniowym procesorom. Układy typu MOSFET są chłodzone przez radiator, więc również przy znacznym OC nie ma się co martwić o nadmierny wzrost temperatury tych elementów. Polimerowe kondensatory dają nam już pełnię obrazu co do tego jak kwestię jakości i niezawodności traktuje producent. Dla użytkowników dobrą wiadomością jest to, że podobne rozwiązania już od dłuższego czasu znajdziemy również w tańszych modelach.


Zaufanie budzi również chłodzenie samego chipsetu. Rozbudowane radiatory o znacznej powierzchni odprowadzania ciepła wspomagane przez rurki heat-pipe zapewniają nie tylko stabilną pracę przy standardowych warunkach, ale i pokaźny zapas przy OC. Trzeba wiedzieć, że już przy FSB 333MHz X38 ma TDP na poziomie 26.5W, zaś po podkręceniu FSB i zwiększeniu napięcia zasilającego mostka północnego trzeba się liczyć z tym, że TDP może przekroczyć 40W. Widać więc wyraźnie, że taki układ odprowadzania ciepła nie jest bynajmniej od parady, chociaż jednocześnie warto wiedzieć, że X38 jakimś ułomkiem nie jest i wysokie temperatury wcale mu nie groźne – wg specyfikacji mostek północny może pracować bezawaryjnie nawet przy temperaturze rzędu 90 stopni.


Patrząc na przestrzeń przy modułach pamięci w oczy rzucają się dwa napisy. Pierwszy z nich potwierdza, iż producent gwarantuje pracę przy FSB 400MHz – nie będzie więc problemu z obsługą najnowszego Penryna z taką właśnie magistralą. Drugi napis sugeruje, że Gigabyte po raz kolejny wychodzi poza specyfikację dodając oficjalne wsparcie dla modułów DDR2 1066 (a nieoficjalnie również szybszych). Już P965 rozpieszczało nas możliwością uzyskania częstotliwości modułów DDR2 przekraczającą 600MHz, a najnowszy mostek północny Intela wykonał jeszcze jeden krok do przodu powodując, że w chwili obecnej pamięci działające na X38 z zegarem 700MHz (DDR2 1400) nie są już niczym szokującym.


Im płyta na nowszym chipsecie, tym mniej posiada starszych rozwiązań, a więcej nowszych. Takim reliktem jest złącze PCI, które mimo wszystko nadal jest zdecydowanie bardziej wartościowym slotem niż PCI-E x1 - którego użyteczność jest notabene niewielka, a to z racji mocno ograniczonej ilości współpracujących z nim kartami. Za to porty PCI-E x16 są elementami, bez których większość użytkowników nie wyobraża sobie standardowej płyty głównej. X38, jak już wcześniej wspomniano, potrafi zaprząc dwa Radeony do pracy w trybie CrossFire. Jeżeli tylko sterowniki i same aplikacje 3D zostaną odpowiednio zoptymalizowane pod taki model działania, to wielu graczy będzie miało niezłą frajdę z posiadania tandemu kart.


W kwestii podłączenia dysków twardych i napędów optycznych również nie będziemy zawiedzeni. Użytkownik dostaje do dyspozycji dwa różne kontrolery SATA2, do których można podłączyć łącznie 8 urządzeń i to zarówno w trybie pojedynczym, jak i RAID. Posiadacze starszego sprzętu będą mogli użyć dwóch napędów PATA. Nie zabrakło oczywiście możliwości podłączenia stacji dyskietek.



Wspomniane już wcześniej piny do wyprowadzenia dźwięku na przód obudowy umieszczone są w naprawdę fatalnym miejscu. Sam zaś zintegrowany ALC889A to jedno z najlepszych rozwiązań jakie pojawiło się na rynku, więc co do jakości generowanego sygnału audio można być naprawdę spokojnym. Oczywiście audiofile pokręcą nosem, lecz gracze komputerowi nie będą mieli powodu do sięgnięcia po inną kartę dźwiękową.


Panel tylny płyty obfituje w różnego rodzaju porty. Widać tutaj tendencję do nie umieszczania przestarzałych rozwiązań, typu COM i LPT, kosztem większej ilości USB (razem 8 sztuk). Zdumiewa co prawda brak zewnętrznego SATA, jednak instnieje możliwość wyprowadzenia tych złącz za pomocą dołączonych śledzi.


Na wyposażenie dodatkowe składa się cała masa kabelków oraz instrukcja obsługi i płytka ze sterownikami. W sumie brakuje tu bardziej ekskluzywnych dodatków, chociażby takich jakimi raczy nas Asus w niektórych modelach. Biorąc pod uwagę cenę w granicach 750 zł można by było oczekiwać nieco więcej w tej kwestii.

Strona 2 z 12 <<<123456...12>>>