2005-12-08 17:29
Autor: Jolly Roger
17
Epox 8NPA SLI
Strona 4 - Pierwsze uruchomienie ...
Pierwsze uruchomienie i kilka przemyśleń:
Po umieszczeniu całego złożonego zestawu w obudowie, komputer wystartował bez jakichkolwiek problemów. Przy wejściu do biosu zauważyłem, że pamięci domyślnie zostały ustawione na 166 MHz przy timingach 2-3-3-5-2T i vdimm 2.7V. Czym prędzej ustawiłem bardziej zjadliwe wartości 2.5-3-3-6-1T 2.6V.
Kolejną rzeczą, która wydawała się niepokojąca, była temperatura procesora. Sempron przy 1.6 GHz szybko osiągnął 40 stopni, zaś podczas pełnego obciążenia w Windows temperatura wzrastała do 47 stopni. To wszystko na niepodkręconym CPU, zaś po overclockingu na napięciu +0.15V, program monitorujący wskazał 55 stopni. Przed montażem zestawu Pentagrama (QVC-100Cu) dokonałem kilka kosmetycznych zmian w backplate od chłodzenia, gdyż w przeciwnym wypadku, płytka od pentagrama nie mogła być prosto przymocowana ze względu na elementy wystające po spodniej części płyty głównej. Po wycięciu kawałków tekturki, chłodzenie było z pewnością dobrze przymocowane, zaś wskazywane temperatury były nadal o co najmniej 10 stopni za wysokie (pasta Arctic Ceramique). Z pomocą przyszedł radiator od wersji BOX, montowany zupełnie w inny sposób, jednak i to niewiele zmieniło – 48 stopni przy 1.6 GHz.
Możliwości wytłumaczenia tego zjawiska są co najmniej dwie – pierwsza jest taka, że BIOS płyty głównej zawyża temperatury, fałszując odczyty. Już niejednokrotnie widziałem przypadki, że zmiana biosu na nowsza wersję spowodowała obniżenie lub podwyższenie raportowanych temperatur CPU o 10 stopni. Drugą możliwością rozwiązania tej zagadki jest tzw. syndrom "krzywej czapeczki". W przypadku procesorów Athlon XP, rdzeń był nieosłonięty, jednakże w najnowszych Sempronach i A64, rdzeń jest przykryty przez IHS (metalowa płytka). Jeżeli IHS źle się styka z rdzeniem, lub też osłonka jest po prostu krzywa, to odprowadzanie ciepła z CPU będzie na tyle utrudnione, że jego temperatura pracy będzie bardzo wysoka. 55 stopni to jeszcze nie dramat, lecz stanowi to mały psychiczny dyskomfort. Niemniej jednak, postanowiłem nie zwracać uwagi na odczyty z płyty dotyczące temperatury CPU. Fakt faktem, że Pentagram był tylko letni.
Inną istotną rzeczą, było to, że podczas obciążenia napięcie procesora wzrastało o 0.04V w stosunku do wartości nominalnej, więc kiedy w biosie vcore było ustawione na +0.15V (czyli de facto 1.55V), to program monitorujący wskazywał 1.59V. Fluktuacja napięcia w płytach głównych pod obciążeniem jest czymś naturalnym, jednakże nie jestem w stanie stwierdzić, czy wskazane przez program monitorujący wartości były w 100% poprawne. Napięcia +12 i +5V były odczytywane z błędem 0.06 i 0.07V (pomiar miernikiem).
Chip nForce4 SLI przykrywa złoty, płaski radiator z białym wentylatorkiem. Jako zwolennik rozwiązań pasywnych musze stwierdzić, że chłodzenie to nie należało do zbytnio dokuczliwych, chociaż wybijało się na pierwszy plan jeżeli chodzi o generowanie hałasu. Radiator umieszczony jest w takim miejscu, że bez problemu będzie go można wymienić na w pełni pasywne rozwiązanie.
Jak można zauważyć na zdjęciu, pomiędzy slotami PCI-E nie ma specjalnej płytki, która by przestawiała płytę w tryb pracy z jedną kartą lub w SLI. Jest to wygodne rozwiązanie, jednak ma pewną wadę – otóż niezależnie czy mamy obsadzoną jedną kartę, czy dwie, zawsze karta będzie pracowała jako PCI-Express x8. Obecnie nie powinno to powodować żadnej straty wydajności, ale w przyszłości może się to zmienić.
Płytka przez cały okres testów pracowała bardzo stabilnie i nie sprawiała jakichkolwiek problemów, za wyjątkiem sytuacji, kiedy przesadziłem z podkręcaniem. Pokazuje to, że nawet w rewizji 1.0 Epox ten jest produktem przemyślanym i pozbawionym dokuczliwych wad fabrycznych.