@scud1
tak, ja już przestaje odpowiadać na posty jak ten wyżej Maveriqa, któremu przeszkadza pylenie z samochodów elektrycznych. Dla mnie to pseudonauka a pseudonaukę z zasady ignoruję.
ps.
też nie mogę się doczekać full-autonomicznych pojazdów ;)
Forum > Tematy dowolne > Temacik motoryzacyjny vol 2 :)
Wysłane 2020-02-07 12:58 , Edytowane 2020-02-07 13:04
Wysłane 2020-02-07 13:14
Ja w ogóle jestem zdania, że dużo ważniejsze od tego, jaki mamy samochód jest to, jak go używamy.
Jestem podobnego zdania. Jeśli masz auto spełniające EURO 4 i wyżej nie wycinasz DPFa itd to OK.
Wielokrotnie czytałem w różnych artykułach czy słyszałem w programach informacyjnych że globalnie auta do smogu i światowego zanieczyszczenia powietrza dokładają się w kilku 4%?-5%? a moze mniej nie pamiętam.
Z naszego podwórka Skąd się bierze smog? Auta czy piece?
Za smog w skali kraju odpowiadają przede wszystkim piece w mieszkaniach, czyli tzw. niska emisja. Dwa lata temu Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport z kontroli jakości powietrza w ...[size=2]. Według niego za 82–92,8 proc. zanieczyszczeń odpowiedzialna jest niska emisja. Zanieczyszczenia komunikacyjne to 5,4–7 proc., z kolei przemysł to 1,8–9 proc. odpowiedzialności.
Oczywiście to też bardziej globalnie. W zeszłym roku w wyborczej publikowany był raport przygotowany przez AGH i nie pamiętam kogo. W Krakowie udział aut w smogu wynosił około 30%. Przemysłu był znikomy kilka procent a niskiej emisji z kominów około 65%.
Powiem wam tyle. 2 lata temu na początku sezonu grzewczego gdzieś na początku listopada przeszedłem z przystanku 400 metrów do domu w polarze. Jak wszedłem do domu kurtka cuchnęła ta jakby ze 2 tygodnie leżała w jakiejś palarni/spalarni. Okna nie dało się otworzyć i oczyszczacz powietrza włączony non stop. Rok temu na koniec marca kupiłem drugi. Zanim przyszedł już go nie otworzyłem bo sezon grzewczy się skończył. Od tego sezonu grzewczego jest zakaz palenia węglem. Jakości powietrza nie trzeba badać przyrządami. Poprawa jest kolosalna. Drugi oczyszczacz stoi nieodpakowany.
30% z aut to nadal dużo ale teraz trzeba uczciwie powiedzieć skąd się o bierze. Auta stoją nie jadą. Ludzie odpalają aut i kopcą 10 minut zanim oskrobią szybę czy odjadą. Bo rozgrzewaj silnik. CO jest bzdurą bo silnik się lepiej rozgrzeje jak ruszysz delikatnie pojedziesz te 100 metrów spod bloku niż jak będzie 10 minut stał bez ruchu i kopcił.
I dlatego taki elektryk bez emisyjny jest fajny do miasta typu Warszawa, Kraków, Poznań itd gdzie są korki.
Ale w jakimś Opolu i tym podobnych miastach nie koniecznie. Jeśli ruch jest płynny to wpływ aut na smog robi się marginalny.
A teraz spróbujcie sobie wyobrazić co by się stało gdybym czarodziejską różdżka zamieniał w tym momencie każde spalinowe auto na elektryczne.
Dopóki nie opanujemy wodoru. Jakiejś technologi równie czystej jak elektroliza ale pobierającej znacznie mniej energii elektrycznej lub w ogóle bez energii elektrycznej. To nie będziemy mieć naprawdę ekologicznych aut.
Wysłane 2020-02-07 13:49
Zmieniając temat, to o ile nie udowodnią że samochód autonomiczny jest czystszy, a ja sam nie będę z powodu starości stwarzał wyraźnie podwyższonego ryzyka, to będę używał samochodu, którym sam mogę kierować. Może być autonomiczny, ale z możliwością wyłączenia na jakiś czas "autopilota". Po prostu lubię prowadzić samochód. Taki który przejmie ode mnie kierownicę, jak się zmęczę - OK, ale całkowicie autonomiczny - no pasaran.
Wysłane 2020-02-07 14:49
@scud1
Jadąc autonomicznie to nie ty prowadzisz auto tylko ono samo się prowadzi. Jeśli dochodzi do wypadku to dlaczego Ty nie prowadząc auta masz byc w jakikolwiek sposób w to wciągnięty?
Wracasz do domu. Jedziesz dwupasmówką 70 albo 80km/h. Na drogę prosto pod maskę wyskakuje Ci twoje 4 letnie dziecko. Nie masz szansy wyhamować. Co robisz gwałtownie odbijasz w prawo lub lewo uderzasz w drzewo lub ciężarówkę jadącą po przeciwnym pasie i giniesz czy zabijasz własne dziecko. Twoja decyzja. Co zrobi auto autonomiczne?
Wysłane 2020-02-07 15:40 , Edytowane 2020-02-07 15:41
@beton
systemy autonomiczne mają już w tej chwili logikę z możliwością wyboru - priorytet bezpieczeństwo kierowcy, lub priorytet bezpieczeństwo osób wokół samochodu. Więc sam wybieraj co zrobi Twoje auto autonomiczne (domyślny jest priorytet bezpieczeństwo kierowcy)
Wysłane 2020-02-07 15:52
@straszny
Wysłane 2020-02-07 21:20
@beton
Czekam z niecierpliwością aż ktoś kiedyś pomyśli przed użyciem tego dylematu etycznego. Otóż samochód zahamuje. I teraz powiesz: ale przecież sytuacja, blablabla. Samochód autonomiczny z finalnym oprogramowaniem nigdy w tej sytuacji się nie znajdzie. Wykrywając podejrzany obiekt w pobliżu drogi dostosuje prędkość do drogi hamowania. Wszyscy już chyba widzieli ten filmik z autopilota - niebieskie punkty przy ziemi to wykryte potencjalne zagrożenia.
Co nie znaczy że sam argument nie ma sensu. Ale tu odpowiedział już Straszny. Po prostu ten akurat przykład czerpie z myślenia jako kierowca, nie jako inżynier.
Wysłane 2020-02-07 23:23
"Ideałem będzie jak postęp w wydajności OZE połączy się z rozbudową floty samochodów elektrycznych."
Nie. Ideałem będzie, jak postęp w wydajności OZE połączy się ze zmniejszaniem ilości samochodów w ogóle.
"Dla mnie to pseudonauka a pseudonaukę z zasady ignoruję."
Dla Ciebie raporty naukowe stworzone na zamówienie Komisji Europejskiej to pseudonauka.
To coś nowego. Jak takowe przedstawiają CO2 jako nasz główny problem, to to jest nauka i nie można z nią polemizować.
Do tego praktyczne badania na temat bezpieczeństwa wodoru to teoretyzowanie.
Wysłane 2020-02-07 23:30
Generalnie nie będzie aut (i dróg - bo to będzie szło w parze) w pełni autonomicznych, dopóki nie odizolujemy ich od czynników zewnętrznych, czyli pieszych i aut nieautonomicznych. Dlatego prędzej pojawią się zamknięte autostrady czy obwodnice niż drogi osiedlowe, chyba że będzie tam obligatoryjne 30km/h. Bo dziecka wbiegającego pod koła nie wykryje żaden algorytm, koniec kropka.
Np. w Amazonie wrocławskim są autonomiczne roboty transportujące i ludzie mają tam kategoryczny zakaz wstępu. Tak samo będzie (prawnie oczywiście) na autonomicznych drogach przyszłości.
Wysłane 2020-02-08 00:29 , Edytowane 2020-02-08 00:35
Tu leży problem autonomicznej mobilności. Kierowcy i piesi mają czasem fantazję, która się fizjologom nie śniła, więc żaden algorytm nie jest w stanie przewidzieć ich zachowań.
Dobrym przykładem są najbardziej dzisiaj zaawansowane aktywne tempomaty. Są doskonałym materiałem do ćwiczeń dla programistów. Znają wysokość i nachylenie każdej drogi z map nawigacji, wiedzą, co znajduje sie daleko przed samochodem i dostosowują prędkość samochodu tak, by zmniejszyć spalanie.
I mimo takich możliwości i tak wprawny kierowca spala mniej, bo nadal ma większe możliwości przewidywania, a nawet wyobraźnię.
Wysłane 2020-02-08 01:21 , Edytowane 2020-02-08 01:25
https://m.youtube.com/watch?v=7mWdKjok4Kg
Ruszyła realizacja zamówień dla pierwszych firm car sharingowych, więc niedługo będzie można się ich spodziewać na ulicach.
To jest właśnie pojazd antysmogowy. Temu nawet bliżej do urządzenia mobilności osobistej, niż samochód.
Taki wózek sklepowy z fotelem i dachem. Dla mnie bomba. Jest leciutki, więc generuje znacznie mniej zanieczyszczeń w trakcie jazdy, niż inne spalinowe i elektryczne samochody. Ma małą baterię, więc produkcja jest mniej uciążliwa dla środowiska. Zużywa mniej kWh na 100km, więc spala mniej węgla.
Rozwiązuje problem parkowania i w przy dzisiejszych wszędobylskich strefach Mniej 30 dynamiki prawdopodobnie ma aż nadto.
Sam car sharing zupełnie mi nie pasuje dla osób, które potrzebują auta niemal codziennie, bo dla wygody lepiej mieć swoje, które zawsze w gotowości czeka w miejscu, gdzie się je zostawiło.
Widzę takie jeździdełko jako drugie auto w rodzinie służące wyłącznie do poruszania się po mieście ze względów praktycznych, ekonomicznych i ekologicznych.
Wysłane 2020-02-09 21:01 , Edytowane 2020-02-09 21:04
@djluke
Ależ dziecko nie musi być żadnym problemem, wystarczy mikrochip. Ja wiem ze w naszych czasach "śledzom panie wszystkich!" To takie teksty nie są popularne, ale przy autonomicznych samochodach, każda osoba z chipem jest totalnie bezpieczna.
Inna sprawa ze śledzę temat autonomicznych systemów logiki jazdy i to co wiecie z wydarzeń rok-dwa temu jest już nieaktualne, tu postęp jest wręcz niesamowicie dynamiczny , postęp w mobilkach czy CPU to pikus przy tym jak szybko rozwijana jest logika AI systemów autonomicznej jazdy.
Wysłane 2020-02-09 21:12 , Edytowane 2020-02-09 21:15
Będzie problemem. Samochód będzie "wiedział", gdzie jest dziecko i jak sie porusza, ale nie ma zielonego pojęcia, gdzie będzie za 2 sekundy.
Oprócz tego, jeśli nic nie jedzie przed nim, to nie będzie tez wiedział, że jest "szklanka" na kilkumetrowym odcinku drogi albo że zaraz złapie kapcia na autostradzie.
Wysłane 2020-02-09 21:50
@Maveriq
Ech tam piętrzysz problemy. Najwyżej nie wyprzedzi na wąskiej ulicy, grupy dzieci idących chodnikiem z przedszkolanką.
Wysłane 2020-02-09 22:47
Tylko głupi by wyprzedzał przedszkolankę. Albo kobieta ;)
A Iveco mocno inwestuje:
[LINK]
Kilka miesięcy temu zainwestowali 250mln USD w Nikolę. Na 2023r planowana jest premiera ciężarówek z ogniwami paliwowymi, pracują też nad systemem dystrybucji paliwa.
Wysłane 2020-02-09 23:23 , Edytowane 2020-02-09 23:24
Nikt i nic nie jest w stanie przewidzieć tzw. czarnego lodu. Żadna technologia, kamera, żaden radar, satelita, ani meteorolog.
Choć trzeba przyznać, że kierowca też nie. Choć jest coś takiego, jak intuicja.
Wysłane 2020-02-10 00:13 , Edytowane 2020-02-10 00:19
@straszny
Ale jaki czip? Co Ty mi tu gadasz? Że mam dziecku wlepiać jakieś coś by jakieś auta je zobaczyło?
Pewnie, wszczepiajmy wszystkim wszystko...albo zamykajmy drogi autonomiczne, o czym pisałem wcześniej.
PS. wysłałbym Ci zdjęcie mojej drogi w zimie, przysypanej śniegiem - i niech takie autonomiczne auto ją ogarnie, gdy nawet ja nie wiem gdzie ta droga jest, choć mieszkam tu 40 lat - ale nie wyślę bo nie ma zimy z takim śniegiem...także wiesz...wszystko sprowadza się do czytania znaków poziomych kiedy są widoczne...gorzej jak nie są...
Kto jest online: 0 użytkowników, 224 gości