@spider_co
Ogólnie z filmikiem i idiotami racja, ALE...bo zawsze są jakieś ale:
1. Przejazd przez kałużę - co w tym idiotycznego? Uwierzył w siebie i auto i przejechał.
2. Następne ujęcie z rajdówką na OSie - serio idioci startują w rajdach? Nie poszło i tyle...
3. Część z tych filmików przedstawia wolno jadące lub stojące auta, które znalazły się tam wyłącznie dlatego, że są niesamowicie drogie i rozwalone w głupi sposób.
Ludzie lubią nadinterpretować i tyle, wrzucać wszystkich do jednego worka...

@djluke
Za kompilację nie odpowiadam.
To tylko przykład jeden z wielu, jakie można znaleźć. Gdzieś widziałem też dłuższy film z samymi ujęciami mistrzów wyskakujących z pod świateł.

@kotin

Też mi się zdawało, że poziom bezpieczeństwa zależy od rozumu, ale nie chciałem się wychylać.   

ale ten wpis jest kompletnie nie na temat, przecież ja piszę tu o czymś innym

mój wpis brzmi:

z tym się akurat zgadzam, dla mnie przyśpieszenia poniżej tak 5-6  s generalnie dają ogromną swobodę trudnego włączania do ruchu, szybkich zmian pasa w trudnych sytuacjach itd. Mnie nie interesuje kompletnie jaka jest dynamika przyśpieszenia między 200 a 300 km, to po prostu jeden wielki lol tym się zajmować, za to przyśpieszenie od startu to inna bajka (dla mnie).

elektryk/hybrydy dają niewiarygodną wygodę w jeździe na co dzień, nie wiem dlaczego mieszasz kompletnie różne tematy.
-----------------------------

edit:
Niemcy całkowicie rezygnują z produkcji Passata i Arteona w wersjach sedan. Pozostaje Passat kombi, ale zlecają go Czechom do produkcji, niemiecka fabryka w miejsce Passata skupi się na produkcji elektrycznego ID 4. 

Jacyś durni Ci Niemcy, nasi fachowcy od diesli na pewno wytłumaczą im dlaczego powinni skupić się na starych technologiach a nie jakieś tam elektryki... i to jeszcze w miejsce kultowego Passeratti, którego ma  każdy szanujący się rolnik w Polsce ... tak z 10 lat po tym jak znudzi się pierwszemu właścicielowi;D

@straszny

ale ten wpis jest kompletnie nie na temat, przecież ja piszę tu o czymś innym

Jest dokładnie na temat. Nie polemizuję z tym że przyśpieszenie elektryka jest dobrem. 
Polemizuję z automatycznym powiązaniem przyśpieszenia z bezpieczeństwem. 
To szkodliwe powiązanie. Wycofaj się z tego. Owszem przyśpieszenie daje sprawne włączanie się do ruchu i sprawne wyprzedzanie. daje też większy margines bezpieczeństwa, ale tylko wtedy gdy rozum nie śpi. Bo nie ma człowieka, który mając samochód rakietę, zakładał przy manewrach ten sam margines bezpieczeństwa, co w starym dieslu. Pozwala sobie po prostu na więcej, znając możliwości elektryka, więc znowu tylko od oceny sytuacji, od rozumu własnie, zależy jego bezpieczeństwo. 
Sprawność wyprzedzania rozumu nie zastąpi.
Ludzie ciągnikiem siodłowym latami nie mają wypadku, a jego zdolności przyśpieszania gdy ma naczepę z ładunkiem, są żadne.

@kotin
jak chcesz ze mną dyskutować to zacytuj mnie bo wychodzisz podobnie jak nasi fani diesla. Póki co piszesz sam ze sobą do swoich myśli a nie moich. 

@straszny
Proszę. Opisuję kolejność zdarzeń.
Cytat na który ja odpowiadam: (bo chyba mogę odpowiadać na posty innych również)?

Niesamowity wzrost poziomu bezpieczeństwa świetnie przyspieszających aut można  obejrzeć na wielu filma...[size=2]...

Odpowiadam tak:

Też mi się zdawało, że poziom bezpieczeństwa zależy od rozumu, ale nie chciałem się wychylać

Ty zarzucasz mi:

ale ten wpis jest kompletnie nie na temat, przecież ja piszę tu o czymś innym

Więc bronię swojego stanowiska i dalej to podtrzymuję:

Jest dokładnie na temat. Nie polemizuję z tym że przyśpieszenie elektryka jest dobrem. 

Polemizuję z automatycznym powiązaniem przyśpieszenia z bezpieczeństwem...

@kotin
aaaa ty odpowiadałeś na ten filmik... przecież to zestawienie lol filmów z używania różnych super-carsów. 
To niby ludzie jeżdzący 40 na godzinę nie robią głupich rzeczy? Zresztą nieważne. 

@straszny
 No ale właśnie o to biega, że nie na prędkościach, (sam też tak wyżej gdzieś piszesz), ale na przykład przyśpieszenie od startu... 
Zresztą nieważne  

@kotin
 spoko 

Oczywiście, że możliwość nagłego przyspieszenia w wielu sytuacjach ratuje życie.
Bardzo możliwe, że już dwa razy uratowało moje.
Problem polega na tym, że kiedy już mamy taką możliwość, to źle ją wykorzystujemy.
Najczęściej jak Straszny napisał, do włączania się do ruchu w sytuacjach, gdzie wolniejszym samochodem byłoby to niemożliwe. Kiedy nabieramy w tej kwestii pewności siebie, to biorą się z tego wypadki, bo zapominamy o czynnikach, które wpływają na to, że raz na 300 prób samochód nie zachowa się tak, jak zwykle.
Bo np. na poprzedniej nierówności geometria zawieszenia się przestawiła, jak to w Teslach bywa i nagle tracimy połowę trakcji.

Myk polega na tym, by na codzień z takich możliwości nie korzystać, tylko je mieć i mieć tego świadomość.
Tak, jak z posiadaniem miliona na koncie. Nie trzeba go wydawać. Świadomość tylko jego istnienia daje duży komfort psychiczny i zwiększa bezpieczeństwo.

Nadal jednak większe znaczenie od przyspieszenia ma w dziedzinie bezpieczeństwa hamowanie i zdolność do omijania przeszkód.
Im mniej na drodze SUVów, tym bezpieczniej.

@spider

Niesamowity wzrost poziomu bezpieczeństwa świetnie przyspieszających aut można  obejrzeć[...

Zgadzam się z tobą. Przynajmniej w większości. Tak jak pisze kotin rozum przede wszystkim.

Dlatego właśnie Ja pisałem wcześniej że uważam że w ruchu miejskim auto mające 8 sek do setki da nam możliwość sprawniejszego włączania się do ruchu niż auto mające 10 sek do setki itd, a auta z przyśpieszeniami rzędu 3,1 - 3,7 sek i o podobnych wartościach za auta torowe. 
Natomiast nie można mieszać rozwagi, doświadczenia i umiejętności z czystym szpanerstwem i kompletnym brakiem przewidywania sytuacji na drodze. Dobrym przykładem może być wycieczka naszych dziennikarzy (czy też pseudo dziennikarzy) motoryzacyjnych na Słowację sprzed 2 lat. Dlatego polemizowałem ze strasznym w kwestii tego czy Trackhawk który ma na papierze dwie czy trzy dziesiąte gorszy czas do setki jest gorszym autem od Tesli jeśli chodzi o "bezpieczeństwo" bo niby ciut gorzej przyśpiesza. Bo jak dal mnie te dwie czy trzy dziesiąte nijak na nie nie wpływają.  A jeszcze osobną kwestią jest to jak i kiedy (czy zawsze) uda się je osiągnąć?  

@straszny

niemiecka fabryka w miejsce Passata skupi się na produkcji elektrycznego ID 4. 

Jacyś durni Ci Niemcy, nasi fachowcy od diesli na pewno wytłumaczą im dlaczego powinni skupić się na starych technologiach a nie jakieś tam elektryki

Sorry jeśli nie załapałem ironii dlatego spytam co masz na myśli konkretnie?


Niemcy kiedyś budowali elektrownie atomowe a teraz je zamykają a braki uzupełniają paliwami kopalnymi, a tylko częściowo z odnawialnych źródeł energii.
Ale do tematu. VW to nie fundacja charytatywna. Jest popyt jest podaż. Jeśli jakiś oszołom natłukł durnemu tłumowi że elektryki to tamto, to teraz durny lud chce być modny. A że kraj to zamożny i sprzedaje rocznie więcej aut niż w Polsce w 5 albo i 10. To co się dziwić że VW chce tą kasę? 


@Maveriq 

Im mniej na drodze SUVów, tym bezpieczniej.

Trochę tak ale to z zupełnie innego powodu. Mentalności nie zmienisz. Musiałbyś powybijać. A że jest jak jest to raczej jedyny mądry wybór to też kupić SUVa.  R8 vs Q8 i  Tesle

A że jest jak jest to raczej jedyny mądry wybór to też kupić SUVa

Mam inny sposób. Kupić zwinniejsze auto i dzięki temu uniknąć zderzenia z SUVem zamiast liczyć na to, że tamten SUV nie będzie cięższy od mojego. Przy okazji zmniejszyć szansę wjazdu w drzewo na polskich drogach, to przyczynia się do śmierci nieporównywalnie częściej, niż zderzenie dwóch samochodów, a drzewu wszystko jedno jakim jedziesz samochodem.


Te testy porównawcze z CarWow lubię, bo przedstawiają temat bardzo obrazowo, ale w przypadku tego z Audi to jest kilka problemów.
Po pierwsze, to R8 zaczyna hamować prawidłowo dopiero po porządnym rozgrzaniu hamulców na prawdę ostrą jazdą.
Po drugie to samochód do jazdy torowej, więc przyspieszenie z zatrzymania nie ma dla niego wielkiego znaczenia. Stąd brak turbo i słabszy start.
Po trzecie taki samochód ma inaczej skonfigurowane wspomaganie hamowania i trzeba nim umieć hamować. Kierowcy wyścigowi uczą się tego długi czas. Tam nie działa zwyczajne wciśnięcie pedału w podłogę z całej siły od razu. Wciska się pedał 2-etapowo, żeby docisnąć przednią oś do nawierzchni zanim użyje się pełnej mocy hamulców. Jak w motocyklu.

Myślę, że fajniejsze byłoby porównanie dwóch bardziej drogowych samochodów, czyli RS Q8 vs RS6 albo RS Q5 vs RS4.
Tak BTW RS Q8 nawet w trybie komfortowym nie nadaje się do codziennych dojazdów do pracy. Przynajmniej z komfortem nie ma to nic wspólnego. Nie wiem, jak to się dzieje, że youtuberzy chwalą go za komfort, ja w nim czuję każdą poprzeczną nierówność jak zniszczony przejazd kolejowy.

Wywiad z prezesem Toyota Motor Poland i Toyota Central Europe, drem in...

Kilka rzeczy oczywiście podkolorowanych, ale warto posłuchać, co się dzieje w technologii napędzania samochodów.

@Maveriq

Kupić zwinniejsze auto i dzięki temu uniknąć zderzenia z SUVem [size=2]zamiast liczyć na to, że tamten SUV nie będzie cięższy od mojego.[/size]

Może i w czasie zderzenia lepiej siedzieć w SUVie ale nie to miałem na myśli. Poza tym jadąc golfem możesz się zderzyć z cięższym Pasatem. Jadąc A3 możesz się zderzyć z A6 itd. Ktoś kto kupuje np RAV4 jeśli ją usuniesz z gamy nie kupi Corolli a raczej Camry. 

Co za różnica czy jadąc golfem zderzysz się z RAV4 czy Camry?
Chodzi mi o to że 90% jeżdżących pajacy jeździ też w 90% SUVami i za każdym razem taki pajac podjeżdżą Ci na siedem cm od zderzaka i wali światłami przez tylną szybę prosto w oczy w lusterka. Jadąc SUVem też jedziesz/siedzisz wyżej i taki pajac Cię tak nie oślepia.

Po drugie to samochód do jazdy torowej, więc przyspieszenie z zatrzymania nie ma dla niego wielkiego znaczenia. Stąd brak turbo i słabszy start.

Może i przystosowany do jazdy torowej ale z homologacją drogową i przedewszystkim jako zabawka do miasta i też w miastach/ na normalnych drogach wszystkie R8 razem wzięte pokonały 90% wszystkich kilometrów które razem przejechały. Moc możesz uzyskać albo zwiększając pojemność silnika albo przez utrupienie/kompresor (tak w skrócie). Tu wybrano akurat ten 1 wariant. 

Ale nie o to mi chodziło. Nie ma pojedynczego filmiku z samym hamowaniem. O hamowaniu pisałeś więc na szybko znalazłem Ci dwa porównania SUVa i auta osobowego. Na drugim filmiku miałeś Model X który wyhamował dokładnie tak samo jak Model S. 
Co do metodyki testów to nigdy się nie wgłębiałem ale myślę że siedział tam też kierowca który umiał tym jechać. 

Wyhamował tak samo, jak Model S, bo obydwa hamują (bo mają w sumie zbliżoną masę) tragicznie jak na swoje możliwości przyspieszania i cenę i dobrze (nie rewelacyjnie) w porównaniu do samochodów za 100-200tys zł.

taki pajac podjeżdżą Ci na siedem cm od zderzaka i wali światłami przez tylną szybę prosto w oczy w lusterka

Dawno chyba nie jechałem samochodem bez lustra z fotochromem...

Już mi wystarczy czytania jak to samochody elektryczne nie maja sensu.

A gdzie to czytasz? Na nigdy nie napisałem, że nie mają sensu. Znowu sobie coś wyobraziłeś.
Ja piszę tylko,
że mają wady.
Sensu nie mają SUVy :) 
Zabijają rynek prawdziwie sensownych VANów, bo są modne i wysokomarżowe.

@Maveriq

Pozostaje jeszcze kwestia jadących z naprzeciwka i świecących Ci prosto w oczy bo mają światła wyżej niż auto osobowe. Tak akurat na wysokości twoich oczu. 

Na szczęście RAM nie jest jeszcze w Polsce tak popularny, a wszelkie sprzedawane u nas SUVy mają lampy jednak znacznie poniżej oczu kierowcy nawet auta segmentu B.

@beton
[to jest moja bardzo subiektywna opinia] ja uwielbiam SUVy, nie ukrywam że przeszliśmy z nich z mikro-VANa, wcześniej kombi i sedany, i po prostu najbardziej nam pasują. Nie dość że czuję się w tym mega bezpiecznie, to przede wszystkim mam kolosalną swobodę w parkowaniu, zatrzymywaniu się, korzystaniu z jakichś polnych dróg, zjazdów, miejsc trudno dostępnych... błoto, doły, dziury itd.... . Do tego całkiem sporo jeździmy po Polsce i okolicy turystycznie (no ok, nie w tym roku, ale ogólnie) i SUV daje zawsze nam frajdę zjechania sobie gdzie chcemy kiedy chcemy bez stresu że gdzieś ten samochód utknie. Bardzo często robimy wypady w piękny obszar okolic Zwierzyńca na południowy wschód od Lublina i tam jest mnóstwo miejsc gdzie świetnie dojechać polną drogą do jakiejś leśniczówki a potem wskoczyć sobie na rowerki i pojeździć.  To samo w mieście, gdzie stara infratruktura oznacza mnóstwo wysokiego wykończenia ulic, nawet jak wolno parkować to praktycznie poza SUVami nic nie jest w stanie wjechać. A ja zero stresu. Następny główny samochód też będzie na 100% SUVem, ewentualnie uzupełniony przez coś małego do parkowania w podziemnych parkingach marketów itd (po epidemii przymierzamy się do BMW i3 94 ah rex jako pomocniczy samochodzik, póki co drugi samochód to Huyndai i30 kombi i w tej roli sprawuje się 4/10)

zresztą nie tylko ja, w tej chwili to dominujący trend w motoryzacji, z artykułu sprzed roku:

Jeszcze 3 lata temu wybierał je co czwarty. I o ile sprzedaż nowych aut w Europie w 2018 utrzymała się na poziomie z 2017, o tyle SUV-ów przybyło. I to znacznie.

SUV-y i crossovery zaliczyły 18 proc. wzrostu – sprzedało się ich 5,3 miliona. Utrzymały w ten sposób tempo wzrostu z 2017 r. Wówczas sprzedało się ich o 700 tys. więcej niż w roku 2016. Za to w 2018 – o 800 tys. więcej niż w 2017. Spośród ponad 15 milionów nowych samochodów osobowych sprzedanych w Europie SUV-y i crossovery stanowią już jedna trzecią (dokładnie 34,3 proc.). To oznacza, że z roku na rok Europejczycy kupują coraz mniej zwykłych aut.

@straszny
I3 to nie jest najlepszy pomysł. Na forach BMW jest pełno informacji o padniętym silniku (silniczku?). 
Z tego co pamiętam wytrzymuje 40-60kkm.