@mysiauek
ok, idę poczytać... i tak jeszcze co najmniej pół roku do zakupu

Skąd się to bierze?
Niedawno był wysyp ataków na hybrydy plugin, pod pretekstem, że ich kierowcy to podstępni bandyci i celowo nie ładują ich prądem, żeby jeżdżąc na benzynie więcej spalać. Argumentem pomocniczym był w tym wypadku ciężar akumulatorów, który powoduje ponoć, (ja w to nie wierzę), zużycie paliwa większe niż napędu tylko benzynowego. 

Teraz czytam że elektryk jest kosztowniejszy od bezyny:
https://motoryzacja.interia.pl/raporty/raport-samochody-elektryczne/sa...
Może ktoś wyjaśnić te ataki? 

Rozumiem że za atakami na hybrydy stoi Volkswagen, zapóźniony w stosunku do Toyoty, a w wypadku elektryków? 

@kotin
ale bądźmy poważni, artykuł wpisuje się w typowe dramatyczne rozdzieranie szat, coś jak Maveriqove "co zrobią moi koledzy z 1500 km dziennie?????!!!!! ". Przesadne rozdzieranie szat nad skrajnymi przypadkami całkowicie pomijalnymi w normalnym życiu.  Artykuł założył że auto będzie ciągle wymagało korzystania z szybkich drogich ładowarek "bo przydomowe łądowanie przez noc to za mało", przecież to już jest absurd. Podawałem średnie kilometry robione przez kierowców i nocne ładowania z własnych instalacji, bez problemu wystarczą, dopiero długie trasy po Polsce/Europie oznaczają korzystanie z szybkich ładowarek. 

Wg taryfy G11 (tzw. płaskiej) 1 kWh kosztuje około 24 groszy netto. Po dodaniu szeregu opłat stałych oraz podatku VAT okaże się, że za 1 kWh zużytą w domu płacimy około 50 groszy. Cenę tę można jeszcze obniżyć stosując taryfę G12, która obniża stawki w nocy, ale podwyższa w dzień. Trzeba jednak pamiętać, że ładując auto ze zwykłego gniazdka 230 V, nie uda nam się "zatankować" przez noc. Cała operacja potrwa nawet 15-20 godzin.

Bold mój, bo wiadomo, codziennie, dzień w dzień, kierowcy samochodów robią po 400-500 kilometrów i zużywają akumulatory do zera. Po to kupują elektryki, nie po to żeby sobie tanio i komfortowo do pracy jeździć te 50-100 km dziennie (średnio w Polsce to nawet mniej). 

i oczywiście wniosek dumnego fana diesli na koniec:

Wniosek jest jeden: Polacy nie kupują samochodów elektrycznych. I to się nie zmieni, dopóki będą potrafili liczyć...

no jasne, jakby mógl napisać inaczej w kraju gdzie dominują stare dieslowe Volkswageny a ich posiadacze są główną masą czytelników ;)

Nie wiem też skąd uzyskali 30zł/100km w domu. Tyle to wyliczyłem sobie naładowanie CAŁEJ baterii 64kW na 450km (powiedzmy 350 na autostradzie). Oczywiście przy stawce Greenwaya z szybkiej ładowarki to rzeczywiście może coś takiego wyjść (nawet 40zł/100km u niektórych widziałem).

Generalnie na salonach stoją niesprzedane śmrodziaki i trzeba to komuś wepchnąć. I stare diesle sprowadzane z Niemiec - to też ktoś musi kupić.

O stare diesle z Niemiec się nie martwcie bo nikt jakoś z elektryczną alternatywą za 20k i mniej nie wyskakuje.
Tak samo prawda, że doważona bateriami hybryda spali więcej benzyny niż niedoważona. W sumie nie ważne czy bateriami czy cementem, ale spali.
Cena kWh w Polsce ze wszystkimi opłatami to raczej bliżej 65 groszy niż 50, a w stolicy jeszcze więcej. Za powyższe 40zł z szybkiej ładowarki da się nalać 7-8 litrów do baku i nie trzeba do tego kupować nowego auta. Do tego na początku "elektrycznej rewolucji" były w Polsce szumne hasła, że elektrykami przejedziemy 100km za 2 złote. Jak się szybko okazało - nie przejedziemy i to bardzo.

Bo bądźmy szczerzy...jeśli ktoś jest na kupnie auta za 200-300k i nie ma sprecyzowanych wymagań to elektryk czy nawet konkretnie Tesla jest do przemyślenia...tyle że nadal w biednej Polsce zdecydowanie więcej sprzedaje się aut używanych poniżej 20, 20 czy 10 tysięcy złotych.

@djluke
To jest poza dyskusją. Ktoś kto ma do dyspozycji 20 tysięcy złotych na samochód, nie kupi elektryka. Nie sprawdzałem, ale hybrydy być może też nie. Mało tego. Bądźmy poważni. Nie potrzebują do tego artykułów z Interii. 

Jednak jedno sprostuję:

Tak samo prawda, że doważona bateriami hybryda spali więcej benzyny niż niedoważona. W sumie nie ważne czy bateriami czy cementem, ale spali.

Nie. Wypróbowane tego roku w lecie. Ważę więcej niż różnica wagi akumulatorów między normalną hybrydą, a plugin. Zwykła hybryda na trasie ponad 1000 kilometrów paliła, mając dwóch dobrze zbudowanych facetów, (czyli jednak miała wagę plugin), leciutko ponad 5 litrów na 100 km. Przewaga trasy to autostrada. Prawda. Spokojne 130 na godzinę, ale zrób na autostradzie benzyną taki wynik.

@kotin
Zaraz zaraz! Wcześniej porównywałeś hybrydy do benzyniaków! I ja się do tego odniosłem! A to jak kto jeździ czy jak ładuje hybrydę to już jest inna kwestia!
PS. półtorej roku temu jechaliśmy i40 1.7crdi kuzyna do Chorwacji i na austriackich autostradach też paliła w okolicach 5l (tyle dało się uzyskać).

@djluke
Ale hybryda spali i 5l (albo i mniej) w mieście... zrób to spalinowym samochodem (w sumie to Jazz hybryda spali 3,8 w mieście)

Dlatego idealnym rozwiązaniem jest hybryda którą ładuję w domu np.: z gniazdka w nocy lub z fotowoltaniki w dzień (niektórzy pracują na nocnej zmianie). I jeżdżę elektrycznie a silnik spalinowy jest jako rezerwa (uzupełnienie na autostradzie) gdyby sztrumu miało by zabraknąć.

@dr_death
A Niemcy właśnie robią nagonkę na takie hybrydy (PHEV).
Jak uzasadniają nagonkę? Przy dopłatach samochód jest w cenie spalinowego, kupujący - zwłaszcza na firmę - biorą PHEV i jeżdżą jak spaliniakiem (nie podłączaja do gniazdka). Ewentualnie przed wjazdem do centrum (gdzie jest zakaz spalin) przełączają na tryb elektryczny. Ponieważ PHEV musi się wtedy sam podładowywać, to silnik spalinowy nawet bardziej pracuje (więcej CO2). Plus niektórzy wykorzystują to rozwiązanie na zasadzie "wincyj mocy!"
Oczywiście to nie jedyna ich wada - choć mają też wiele zalet. Po prostu klasycznie, problem występuje między fotelem a klawiaturą... tzn. między fotelem a kierownicą ;)

VAG jest w dupiu w porównaniu z konkurencją zarówno jeśli chodzi o hybrydy (nie licząc miękkich), jak i elektryki, więc się takie artykuły pojawiają.
Zawsze ze wzmianką, że alternatywą jest diesel, bo za sprzedaż takich koncern zapłaci mniejszą karę emisyjną, niż benzynowych.
Niech mi jeszcze ktoś powie, że to szurowa teoria spiskowa.

A co powiecie na taką opcję, jak Mirai jako jeden samochód w rodzinie i elektryk jako drugi?
Tankujesz sobie Miraia, jeździsz, a w nocy ten Ci doładowuje elektryka dla żony :)

Pierwsze inwestycje w możliwość tankowania wodoru w Polsce. 
https://e.autokult.pl/35846,toyota-i-lotos-wspolnie-wybuduja-stacje-la...


PS
Nie tylko Mirai
https://e.autokult.pl/33445,hyundai-nexo-tankowanie-cena-pierwsza-jazd...

A odnośnie wodoru w dzisiejszych czasach to hmmm...
[LINK]
Tak jak na orlenie gdy ktoś przed tobą kupuje hot-doga i szuka numeru nip by wziąć na niego fakturę.

Ta technologia zdecydowanie potrzebuje jeszcze 10-20 lat. Do tego czasu BEV będą jednak nadal zwiększać wydajność (aż do jakieś granicy fizycznej, tak jak dzisiaj procesory), więc przez jakiś czas ciągle będą miały przewagę. Wodór oceniam więc tak na technologię, która masowo ma szansę za 20-30 lat.

W artykule są moocno nieaktualne dane. Przede wszystkim odnośnie ceny wodoru.
No i w ciągu ostatnich lat postęp w dziedzinie ogniw wodorowych jest o wiele większy, niż w przypadku baterii.

Do tego nadal tankowanie jest nieporównywalnie krótsze, niż elektryka i daje większy zasięg, który producenci nadal mogliby zwiększać w prosty i stosunkowo tani spósób... gdyby był sens.
Ale elektrowóz to tak samo tendencyjny serwis jak francuskie.pl, więc nie bierze się zbyt poważnie tego, co piszą. Stwierdzają, że jeśli tankowanie trwające 3-15 min. wystarcza na zaledwie 600km, to jest bez sensu, bo elektryka się w godzinę naładuje na 300km...jak nie ma kolejki i zapłaci się jak za benzynę.

Oczywiście, jest paskudnie tendencyjny i pro-tesla ;) co nie zmienia faktu że wodór jeszcze trochę musi dojrzeć. W przełożeniu kW/kg będzie lepszym rozwiązaniem, bo tak mówi nam fizyka (https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/c/c6/Energy_density.svg - czysty lit jest porównywalny z benzyną i tu jest granica rozwoju baterii lit+cośtam). Ale podkreślam tu będzie, bo wg mnie jeszcze nie jest. No i w domu go nie zatankuję na codzienne jeżdżenie do pracy - tak jak elektryka. Ale taki PHEV, tyle że wodorowy 

Tak, jestem jednym z tych nietypowych kierowców co nie lubią jeździć na stację benzynową, czekam na pusty bak zamiast tankować za 20zł, i jeszcze jak mogę jadę na samoobsługowe stacje...

Ja z drugiego bieguna. Nie mogę się doczekać hot-doga :)
Ale też zawsze czekam do rezerwy, bo tak jest lepiej dla pompy paliwa.
Aktualne autko ma zbiornik poniżej 40l, więc i tak tankuję często.

Full self-driving Teslas coming in 2021, says “extremely confide...

Honda claims that its upcoming Legend will be the first level three self-driving car on the planet — adding that Japanese officials have given the car and its tech the greenlight for use on public roads.?

Autonomia Tesli w realnym działaniu LINK

Abstrahując od tego ze jestem fanem Tesli (jeszcze bez Tesli) to system robi ogromne wrażenie ...

———-

Maveriq... ale Honda to tylko level 3, który masz juz dawno w pełni działający Tesli.... jak wszyscy, chłopaki z Hondy są wiele lat za Muskiem

Na potwierdzenie;

Level 3 Autonomous Vehicles

The Honda Legend is the company’s first foray into the sector.  According to Nikkei Asian Review,Honda has positioned the car as having partial self-driving capabilities that will allow drivers to take their hands off the wheel and their eyes off the road. Presumably, the sedan will only allow for this level of autonomy during slow traffic on the expressway. Drivers will still be required to take control of the car during emergencies or if the vehicle does something wrong to help ensure pedestrian safety.

Dlatego dodałem pytajnik. Miał być poza cytatem, tylko coś krzywo klikłem. Ale to nic nowego, że producenci przypisują sobie pierwszeństwo we wprowadzeniu jakiegoś rozwiązania, kiedy wcale pierwsi nie byli.
Ale ta autonomia Tesli wadę ma taką, że bardzo często nie działa. Nawet podstawowe systemy pierwszego poziomu u większości konkurencji wypadają w testach lepiej, nież u Tesli.

BMW iX już na oficjalnej stronie BMW: 600+ km zasięgu, 4,x do setki. Jak Wam się podoba flagowy SUV na następną dekadę od BMW? 100% elektryk.

LINK