@kotin
"oficjalny tytuł z prasy" już jest lekką manipulacją bo hasło padło w komunistycznej gazetce której nikt poza tą grupą społeczna nie czytal. A Ci ktorzy to wymyślili zostali przez republikę francuską uwięzieni za pro-niemiecką propagandę.

@straszny
Nie przesadzaj - umierać, czy nie - za Gdańsk - Francuzi to pojęcie znają, a w każdym razie znali, bo ta zbitka słowna była w polemikach używana. Jak słusznie zauważyłeś za dotrzymaniem sojuszu z Polakami była większość społeczeństwa francuskiego, ale:

A Ci ktorzy to wymyślili zostali przez republikę francuską uwięzieni za pro-niemiecką propagandę.

Nie ci co wymyślili, bo byli w Moskwie, a ci co byli wiernymi wykonawcami rozkazów poszli siedzieć. Polska w tym samym czasie miała dokładnie takie same kłopoty ze swoimi komunistami i co ciekawe - postawa ogółu społeczeństwa polskiego była lustrzanym odbiciem francuskiego. Większość Polaków była za utrzymaniem sojuszu z Francją. (PS Dlatego w praktyce nie było możliwe odwrócenie sojuszy i pakt Ribentrop - Beck, zamiast Ribentrop - Mołotow. Polskie społeczeństwo odrzuciło by wtedy takie rozwiązanie, a pójście całkowicie pod prąd społeczeństwu...).

Nie zmienia to jednak faktu że wpływ Kominternu, a potem służb rosyjskich na Francję był duży i rośnie. Popatrz ile procent głosów zdobyli teraz w wyborach kandydaci pro Putinowscy - Le Pen i lewicowi - razem wzięci. Tragedia.

PS

(ps - zupełnie subiektywnie, Macron chce dokładnie takiej Europy o jakiej ja marzę, nie ukrywam że w takich chwilach jestem dumny że tacy ludzie trafiają do władzy w Europie)

Całe szczęście że wygrał Marcon. Człowiek nie do końca z mojej bajki, ale wielkiego formatu i wielkich zalet - a przede wszystkim jedyny z czołówki francuskich kandydatów na prezydenta, który nie idzie na pasku Putina.


PS
Kolejny jakiś tam opis rzeczywistości. Sam będę musiał kiedyś w końcu napisać swój, ale do tego czasu poczytajmy:
http://fakty.interia.pl/ksiazki/news-ziemowit-szczerek-kazda-unia-byle...

@straszny
Ja serio nie mam jakiś zapędów do tego żeby Ci kazać siedzieć w kącie w domu kiwać się i kazać Ci powtarzać "pamiętamy żołnierze wyklęci" serio no to nie tędy droga. Nie mam też jak to nazwałeś skrętu kiszek jeśli przez 3 dni o nich nie powiem. Ale akurat kwestia poruszona w tym konkretnym filmie dotyczy mnie osobiście gdyż mój dziadek również ma swoje drzewko w Izraelu (i daje Ci gwarancje że jak byś usłyszał jego historie to, to co pokazują w ww. filmie jest nudą opowieścią o niczym), ale też znam opowieści innych podobnych jemu osób i to co Ci ludzie przeżyli jest wręcz nieprawdopodobne. I nie mówię, że tylko Polacy pomagali i tylko nas należy stawiać na piedestale ale dlaczego właśnie takim osobami nie możemy się pochwalić, tymi którzy zrobili coś dobrego czy to źle? Że akurat o nich warto pamiętać. I po sto kroć wolę o nich słuchać i ich opowieści niż o Wałęsie i żołnierzach AK.
mówisz że nikogo to nie interesuje co było 70 lat temu, może i masz racje. Może i powinniśmy zapomnieć wszystko co było przez 1 maja 2004 roku, bo przecież jakie to ma teraz znaczenie czy obozy było polskie czy niemiecki?? Kogo to teraz obchodzi 70 lat po wojnie czy 11 mln żydów zabili Polacy czy Niemcy.
Ja po prostu chciałbym żeby nie stawiać pomników za to że ktoś zginął w tragicznej na pewno ale jednak katastrofie w Smoleńsku i kręcić o tym gnioty i wałkować temat zamachu przez 7 lat. A opowiedzieć czasem o takich osobach jak np p. Zofia Teliga-Mertens która zrobiła wg mnie tysiąc razy więcej dobrego dla zwykłych ludzi niż Ci wszyscy razem wzięci w tym samolocie i to bez pomocy państwa i tych z wiejskiej.

@alii
To trzeba to zrobić;
a) profesjonalnie i atrakcyjnie, żeby zainteresować przypadkowego konsumenta na świecie
b) tylko profesjonalnie, żeby zainteresować chociaż hobbystów historii

Oczekiwanie że średniawy film, bez żadnych nagród, bez wyróżnień, z wytykaną nierealistyczną grą głównej bohaterki, do tego niskobudżetowy, kręcony nawet gdzie indziej niż opowiada historie, który ani nie jest zrobiony ani profesjonalnie ani atrakcyjnie musi być pokazywany w kinach "bo tak", jest bardzo niepoważne.

Przy "Katyniu" Wajdy tez wypominano że to zmowa kin, już Polacy doszukiwali się sowieckich konotacji, że nie został na początku wyświetlony we Francji, a potem okazało się ze dystrybutor chciał się lepiej przygotować i film poszedł we wszystkich dużych miastach na raz. Ale był profesjonalnie nakręcony i mimo bardzo ciężkiej tematyki atrakcyjny wizualnie. Tutaj więcej: http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/261544,francja-katyn-an... ... ale co się Polacy naszukali spisków to nasze... 

@alii
sorry za post pod postem, ale jako osoba oceniająca spółki medialne, często korzystam z takiego agregatora ocen jak metacritic, pewnie znasz zresztą, miejsca w sieci gdzie, z uwzględnieniem wagi serwisu, są podawane uśredniane oceny filmów, gier itd.... świetnie np odsącza fałszywy szum w sieci o wydawanych grach przez spółki giełdowe.

na pytanie dlaczego Idę wyświetlono w całej Francji a o Azyl (oryginalna nazwa Zookeepers wife) nikt wyświetlać nie chce wystarczy obejrzeć sobie oceny obydwu filmów zebrane przez te produkcje na całym świecie:

Ida - metascore 91/100 (!!!) , 4ty najlepiej oceniony film na świecie w 2014 roku
Azyl - metascore 57/100 ... o czym tu wogóle mówić... i Ty chcesz porównywać arcydzieło filmowe do przeciętniaka z Hollywood (kręconego w Pradze)  ?

@straszny
Ależ ten średniawy jak piszesz film ma w IMDB.com ocenę 7.2! To ja nie wiem ile Twoim zdaniem musi mieć film doskonały - 11/10?

PS. bo widać za długo pisałem (są rzeczy wazne i ważniejsze): wyliczenie oceny [LINK]

dj ale tymi wyliczeniami to bym się tak nie sugerował bo owszem ma 7.2 ale na 2700 głosów Ida ma 7,4 na 36k głosów więc to jednak jest różnica

@alii
Faktycznie - w linku strasznego film ten ma 5.7 na 36 głosów - to zamyka dalszą dyskusję, najmocniej przepraszam za jej zaśmiecanie i udowadnianie próby obrony swojej 2767 osób racji.

@djluke/adir
jakich głosów? O matko co za lamki..   przecież głosy osobowe to pozycjonowanie firm od PRu, albo ludzi którzy poszli zdeterminowani tematyką i będą zachwalać bez względu na jakość filmu, ludzie troche ogaru, gdzie wy żyjecie...   o fuuuuuuuuuuuk. 

nawet mi nie przyszło patrzeć jakie wartości są tam podane. To tak jakby dyskutować nie z profesjonalnym artykułem tylko z komentarzem pierwszego trolla-anonima poniżej. 

Liczy się TYLKO liczba recenzji serwisów profesjonalnych, z serwisów o konkretnej renomie i takowych recenzentów (metacritic dobiera im jeszcze wagi znaczenia), one są wyznacznikiem dla sieci kin do komercjalizacji filmu, one decydują czy film wejdzie na ekrany szeroko czy tylko w wybranych punktach albo nie wejdzie wcale. I one dla inwestorów decydują o byc albo nie być akcji producentów filmów (czy gier)

I tu bym się nie koniecznie zgodził, nie zawsze to co podają te serwisy jest wyznacznikiem tego czy film jest dobry.
Przykład w wątku serialowym stwierdziłeś że The Expanse może być serialem dekady tymczasem na metacritic ma tylko 65 pkt a np serial Legion o tematyce x-men ma ich 82, i ciekawostka serial którego wyemitowano tylko jeden sezon czyli Firefly a wg mnie zapowiadał się bardzo dobrze (na jego bazie powstał potem film Serenity) też ma tylko 63pkt.

@alii
Przecież to już kwestia osobnicza, a my mówimy o mechanizmach dystrybucji filmów. Metacrotic nie mówi ze coś ci się spodoba na pewno, tylko raczej określa potencjał sukcesu lub wtopy finansowej.

A 65 ma pierwszy sezon, drugi już ma 77, czekam na trzeci, jak przekroczy 83-84 wszystko jest możliwe... wiesz, poza tym nie ocenialiśmy tez jego sukcesu finansowego i popularności w telewizjach na świecie, tylko nasze prywatne zdanie - moje jest takie że Expanse wyrośnie na serial S-F dekady. 

@alii
Przecież to są zawsze tylko subiektywne opinie, co z tego, że mogą być podparte dyplomem zawodowego krytyka? "Łowca androidów" został przez recenzentów zjechany, a przecież obecnie uznawany jest za arcydzieło gatunku i jeden z najważniejszych filmów w dziejach kina. Takich kwiatków można zebrać całe naręcza. Zawsze w takiej sytuacji przypominają mi się słowa wypowiedziane przez Antona Ego w filmie "Ratatuj", dotyczące własnej pracy i jego kolegów po piórze.


PS,
Filmu nie widziałem, więc do jego oceny, słusznej czy nie, się nie odnoszę.

@straszny

Liczy się TYLKO liczba recenzji serwisów profesjonalnych, z serwisów o konkretnej renomie i takowych recenzentów

Ponieważ to świeży film i mamy na razie tylko pierwsze opinie, proponuję jednak trochę ogaru i mniej fuuuuuuuku na jego temat. Ty też nie jesteś profi recenzentem że tak nieśmiało przypomnę.
Nie znaczy to że ja osobiście Twojego zdania nie cenię, ale sam nawet jeszcze nie widziałeś filmu.

@spider_co
I myślisz że nie znam tej historii czy historii losów np Piratów Polańskiego? Serio? Rozmowa dotyczy wykładni szansy na pojawienie się filmu w kinach, szansy na komercjalizację projektu 

Jak Was sobie poczytam to sie nie dziwie że 3/4 ludzi traci kase na giełdzie, zmanipulowana informacjami i co najgorsze swoimi subiektywnymi opiniami. 

Panowie trochę dystansu - rozmowa o sukcesie komercyjnym produktu nie oznacza rozmowy o tym że ten produkt musi koniecznie właśnie Wam się podobać. Dotyczy tylko przyczyn dlaczego film będzie lub nie będzie wyświetlany i określa prawdopodobieństwo tego czy zarobi pieniądze czy nie.

np Azyl jest idealnym przykładem rozjechania osobniczych emocji i subiektywnej oceny w Polsce (dotyka niezwykle ciekawej i mało znanej materii), ale że jest słabo zrobiony to na świecie zbierze bardzo słabe oceny, a w Polsce zbierze wyraźnie wyższe. I tylko w Polsce i być może w niektórych środowiskach w Izrealu. i tyle. Więc rozmowa o jego sukcesie/klęsce komercyjnej wymaga, moi drodzy panowie, nabrania dystansu. A nie zrzucania wszystkiego na bogu ducha winnych Francuzów 

takiego samego dystansu wymaga np film Miasto 44, gniot który mógł byc wielkim sukcesem a o którego klęsce artystycznej i finansowej ciężko w Polsce rozmawiać.. (do tej pory serce mi się kraje że to tak się skończyło)

@kotin

 Ty też nie jesteś profi recenzentem że tak nieśmiało przypomnę

Dokładnie. I wiesz co? Dlatego nikt na podstawie mojego zdania nie decyduje o dystrybucji filmów w kinach. 


btw:
sam marzę o dobrym polskim kinie historycznym, marzę o nowocześnie zrobionych filmach z nowoczesnymi efektami specjalnymi i dużą obsadą.... marzyłbym o np Olszynce Grochowskiej zrobionej tak jak amerykański film Gettysburg ... tylko że już marzyłem o zobaczeniu szarży husarii pod Wiedniem.... gdybym miał pod ręką reżysera filmu po tym jak wyszedłem z kina to bym mu chyba krzywde zrobił. 

@straszny
Piękny pomysł.
Ja mam nieco inny. Można by Skandynawów w to wciągnąć, Anglików...
Film o córce Mieszka I. Królowej trzech krajów. Bohaterce skandynawskich sag.
Kulisy wielkiej dyplomacji. Nieprawdopodobne sceny morskie - batalistyczne. Charaktery godne mistrza pióra i na prawdę wybitnego reżysera. Pewnie nie był by to jeden film, ale tez nie jeszcze jeden serial o wszystkim i niczym.
Po zrealizowaniu prozy Tolkiena kino umiało by sobie z takim tematem poradzić, a temat niesamowity:
http://astrahistoria.pl/jedyna-polka-na-angielskim-troniemiedzy-histor...
http://cherezinska.pl/ksiazki/harda-krolowa/harda/

@kotin
filmmoże wyszedłby może i fajny, ale mi się średniowiecze przejadło trochę.. to co piszesz byłoby dobre na seria raczej nie na film, na serial taki jak Vikings (Norwegia/Szwecja/Anglia VIII wiek), albo teraz kończę drugi, równie dobry - Last Kingdom (Wielka Brytania, IX wiek).

Polska miała wspaniałe tradycje filmów historycznych, nawet w PRLu tworzono wspaniałe dzieła artystyczne - Hubal, Zamach Stanu, Kanał, Popioły, Potop... ech...  potem coś się bardzo zaczęło psuć, braki finansowe, niedostatki techniczne, brak rozmachu, odrealnienie, wszystko przestało trybić.

@straszny
???
Nie wiem do czego miała się twoja wypowiedź, bo: primo odpowiadałem alliemu, a po wtóre: w najmniejszym stopniu nie zahaczyłem o sytuację z dystrybucją tego filmu we Francji. Mi to lotto, co i gdzie będzie wyświetlane, gdyż ja do kina i tak nie chodzę, bo kultura popcornowa, która opanowała kina, działa mi na szczególnie drażniąco na układ nerwowy.

Dużo większy chłam puszczają w kinach bez wnikania czy się sprzeda czy nie, więc nie kupuję tego argumentu, że boją się na tym stracić. 
To decyzja polityczna i nie rozumiem jak można tutaj szukać innej przyczyny.

@Lasica
Zawsze wnikają czy się sprzeda... nikt nigdy nie wpuści do kin filmu bez badań potencjału oglądalności czy ocen krytyków, żyjemy w czasach gdy kalkulowane jest komercyjnie absolutnie wszystko, bo kino walczy o każdego dolara z internetem i tv... to co piszesz to skrajna ignorancja dla mnie.

@straszny
No dobra, wnikają, ale Ty stawiasz jako argument opinie (dopiero pierwsze) krytyków, podczas gdy nie ma koleracji wyników finansowych filmów z ocenami krytyków. Przynajmniej w wielu wypadkach nie ma...
Oskarowe filmy miewały gorsze wyniki sprzedaży od - nie oskarowych łagodnie mówiąc.
Kino klasy B, C i reszty alfabetu też kosi kasę, lub robi klapę - nie zawsze ma to związek z recenzjami.