@straszny
Odpowiedz na pytanie . jest proste czy masz problem czytania ze zrozumieniem.?

Nie przypisuj mi rzeczy których nie jesteś w stanie  wykazać.

Skoro kochasz tak liczby i statystyki i  PKB 
 zrób zestawienie
PKB : Polski, Niemiec i Francji w 1939
następnie zestawienie armii tych krajów z podziałem na marynarkę, lotnictwo siły, pancerne , piechota

  Polska- Niemcy - 0:1
 Francja -Niemcy - 0 :1

wg statystyki  Francja powinna  wygrać, popraw mnie jeśli się mylę.

 w teorii architekt  zrobi ci plan  domu który wygląda świetnie
w praktyce będzie do d..y

@Panzer
nie zrozumiałeś widać,
mogę napisać to inaczej
Ja i Panzer posiadamy 0.5L na głowę,  Skąd  straszny będzie wiedział , ze Ty masz  1L a ja nie mam nic?
statycznie mamy po 0.5L

@mrrowek
absolutnie wyciągasz nieuprawnione wnioski

Z PKB per capita,  możesz wyciągnąć tylko wniosek natury ogólnej i probabilistycznej, który kraj był bogatszy i w którym obywatele żyli dostatniej i bezpieczniej.

I dokładnie tak było że przed wojną najdostatniej i najbezpieczniej żyli Francuzi, bo mieli najlepiej rozwiniętą cywilną gospodarkę i najlepsze wskaźniki PKB.

z PKB bardzo trudno wyczytać możliwości militarne kraju, bo one leżą w kategoriach redystrybucji PKB, czyli tego co z tą masą pieniędzy jaką kraj generuje zrobi rząd - czy przeznaczy je na armie, wojnę, dyskoteki czy niższe podatki.... 

(PKB per capita oznacza średni majątek generowany na głowę obywatela, natomiast sam parametr PKB bez uznania ile osób generuje majątek jest już kompletnie egzotyczną daną, którą tylko profesjonalista z ekonomii może mądrze analizować)

Francuzi mieli zupełnie inne problemy do wygrania wojny - mieli bardzo małą populację przy Niemcach (dwa razy mniej ich było), a ogromne straty ludzki z I wojny światowej były dla nich dotkliwsze niż dla Niemców, więc była gigantyczna luka w rocznikach, która wywołała potrzebę budowy fortyfikacji, jako rekompensaty braku mężczyzn do służby w armii. Francuzi ratowali się tym że prawie 1/3 armii to byli kolorowi z kolonii, ale poza rekrutem z Maroka i Algierii, który był nawet lepszy niż biały żołnierz (co jest ewenementem, bo na ogół biały rekrut był najbardziej bitny), reszta była bardzo różnej, na ogół marnej, jakości jako materiał wojskowy.

poza tym, poza dużymi brakami kadrowymi i małą populacją, Francja w 1940 roku miała niewiarygodnego pecha, albo inaczej, to Niemcy mieli niewiarygodne szczęście do paru posunięć, które dały im szybkie zwycięstwo. Przedłużająca się wojna dawałaby szybko rosnącą przewagę dużo lepiej przygotowanym przemysłom Francji i Wielkiej Brytanii. Trzeba było tylko siedzieć na dupce we Francji i bronić swojego terenu, a nie słać wojsko na pomoc każdemu krajowi jaki Niemcy zaatakują.

Skąd  straszny będzie wiedział , ze Ty masz  1L

@straszny
gdzie ja napisałem o jakiś zjawiskach , jeśli chodzi o zestawienie PKB i armii?
czy statystyka bierze pod uwagę pewne zjawiska?
[LINK]
co pokazuje statystyka?

straszny zacząłeś o PKB  , statystyce ,  globalizacji  a teraz pierniczysz i o zjawiskach , może jeszcze pogoda miała wpływ na kampanię wrześniową i  kampanię francuską? W końcu w pogodzie   też występują zjawiska w postaci , burz , śniegu wichur itp. 
Statystycznie Napoleon powinien wygrać z Rosją 
statystycznie rzecz ujmując to pod Kircholmem powinniśmy dostać  też w dupę.

Przecież statystyka  i PKB to suche liczby , dane  a nie zjawiska .
może ja mam  płaski horyzont , ale  Ty masz tak zakrzywiony że  nie da się go już wyprostować.

Wisz straszny nadajesz się na polityka, Niektórzy pytani jak będą glosować w sejmie , mówią , ze mamy ładna pogodę , świeci słońce a może spadnie  śnieg w lecie.

@mrrowek
nie wiem dlaczego co drugi post dorzucasz głupkowatą uwage - "pieprzysz", "pierniczysz", po czym piszesz posty jakbyś prowadził dyskusję w gimnazjum, o statystyce dwóch osób  i litrze wódki - masz niefajne zachowania pokrywające braki w logice wnioskowania.

pokazałem Ci jak bardzo się mylisz i o Białorusi, i o przykładzie z PKB Niemiec/Francji przed wojną i dlaczego mimo dobrych wskaźników PKB Francja przegrała wojnę - bo nie miała dość ludzi. Statystyki nie da się oszukać.

Statystycznie Napoleon powinien wygrać z Rosją

statystycznie rzecz ujmując to pod Kircholmem

@straszny
trzymaj się liczb i danych.
bo  cały czas się powoływałeś na suche dane.
  Następnie jak poprosiłem o suche dane to mi piszesz o zjawiskach,

  Ani razu nie odpowiedziałeś na  zadane kilkakrotnie pytanie.

pisałem o bitwie nie o kampanii, nigdzie nie wspomniałem o tym
masz problem z czytaniem? Chodziło mi o zestawienie sił i środków  w czasie li tylko jednego starcia.

ale może  być Rzym i wojna  z Pyrrusem

  Nie poniżaj wroga bo pomniejszasz swoje zwycięstwo.

@straszny
podaj z jakiej listy będziesz startował w nadchodzących wyborach  to może zagłosuję , przynajmniej jedno będę wiedział 
jak zapytają cie o statystykę i PKB będziesz mówił o zjawiskach, już nie ważne czy pogodowych czy paranormalnych ale o zjawiskach.  i ani razu nie odpowiesz na zadane bezpośrednio pytanie.

@mrrowek
nie jestem zainteresowany polityką, interesuje mnie historia jako hobby a geopolityka i ekonomia bo lubię zarabiać na giełdach.

Używam komunikatywnego rosyjskiego, byłem na Ukrainie, rozmawiałem z Białorusinami, mam ich jako klientów również. Jednak każda rozmowa z Białorusinem, ale to każda jaką pamiętam, wcześniej czy później w ciągu dwóch-trzech godzin od startu zejdzie do tematu "moze u nas biednie, ale porządek i czysto a na Ukrainie to....." ... normalnie mogę ich nagrywac, i replay puszczać, bo wiem jak sie skończy. Tak samo było 15, 10 i 5 lat temu, jak zaczniesz rozmowę, zawsze dowiesz się jaki syf jest na Ukrainie a u nich nie.  

Mam zasadę że nie jeżdzę do krajów i nie zostawiam w nich pieniedzy, gdzie nie są przestrzegane prawa człowieka, wolności i demokracja przy wyborach wladz. A taki mój kaprys. W związku z tym na Ukrainie byłem po pomarańczowej rewolucji, ale jak okazało się że wszystko zmierza w złym kierunku, więcej tam nie pojechałem. Z tego samego powodu wykluczam np wakacje w Egipcie czy Turcji. Nie zostawiam pieniędzy dyktaturom. 

Pamiętniki i osobisty kontakt przez wywiady, w analizie zagadnień świata, jest bardzo ważnym elementem rozumienia procesów przez historyka, ale bez świadomośći że praktycznie każdy pamiętnik, szczególnie osób bez odpowiedniej wiedzy, jest obarczony ogromnym błedem percepcji jest mało wart. W wypadku Białorusi sprawa jest banalna. Gospodarka się zwija, Białoruś nie ma pomysłu jak to zatrzymać, jest rosyjskiej strefie wpływów, z zabronioną przez Rosję prywatyzacją, pieniądz jest bardzo słaby, inflacja duża, pensje bardzo małe a co najgorsze obywatele mają znikomy odłożony majątek osobisty. Za to jest czysto, cicho i spokojnie, bo kto się rzucał już go nie ma.

http://www.rp.pl/Swiat/311169908-Jak-zyje-sie-na-Bialorusi.html
Krótki artykuł o Białorusi.

Ludzie z dawnego ZSRR nie mają wielkich wymagań do co standartu życia. Jak jest spokój, czysto, pełne półki w sklepach i regularna pensja lub emerytura to będą zadowoleni z sytuacji w swoim kraju. Ważne że wódka i fajki nie są drogie a w pracy nie trzeba specjalnie się wysilać. W 1990 byłem 3 tygodnie w ZSRR na terenach dzisiejszej Ukrainy, dość blisko obecnych terenów operacyjnych "zielonych ludzików". Nawet na wsiach było dość czysto, oczywiście wszędzie w centralnym punkcie pomnik Lenina, najczęściej przy alei wysadzonej kwiatami. Tubylcy w zdecydowanej większości dość zadowoleni z życia, lekko tylko narzekali na pewne braki w zaopatrzeniu. Oczywiście chodziło im o brak wódki i papierosów . Jak tylko te strategiczne artykuły trafiały do sklepu momentalnie tworzyły się dłuuuuuugie kolejki. Większość z zatroskaniem mówiła, że teraz w Polsce jest tak źle bo drogo, ludzie tracą pracę, strajki itp. To, że ja pod względem finansowym czułem się tam jak ówczesny Niemiec na wakacjach w Polsce jakoś do nich nie trafiało. 

@bobi113
dokładnie tak jak piszesz... 

a dzisiaj na Twitterze wyskoczył mi wpis Białorusina zyjącego od 11 lat w Polsce, o porównaniu sytuacji w krajach i o tym jak niefajnie widzi przyszłość zmian w Polsce po tym co widział tam

czy chcesz być pionkiem w grze opozycji?

Materiał z Trybuny Ludu 1982

Może nie dołożę tekstu, ale mam nadzieję, że linki do czasem nieznanych zdjęć przypadną wam do gustu. Polecam Rare Historical Photos (Wątek Finlandzki 1939-45)

Z innych fotograficznych to Fotomontaż w propagandzie

@kruser


jeśli chodzi o fotomontaże to ciekawą rzecza jest na jaką zwrócili mi uwage ludzie z instytutu historycznego że nie ma prawie żadnych (jeśli w ogóle jest jakieś) ujęć z rzezi wołyńskiej!


wszystko to co oglądamy to są fotomontaże robione na ogół w czasach ZSRR, które miały nakręcić nienawiśc między Polakami i Ukraińcami (w żaden sposób nie zaprzeczam że dramatycznego zabijania Polaków doszło, ale skala cały czas nie jest jasna - w obrębie jednego tylko polskiego instytutu historycznego widziałem dyskusję gdzie padały liczby 200 000+ (większe uznano za zupełnie niewiarygodne) do ledwo 20 000+

pamiętam że kiedys jak temat mnie interesował i przebijałem się przez raporty realnych świadków - lwowskiej AK, to opisy śmierci, miejsc zbrodni i ich skala była bez porównania słabsza niż to co teraz pompują media i antyukraińsko nastawiona Rosja przez bezkrytycznie podchywytujących to ludzi .

jednym z najpowszechniej występujacych w Polsce fakeów jest zdjęcie dzieci zamordowanych przez sławną przedwojenną morderczynię Marianne Dolińską w 1923 - jej przerażający pomysł powieszenia dzieci na drzewie wykorzystano do propagandy anty-ukraińskiej i stworzono z tego jeden z najbardziej nośnych fakeów w historii Polska - Ukraina
https://pl.wikipedia.org/wiki/Marianna_Doli%C5%84ska

sławnym odwróceniem kota są też zdjęcia z rzezi w Wierzchowinach, gdzie w 1945 roku polskie oddziały NSZ wymordowaly całą ukraińską wieś i okolice, bardzo brutalnie, ale zdjęcia z tego okropnego czynu do tej pory pokazują się w sieci jako dowody zbrodni UPA
[LINK]

@straszny Przykłady interesujące. W ogóle patrząc na politykę historyczną naszych rządów to nie widzę tam chęci uczciwego wyjaśnienia wielu spraw i mitów. Niby historycy coś tam piszą, ale do świadomości społecznej niewiele dociera. Teraz to nawet nie ma co liczyć na rzetelne tłumaczenie przeszłości - tylko wszystko czarno-białe - my to oczywiście ci dobrzy, zdradzeni, ale zawsze honorowi.

W temacie Wyklętych ciekawy artykuł dotyczący walczącego na Zamojszczyźnie por. Stefana Kwaśniewskiego: Mój dziadek wyklęty. Tomasz Kwaśniewski na tropie rodzinnej historii Niestety dostępne tylko dla prenumeratorów.

maszyna do "pisania" nut:

Może nie sama historia, ale polityka historyczna też się przydaje LINK

Stosunki polsko-żydowskie na ziemiach wschodniej Polski pod sowiecką okupacją w latach 1939-41

(Aby nam temat nie uciekł)

The border of the German Empire (1871-1918) superimposed onto the electoral results of the 2007 Parliamentary elections in Poland LINK

@kruser

no tak, jakimś przekleństwem jest to że wybory w Polsce to podział Polski między zaborem rosyjskim a zaborem niemieckim

Kiedyś coś wspominano na forum o stratach materialnych podczas potopu szwedzkiego. Goście zaczęli szukać i bingo! Podcast

prawdopodobnie ostatni (i kolorowy!) film z działań Wehrmachtu na froncie wschodnim z samego końca wojny w 1945 roku..
https://www.youtube.com/watch?v=m6FQa2CcDqs

jakiż niesamowity kawałek historii na żywo... 

co się rzuca w oczy? Fatalnej jakości mundury, fatalnej jakości wykończenie, szycie, materiał. Niechlujnie noszone. Osprzęt piechoty - całkowicie beznadziejne przypominające czasy I wojny światowej lekkie działka piechoty wyciągane z magazynów, mocno zużyte Stugi  (kompania która tam jest pokazana jest "polepiona" ze Stugów z krótką 105tką, długą 75tką i z krótką 75tką), fatalnej jakości umocnienia polowe - byle jak zrobione okopy, bez niemieckiej solidności i dbałości. Jak się przyjrzeć to nadchodzący koniec tego wojska widać w prawie każdej scenie...