2012-10-23 03:58
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
106

Procesor AMD FX 8350

Strona 3 - Testy - system

Jak wspominałem, Gigabyte udostępniło Bios w wersji Beta, który obsługuje układ FX 8350 i poprawnie wykrywa go podczas uruchomienia komputera. Ustawienia nominalne w Biosie są właściwe ale zauważyłem, że wersja tego oprogramowania ma tendencje do szybkiego przechodzenia w tryb Turbo Core. Jakiekolwiek działanie systemu obciążające więcej niż jeden rdzeń powodowało przejście procesora w ustawienie 3.9 GHz (FX 8150) i 4.1 GHz (FX 8350). Na wcześniejszej wersji Biosu F9 działało to mniej "agresywnie" ale być może takie ustawienie to świadoma decyzja firmy, by wykorzystywać możliwości nowych układów. Kiedy system był w stanie względnej bezczynności, parametry wracały do "fabrycznych" ustawień. Zerknijcie na screeny poniżej - pierwszy FX 8150:




... i FX 8350...




Oba procesory przystosowano do natywnej współpracy z modułami pamięci DDR3 pracującymi z prędkością 1833 MHz, ja jednak pamięci OCZ Platinum 1600 MHz ale za to z bardzo niskimi opóźnieniami na poziomie CL6 (większość modułów 1833 posiada CL w granicach CL9-10), więc na razie nie zmieniam ich na inny model. Niższe opóźnienia dobrze rekompensują teoretycznie mniejszą przepustowość.


Niższe zapotrzebowanie na prąd powinno w teorii zaowocować niższymi temperaturami pracy nowego FX'a. Jak widać ze screenów Core Temp, samo otwarcie systemu operacyjnego i programów mu towarzyszącym jest średnio o dwa stopnie niższy od 8150-ki. Wyższy o 400 MHz nominalny zegar pracy rdzeni skutkuje również zauważalnie szybszym uruchamianiem się komputera czy jego aplikacji.
Z udostępnionych przedpremierowo materiałów nie można się dowiedzieć szczegółów na temat zmian poprawiających wydajność architektury Vishery względem Zambezi, ale jeśli ktoś myśli, że jej wzrost jest tylko wynikiem podniesienia taktowania, to bardzo się myli. Mój FX 8150 pracował na co dzień ze stałą prędkością ustawioną na 4.4 GHz (Turbo Core wyłączone w Biosie), więc dla porównania ustawiłem FX 8350 również na taką wartość. Dodam, że jest to czynność niezwykle prosta, bo wystarczy tylko w Biosie zmienić mnożnik na wartość x 22, zejść ciut niżej na zakładkę Core Performance Boost i wybrać pozycję Disablet. Przy 4.4 GHz warto też dodać napięcie Vcore w granicach 0.10-0.1.25V zależnie od posiadanego egzemplarza. 150-ka trafiła mi się dobra, bo wystarczało jej tylko 0.75V do ustabilizowania jakby nie było, ośmiu rdzeni. Podbicie napięcia w opisywanych granicach nie podnosi zauważalnie temperatury pracy Vishery.


No ale wróćmy do moich obserwacji. Przy identycznych ustawieniach Biosu Vishera w niektórych aplikacjach naprawdę dawała "czadu". O grach wspomnę w na jednej z kolejnych stron, ale muszę tu powiedzieć, że fani Wold of Tank posiadający platformy AM3+ odczują duży wzrost wydajności w tej grze. Już przy pierwszych rozgrywkach wzrost wydajności FPS wynosił na tej samej scenie średnio w granicach od 5 do nawet 20 klatek! Szczególnie widoczne jest to w scenach "zimowych", gdzie przy tej samej karcie graficznej spadki FPS sięgały wartości 32 klatek. Teraz rzadko kiedy spadają do 45. Przejazd przez las, krzaki z lufą zwróconą w środek pola (gdzie spadki są największe), teraz z kartą nie pierwszej świeżości (Radek HD 6870) przy ustawieniach 1920 x 1200 / jakość detali i terenu wysoka / zasięg maksymalny / cienie średnie / woda na bardzo wysokie, da się grać ze średnią wydajnością 60-80 FPS (momentami przekracza 100, ale to w skrajnych obszarach mapy).
Są oczywiście programy, które nie reagują już tak chętnie na poprawki architektury Vishery, jak np. Fritz Chess Benchmark, gdzie różnica w wyniku to około 300 oczek w skali wyniku w granicach 13847 (Vishera). Tu wzrost procentowy wydaje się mniej spektakularny, ale mimo to, jednak to zawsze do przodu. Z przedpremierowych plotek, które ukazywały się w sieci wynika, że inżynierowie AMD skupiali się nad poprawą zarządzania pamięcią podręczną Cache, działania instrukcji i technologii Turbo Core, ale ile w tym prawdy, nie mam pojęcia. Ważne że ewentualny nabywca nowych FX'ów otrzyma coś lepszego od poprzednika. Podobny scenariusz był realizowany w przypadku Phenomów, gdzie ostatnią generację nazwaną Thuban, zwolennicy marki żegnali niemal z łzami w oczach.

Skoro podnieśliśmy już zegar FX 8350 w górę, zobaczmy co można z niego bezpiecznie wycisnąć na chłodzeniu powietrzem. Nie jestem ekspertem w dziedzinie overclockingu, bo pasjonowanie się tym zarzuciłem jeszcze za czasów Athlonów XP, niemniej jednak dla własnego użytku i zachęcony odblokowanym mnożnikiem ostatnich Phenomów i obecnych FX'ów podwyższam ich moc obliczeniową. Ja to robię starą, dobrą metodą pasjonatów podkręcania użytkowego, a więc podwyższam prędkość pracy rdzeni w granicach bezpiecznego dla procesora napięcia Vcore do momentu, kiedy CPU jest w stanie choć odpalić sam system operacyjny bez "zwiechy", po czym cofam zegar o 200 MHz wstecz i obniżam Vcore o 0.25V. Ten sposób działa u mnie niezawodnie już od kilku generacji CPU wstecz, dając pełną stabilność. Czasami wystarczy cofnąć zegar tylko o 100 MHz, by układ przeszedł wszystkie testy stabilności, ale ja u siebie przyjąłem "żelazną" zasadę 200 MHz z pomniejszeniem napięcia zasilania. Nikt jeszcze ani nie potwierdził, ani nie obalił teorii, że podkręcone CPU żyją krócej, ale wiadomo że zbyt wysokie ciepło niszczy delikatną krzemową strukturę, więc jak mówią przezorny zawsze ubezpieczony. Gdyby dla przykładu układ bez żadnych konsekwencji osiągał np. 5.0 GHz przy potrzebnym mu do tego napięciu, to pewnie sami producenci by tak ustawiali swoje najwyższe modele, by wycisnąć z nich ostatnie soki. Ale z jakiś powodów dla osiągnięcia 100% stabilności pracy w pewnym zakresie temperatur w pomieszczeniu, mamy takie ustawienia, a nie inne. Ewentualne "rezerwy" możliwości CPU otrzymujemy "w gratisie", ale oczywiście na własną odpowiedzialność.
Egzemplarz FX 8350 jaki do mnie trafił potrzebował nieco większego napięcia Vcore (0.125V) dla ustabilizowania prędkości 4.4 GHz, a więc nie trafił mi się rodzynek miarę 150-ki, o którą kontaktowały się niektórzy użytkownicy pytając o stabilność jego pracy. Ustawienie 4.5 GHz wymagało już podbicia Vcore o 0.150V i dawało mu pełną stabilność podczas testów przy obciążaniu wszystkich ośmiu rdzeni w stu procentach.


Idąc dalej udało mi się odpalić system i wykonać część testów stabilności przy ustawieniu 4.6 GHz. FX 8350 przechodził nawet Sandrę w teście MultiCore, gdzie obciążenie CPU było tak duże, że momentami na chwilę przycinał się kursor myszy, jednak już podczas kilkunastu powtórzeniom benchmarku Cinebench, zawiesił się system, co oznaczało by konieczność podniesienia napięcia zasilania jeszcze trochę, zbliżając się do zalecanej przez producenta, bezpiecznej wartości 1.55V.


Dodałem jeszcze trochę napięcia dla ośmiu rdzeni i udało mi się postawić system na 4.7 GHz, niestety już odpalenie programu GPU_Z destabilizowało jego działanie a temperatura samego odpalenia Windows, zaczęła zauważalnie przekraczać 45 st. (temperatura w pokoju 24 st). AMD wypuszcza wersję z wodnym chłodzeniem, na którym da się ponoć osiągnąć 5.0 GHz. Przy wynikach, jakie osiągają na tym modelu overklockerzy z pomocą płynnego azotu (na razie rekord 7442.83 MHz), choć dla tych celów wyłącza się trzy z czterech bloków - pracują dwa rdzenie, wydaje się to prawdopodobne. Mnie interesuje tylko i wyłącznie wartość użytkowa i jestem pewien, że jeśli ktoś będzie chciał przekroczyć na dobrym chłodzeniu bezpieczne (rekomendowane) napięcie zasilania, to ustabilizuje te 4.7 GHz bez większych problemów.

Strona 3 z 8 <<<12345678>>>