@[b]-ADSO-[/b]
A testowałeś ją w trasach czy tylko po mieście jeździsz? Jak się spisuje w trasie?
Forum > Tematy dowolne > Temacik motoryzacyjny vol 2 :)
Wysłane 2021-07-28 16:36 , Edytowane 2021-07-29 08:21
@-ADSO-
Możesz przypomnieć dla pełnego obrazu, zimowe zużycia kWh/100km?
EDIT
Orientacyjne wystarczą. Dzięki.
Wysłane 2021-07-29 07:34
@Beton I tak i tak, w mieście jakoś mniejsze wypada zużycie kWh/ 100km niż w trasie. No właśnie - trasa to nie jest niestety 300km nieprzerwanie S'ką ale gdzieś te 250-300 km z czego może 1/3 to jazda z prędkością około 120km/h. Wczoraj nawet rozmawiałem z jednym z Kierowców - w KIA eSoul robi na trasie mieszanej 250-300 km średnio 12,2kWh/ 100km i byłem pod ogromnym wrażeniem.
Osobiście stosunkowo mało jeżdżę KIA, lepiej mi pasują Nissany, i to mimo iż prywatnie mam auto KIA także. eSoul przyspiesza jak sam diabeł, jakby było bardziej opływowe to jeździłbym chyba z pieluchą Ogólnie każdym elektrykiem jakim jeździłem jeździło się cudownie, polecam przynajmniej spróbować każdemu.
@Kotin Wybacz, ale z KIA aSoul Ci nie jestem w stanie rzetelnych danych przekazać, bo śledzić je zacząłem dopiero w marcu. Żałuję, że nie w lutym, ale w lutym też KIA aż takich długich tras nie robiła. Kierowcy twierdzili, że z zasięgu pełnego zimą ucieka jakieś max 15%, nie jest to jednak nic mierzalnego. Nissany jak pamiętacie z 250km zasięgu na pełnej baterii robiły nagle niespełna 80km.
Wysłane 2021-07-29 09:19 , Edytowane 2021-07-29 09:19
@kotin
Na przełomie tysiącleci jeździłem do Chorwacji Astrą I Clasic z Gliwic. 1,6 75 koni, benzyna. To był lekki samochód i niewysilony silnik. Teraz takich od dawna nie robią, ale wtedy, takim samochodem też miałem średnią 6,5 / 100. Na prawdę. Nie ma to nic znaczyć, bo to nieporównywalne epoki motoryzacji, mimo że niedawno. Ot taka ciekawostka.
ale mówisz o samochodzie z włączoną wielostrefową klimatyzacją, włączonym komputerem prowadzącym jazdę, ważącym ponad 1.5 tony ? Wiesz hybrydy/elektryki moga osiągnąć dużo lepsze efekty, ale trzeba jeździć przepisowo i bez rakietowych przyśpieszeń, a ja lubię nacisnąć na pedał :D
Wysłane 2021-07-29 10:02
@straszny
Dokładnie tak. Przez 20 lat samochody przytyły o 50%. Dorobiły się wielu dodatkowych pożeraczy energii. Tak jak wyżej napisałem. Niby niedawno, a inna epoka. Tym bardziej jednak widać, jak hybrydy oszczędzają paliwo. Ciekawe że mimo to, nie są uznawane za perspektywiczne. (Tak jak kiedyś pierwsze statki parowe, z masztami i ożaglowaniem). Szkoda.
Wysłane 2021-07-29 10:29
Perspektywiczne to hybrydy były 20 lat temu. Statki para+żagiel też były przez chwilę i zniknęły. To raczej przejściowa technologia. Teraz dyskusją jest gdzie będzie przebiegała granica bateria/wodór (wg ludzi, którzy nie widzieli na oczy nawet hybrydy - wszystko będzie na wodór; u innych dyskusja jest czy ciężarówki na wodór/baterie, a wszystko cięższe raczej wodór).
Ze zużyciem zimą to zobaczymy zimą, z trasami - jeśli będę zmuszony jechać na trasę (co byłoby raczej w Polsce, bo dalej to się lata samolotem), a z bagażnikiem dachowym/rowerowym - jeśli będę tego kiedyś potrzebować (a niby mam wersję z hakiem do 100kg pionowego). Na razie moje jeżdżenie wpasowuje się w podejście do elektryka i starczyłoby mi nawet 300km zasięgu (ale zobaczymy zimą).
Wysłane 2021-07-29 15:47 , Edytowane 2021-07-29 15:47
@scud1
CIężarówki na dalekie trasy albo Niemcy przepchną na pociągi albo będą próbowali ... nie wierzę w to co pisze ... zbudować elektryczne autostrady tzn ciężarówka z pantografem.
Mnie w kontekście samochodu elektrycznego interesuje ile dłużej niż konwencjonalnym samochodem dojadę np nad Adriatyk czy na narty w Alpy. Sorry ale w tych dwóch przypadkach przesiadki z rodziną po pociągach to makabra (btw zbadajcie sobie ile kosztuje bilet w nocnej business klasie z np Wiednia do Wenecji - jesteśmy kolejowym czwartym światem).
Wysłane 2021-07-29 16:13 , Edytowane 2021-07-29 16:15
@mysiauek
Wiem o czym piszesz. Ponieważ najczęściej mam jakiegoś dużego psa, to Teneryfa, Haiti, czy nawet Egipt nie są dla mnie. Z reguły podróżowałem po Polsce i Europie. Jednak mimo że nie miałem elektryka jeszcze, zdarzały mi się wyjazdy wynajętym / pożyczonym busem w większej grupie. No i kwestia starzenia się. Nie wyobrażam już sobie wyjazdu z północy Polski do Czarnogóry na jeden raz, a trasa taka z jednym noclegiem i kilkoma dziennie postojami, po pół godziny na ładowanie, jest możliwa nawet elektrykiem. Nie mówię że nie ma kłopotu, ale...
Wysłane 2021-07-29 17:45
Tu macie dłuuugą dyskusję ludzi na temat wyjazdów "do Chorwacji" z porównaniem różnych samochodów (Teslą wychodzi najszybciej, bo Superchargery mają lepsze lokalizacje i wyższe prędkości niż inne ładowarki; z drugiej strony nadal da radę jechać za darmo na tych wolniejszych):
[LINK]
A tu się wypowiada gościu, co właśnie pojechał ID3 do Albanii i okolic:
[LINK]
Generalnie ja tego sposobu podróżowania nie ogarniam - kto chciałby męczyć się tyle godzin w samochodzie, autobusie, pociągu jeśli można za parę godzin być na miejscu samolotem?
Wysłane 2021-07-29 19:30 , Edytowane 2021-07-29 19:31
@scud1
Czasem w "przerwach między psami", lecieliśmy samolotem, ale wtedy koniecznie wynajmowaliśmy samochód na miejscu. Obydwoje z żoną lubimy plażowanie najwyżej co drugi dzień. Uwielbiamy natomiast samodzielne odkrywanie kraju w którym jesteśmy (i tych po drodze). Bez samochodu sobie tego nie wyobrażam. Z psem samolot odpada. Z takim ze schroniska w ogóle. Zostawianie komuś, również. Kwestia wyboru i stylu wypoczynku. Nikogo do takiego wypoczynku nie namawiam. Odwrotnie. Lepiej jak niektóre zakątki nie zostaną zadeptane.
Wysłane 2021-07-30 13:55
@dr_DEATH
Kilka Tesli też się spaliło. Innych elektryków też.
Poza tym ile masz tam tego wodoru? 5 kilo? Do tego jakieś ultra hiper zbiorniki i inne technologie zabezpieczające.
Butle LPG też wywalają ściany w domach, a jakoś samochody z nimi jeżdżą i to jakie strupy...
Wysłane 2021-07-30 14:16 , Edytowane 2021-07-30 14:51
@scud1
parę godzin samolotem.
To tak - samoloty mam z Warszawy. 2.5 godziny na dojazd do lotniska. 1.5 godziny na lotnisku (odprawa i czekanie) i liczę otpymistycznie. lot do Chorwacji 3-4 godzin, a przy moim 1,90 wzrostu klasa econo to mordęga straszna (wąsko). Dojazd do miejsca docelowego - 0,5-1.5 godziny.
ok. 9-10 godzin. W Chorwacji z Lublina byłem w 13 godzin, swoim mega wygodnym samochodem, który 3/4 drogi zrobił na autopilocie po autostradach (zero zmęczenia), w pełnej klimatyzacji wielostrefowej, mając go potem miejscu do wygodnego i taniego jeżdżenia po górach (tam gdzie były drogi).
ps. Chyba że samolot z Katowic to jeszcze weselej bo ok 5-6 godzin jazdy na start do wyliczeń ( a nie 2.5 godziny).
Nigdy nie zgadzam się na porównywanie surowego czasu lotu z czasem jazdy samochodem, to bardzo zafałszowuje obraz.
Wysłane 2021-07-31 09:39
@NetCop
Pojeździ sobie spokojnie: LINK
Wysłane 2021-07-31 23:26 , Edytowane 2021-07-31 23:39
@kotin
jaja sobie robisz?
Wiesz ile kosztuje 7 dni wypożyczenia samochodu na miejscu?
Może najpierw zerknij na jakąkolwiek realną próbę wypożyczenia na tydzień samochodu na lotnisku w Splicie. Mi pokazuje prawie 4000 za mikrosamochodziki i 4-6 000 za coś większego w co się jakoś normalnie zmieszczę (bo VW UP nie jest dla mnie).
o i w takie absurdy zeszła od razu rozmowa, jak zwykle.
@mysiauek
2 godziny to do Zagrzebia. Z Warszawy do Dalmacji to będzie bardzo różcnie - bo pokazuje i 2 godziny i 3.5 (czyli wtedy zgadzałoby się z tym co napisałem 3-4 godziny)
Wysłane 2021-08-01 00:32
Panowie...przecież wszystko zależy kto jakiego wypoczynku oczekuje. Jak ktoś chce do hotelu i tam przebimbać tydzień-dwa to dla niego samolot i wczasy zorganizowane, a jak ktoś planuje objazdówkę z rodziną to wiadomo że wybierze auto.
Kto jest online: 1 użytkowników, 273 gości
maq2 ,