2009-11-30 00:16
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
33

Zasilacze LC POWER

Strona 2 - LC Power – LC6550 Super Silent V2.2 - 550W

Opis zasilaczy zaczniemy od głównych bohaterów naszej dzisiejszej recenzji, czyli produktów firmy LC Power Większości z Was nazwa ta nic nie powie, ale na pewno o Huntkey słyszeliście. Obie firmy nie wiele mają wspólnego, ale ich zasilacze produkowane są w tej samej fabryce Shenzhen Chi Yuan Industrial CO LTD, więc przynajmniej od strony wykonania, produkty LC Power nie powinny wypaść źle.
Na pierwszy ogień trafił model LC6550 Super Silent V2.2 o deklarowanej mocy 550W. Do redakcji trafił on w wersji BOX, czyli w kartonowym pudełku.


Na opakowaniu znajdziemy podstawowe informacje o zasilaczu. Mimo sporej mocy, obie linie +12V nie rozpieszczają nas nadmiarem wydajności prądowej. Wartość 15 i 14A, to dziś zbyt mało dla większości kart graficznych nawet ze średniej półki wydajnościowej.


Sam wygląd zasilacza może się podobać. Jego obudowa pokryta czarnym lakierem, prezentuje się nowocześnie, a w parze z równie czarnym grilem osłaniającym 120 mm wentylator, fajnie może prezentować się w coraz modniejszych, czarnych wnętrzach obudów.
LC6550 V2.2 według podanego przez dystrybutora, firmę Hardware Storm cennika, kosztuje 169 PLN, więc nie może dziwić brak siatek na wszystkich wiązkach kabli, prócz zasilającej płytę główną (24/20 pin).



Część wylotowa uformowana została zgodnie z najnowszymi trendami, w strukturę plastra miodu. Fachowcy twierdzą, że taki wzór najmniej ogranicza przepływ powietrza i chyba faktycznie wygląda on najbardziej ażurowo. Włącznik prądu 0/I, to dziś już nieodzowny element zabezpieczeń i naprawdę kupując tani zasilacz, warto zwrócić uwagę, czy jest on w niego wyposażony. Bywa tak, że nim zasilacz kompletnie „umrze”, wcześniej wydmucha z siebie strugę białego, silnie wonnego dymu, więc posiadając taki „pstryczek-elektryczek”, mamy szansę szybko wyłączyć go, zanim wysadzi nam w domu bezpieczniki i usmaży płytę główną. Zwłaszcza, że w sprzęcie tej klasy nie będziemy mieli całej palety zabezpieczeń, prócz podstawowego przeciwzwarciowego i najprostszego przeciążeniowego, a wyrwanie kabla nie zawsze jest takie łatwe, jak się wydaje.



Na tabliczce znamionowej zobaczymy tylko podstawowe parametry linii elektrycznych i informację o pasywnym systemie korekcji PFC. Jak sama nazwa zasilacza wskazuje, urządzenie to ma zapewnić nam zgodność z normą napięć ATX 2.2, a więc dość rygorystyczną.


Czas zajrzeć do środka zasilacza. W tej cenie nie spodziewajmy się tam zaawansowanej elektroniki i japońskich kondensatorów wielkości słoika dżemu. Ta nieskomplikowana konstrukcja jest bardzo przewiewna, ale stosunkowo nieduża powierzchnia czegoś radiatoro-podobnego nie wróży zbyt dobrego rozpraszania ciepła, więc ciekawe, czy nie zostanie to okupione wyższymi obrotami wentylatora.



Przestawiając każdy z zasilaczy, będę od razu podawał Wam wyniki pomiarów dla poszczególnych linii i opisywał wrażenia z ich eksploatacji, a w podsumowaniu otrzymacie zbiorcze zestawienie i ocenę. Taki rodzaj ekspozycji wymusił na mnie dar firmy eXtremeMem, która podarowała redakcji urządzenie firmy Antec. To niewielkie, czarne urządzenie jest rodzajem stołu pomiarowego dla zasilaczy. Pozwala na natychmiastową diagnozę zasilacza bez konieczności podłączania go do komputera. Antec Digital PSU Tester współpracuje z zasilaczami wyposażonymi zarówno w złącze 24, jak i 20 pin i wystarczy podłączyć do niego wtyczkę SATA, Molex i PCIexpres (6 i 8 pin) oraz opcjonalnie czteropinowe zasilanie FLOPa, po czym włączyć zasilacz do sieci. Urządzenie umożliwia bezpieczne włączenie zasilacza i próbkując poszczególne linie, momentalnie pokazuje wyniki na wyświetlaczu. Oczywiście nie są to wskazania pod obciążeniem, jakie jesteśmy w stanie osiągnąć na prawdziwym komputerze, jednak pozwala ono stwierdzić, czy dany egzemplarz PSU trzyma napięcia w normie ATX (w jego przypadku ATX 2.2).



Norma ATX 2.2
3.3V +/- 5% 3.14V - 3.46V
5V +/- 5% 4.75V - 5.25V
12V +/- 5% 11.40V - 12.60V
Nie pytajcie mnie jak to działa, ale to naprawdę się sprawdza. Oto zdjęcie pomiaru zasilacza LC Power LC6550 Super Silent V2.2 ...


Jak widać, linia +12V2 (druga) wykazała wartość 11.8V, a więc dość niską, ale mieszczącą się w normie ATX. Po podłączeniu do komputera pracującego w stanie IDLE (platforma numer 2 z Athlonem X2 6400+ i kartą Radeon HD 4650), multimetr wskazał pomiar 11.78V (+12V2), a więc niemal idealnie zgodny ze wskazaniami przyrządu Antec’a.


Podobna dokładność wystąpiła w przypadku pomiarów innych egzemplarzy zasilaczy, ale do wykresów trafią wyniki z multimetru (wraz z setnymi wartościami wskazań). Pomiary uzyskane z pomocą „mini-stołu” będą zamieszczane w formie zdjęcia do każdego testowanego sampla. Jeśli ktoś jest ciekawy, ten pożyteczny przyrząd jest w normalnej detalicznej sprzedaży i kosztuje około 180 PLN.

No ale przejdźmy do pomiarów. Ze względu na to, że moja główna platforma testowa jest dość „prądożerna” i w zasadzie strach do niej podłączać zasilacze klasy Mainstream, więc do głównych testów obciążeniowych użyłem drugiego posiadanego zestawu komputerowego (tak zwana Platforma nr.2), który wygląda następująco:
- procesor – Athlon X2 6400+ 3.2 GHz (125W TDP)
- płyta główna – Gigabyte GA-M61PM-S2
- pamięci – 2 GB OCZ Platinum DDR2 800 MHz
- karta graficzna – Asus Radeon 3650 Silent (chłodzony pasywnie)
- dyski HDD – WD 160 GB / Hitachi 100 GB
- panel multimedialny Antec Veris
- napęd optyczny DVD
- 3 x wentylator 120 mm
- napęd FLOP
Dodatkowo wychodzę z założenia, że jeśli producent nie daje drugiej pary zasilania PCIexpress w nowych zasilaczach, to oznacza że nie bardzo przewiduje pracę z kartami wymagającymi aż takich ilości prądu. Z ciekawości podłączyłem za pomocą przejściówki Molex/6-pin mój zestaw z Phenomem II, ale włączenie gry lub Orthosa, zawsze skutkowało zawieszeniem komputera i Bluescreenem. Ten zasilacz nie nadawał się do użytku z mocnymi kartami i podkręconym procesorem (3.8 GHz).

Platforma numer dwa jest w stanie pociągnąć około 290 - 323W (według kalkulatorów mocy), więc do zbliżonej wartości maksymalnie deklarowanej mocy zasilaczy, tradycyjnie dociążę linię +12V żarówkami halogenowymi H4 (moc 60 i 55 wat - łącznie dwa włókna 115W), przyjmując główną wartość obciążeniową dla komputera na poziomie zaokrąglonym do 310W. Oczywiście nie biorę wskazań Kalkulatora Mocy za idealne, choć kiedyś wynalazek taki na stronie Zenfist.pl był bardzo wiarygodny. Niestety, pomysł został chyba zarzucony, bo dawno już aplikacja ta nie została uaktualniona o nowe procesory, karty graficzne, dyski itp ...



Od razu zaprezentuję drugi komputer (Platforma nr.1), który wedle kalkulatorów mocy, wymaga już zasilania przez sprzęt o mocy minimum 480W z wydajną linią prądową, głównie przez dość mocno podkręcony procesor i fabrycznie przyśpieszoną kartę graficzną. Weźmie on udział w testach zasilaczy przystosowanych fabrycznie do współpracy z kartą potrzebującą podwójnego zasilania 6+8 pin.
- procesor – Phenom II X4 965 3.8 GHz (125W TDP + OC)
- płyta główna – Gigabyte GA-MA790FXT-UD5P
- pamięci – 4 GB OCZ Platinum DDR3 1600 MHz
- karta graficzna – Zotac GTX 280 AMP (fabrycznie podkręcony)
- dyski HDD – Seagate Barracuda 7.200 11 - 320 GB / Seagate Barracuda 7.200 12 - 500 GB
- karta dźwiękowa Asus Xonar DX
- panel multimedialny Antec Veris
- 2 x napęd optyczny DVD
- 2 x wentylator 140 mm
- 3 x wentylator 200 mm
- 1 x wentylator 120 mm
- napęd FLOP


Wyniki z platformy numer 2:

Strona 2 z 10 <<<123456...10>>>